wtorek, 5 marca 2024

I don't like

 Przygniata mnie tutejsza rzeczywistość od zawsze ale gdzieś musi być przecież ta granica, której przekroczenia się boję, bo pójdę i WYSADZĘ ten pzpr wpizdu. pasem szahida. tak mam miejscami dość.

Wstałam zlana potem, piżama do kosza, pokaszlałam, ja zwykle od tygodnia, niemoc nie odpuszcza, a nawet sie wzmaga, bo przesilenie zmiata dodatkowo. zrobiłam kawę w kubek termiczny na wynos, gdyby mi zeszło. skonstatowałam, zerkając przez okno w łazience, że jednak nie ma mrozu ale przymrozek owszem był. zrobiłam srana to i owo. wsiadłam do auta i pojechałam do przychodni a tam, niespodzianka, bo dochtorka mnie nie przyjęła choć się umawiałyśmy. ..Jedna korzyść, z tej wizyty, to zaległe pobrania krwi do badań wszelakich, wyniki po południu. Tymczasem spróbuję jutro zawalczyć o kontakt z dochtorką i zwolnienie. no i jutro nie odpuszczę. co za rynsztok ten polski grajdół, na prawdę nie ma sposobu na uporządkowanie Najważniejszej dziedziny naszego życia ???

[i prawdę mówiąc mam tego dość, że emeryci, głowni klienci mojej dochtorki mają bezwzględne pierwszeństwo/umawiają się na wizyty czy potrzeba czy nie, na wszelki wypadek, a ja dostać się nie mogę gdy mam grypę, gila i po zwolnienie, bo pracuję. słowo honoru zacznę klepać terminy tak jak oni, na wszelki wypadek. a nusz się pochoruję...].

I hate it all

I hate that ...

Wracając Kupiłam w piekarni świeże bułeczki, kanapkę wegańską, i pyszne rogale z ciasta francuskiego nadziewane pistacją i grubo posypane pistacją. teraz pije kawkę i zajadamy razem z Naczelnikiem. i czekam na telefon od Zochny, w sprawie Wojewódzkiego Konkursu Recytatorskiego, nie poszłam z nią, bo kaszlę... ale popracowałam wczoraj na kamerce. Zasypiałam wczoraj z pomysłem pracy teatralnej z Zochną...a może też jeszcze mi się to śniło. 

[no więc to jest tak, że nie lubię pastelowych kolorów. szukam żółtego czajnika do kuchni a wyskakują mi jakieś żółtawe niemrawe, i różowawe, fuj i łososiowe...ble. wygląda na wyblakłe, albo jeszcze gorzej. no róż pudrowy owszem...sprane niebieskości jak najbardziej. i brudny biały] 

Czerń ponad wszystko.

Był przymrozek w nocy albo nawet mróz, nie wiem, jak to wyjdzie w efekcie z roślinnością, która zdecydowała się wystawić łeb do słońca ostatnio ?? teraz glątwa, jeden na plusie, zimno i słońca brak. 

W sprawie przygotowań do Diuny2 fetującej sukces za sukcesem,  zobaczyłam wczoraj Diunę 1 na HBO.

37 komentarzy:

  1. Tak, czern ponad wszystko! Ja nie mam gdzie obejrzec tej pierwszej Diuny, wiec pewnie i na druga nie pojde, poczekam az Netflix sie zdecyduje ;)
    Testowalas sie na covid?
    Ja tez juz mam dosc polityki, naszej i Waszej, bo jedna warta drugiej, nawet pisac mi sie o tym nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. testowałam nie mam. na szczęście.
      u nas gęsto jak wiesz afera za afera niedobrze sie robi...

      Usuń
  2. Z tym recytowaniem i praca nad tym to Ci sie snilo tak jak ta wizyta u dochtorki, gdzie pierwszenstwo przed emerytkami maja Ci z gilem pracujacy. Duzo zdrowia! I lekkiego "dubania", dumania, sluchamoia, ogladania... i snienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech i mam teraz niepokój co ja zrobię, gdy sie jutro nie dostane....

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. świetna, bardzo mi sie podoba, juz widziałam, tylko sobie powtorke zaordynowałam.

      Usuń
  4. Diuna to raczej nie moje klimaty, bo nie przepadam za sf. Może bym i obejrzała, bo widziałam że leci na HBO, gdybym nie miała co innego do oglądania czy czytania😉
    Choć na przykład taki Avatar mi się podobał.
    Nie ciągnie mnie, mimo tych sukcesów. Ale pewnie kiedyś zobaczę. Może.

    Za jutro czytam kciuki, a Ty czymaj, żeby mnie przyjęli na oddział w terminie. Bo to jest polska ochrona zdrowia i wszystko może się zdarzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za przyjęcie na oddział, to tu cały oddział w kciukach ściskanych :)
      Mietek

      Usuń
    2. Roxy trzymam mocno kciuki wraz z całym oddziałem Mietka. uda się, bo musi. taka energia nie idzie na marne zazwyczaj.
      ja oporządzona na zwolnieniu z antybiotykiem :-) i dzis uruchamiam nebulizator.
      no pewnie ze nie każdy musi lubi Diunę. Avatar bardzoooo w 3d i Matrix i Obcy, ja jestem bardzo sf :-)

      Usuń
    3. Dzięki Mietku i wszystkim trzymającym, dziś dostałam odpowiedź, że mam czekać do jutra do 9 na info czy kogoś wyrzucam z mojego wyrka ;p, więc jestem w zawieszeniu... No nie lubię!
      Teatru, zdrowiej!

      Usuń
    4. zdrowiej i trzymam kciuki, Roxy będzie dobrze :-)

      Usuń
  5. Coś mi nie poszła ta Diuna.
    Ale to może osobnicze.
    Mietek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale która ci nie poszła Mietku? pierwsza już, czy aktualna?
      może tak jak Roxy nie przepadasz za SF. i masz prawo :-)

      Usuń
    2. Jedynka. :)
      Mietek

      Usuń
  6. Poszłam dziś do pracy w wiosennym płaszczyku, spódniczusi pożal się Boże i bez czapki. Dwa dyżury 15-minutowe na przerwach i mam zapalenie pęcherza. Cholera. Plus trzy było, a ja nie sprawdziłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. matko jedyna Kalino, cóżes sobie uczyniła kobieto?? nie ma nic bolesniejszego niż zapalenie pęcherza, miłam raz w zyciu i mi wystarczy. kurde furagin chyba musisz jeśc i termofor na brzuchu gorący trzymać Współczuję kochana i przytulam oraz noś ciepłe gacie !!!!! na przednówku, jak mawiała moja babka Zofia.

      Usuń
  7. Diunę 1 to ja mogę mieć w tle dnia, tak mi dobrze robi, jak ja pragnę umieć głosem robić, co te ludzie tam, wiem, że to metafora, ale siła to siła :P w tym tygodniu wchodzą Dżentelmeni na netflix :P Zdrowiej kochana, co do lekarzy, to jest jakaś granda. Dzisiaj byłam z mężem w szpitalu na reumatologii, moje buty jednak budzą respekt, żółciutkie lakierki na grubej podeszwie otwierają wszystkie drzwi, uprzejmość, przemiłość i poważanie, no i świeżo wygolone wysokie skronie, ogromne bursztyny i mam je wszystkie blisko serca, chyba jednak umiem w ten głos :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj taaaak, a ja biedna mała, skulona w rogu poczekalni szarpana paroksyzmami kaszlu nie wzbudzam żadnego respektu ani szacunku buuuuuu co najwyżej przerażenie i oburzenie u pozostałych siedzących w poczekalni petentów...:-(
      masz żółte lakierki ŁAŁ zazdro

      Usuń
    2. mam mam, a nie lubiłam żółtego jeszcze niedawno, ale robiłam pewien projekt i ten żółty we mnie wszedł, jak ten głos, i dostałam kolczyki w kolorze butów, przepadłam.
      Ale Ty masz wyniki badań krwi? Bo ja tak często chorowałam jak Ty w 2022 i na początku 2023 roku, co mnie zmusiło do pójścia do endokrynolożki, która zleciła wszelkie wymazy krwi i szczegółowe badania i okazało się, że mam silną anemię a ferrytyny w ogóle nie miałam, chociaż super wyglądałam, ale wcześniej mój optometrysta zauważył, że moje oczy są w słabej kondycji i to mi też dało do myślenia, ale nie aż tak, jak te infekcje jedna po drugiej, bo łapałam z powietrza wszystko. No i ginekolożka obejrzała w usg rodzące się mięśniaki, które krwawiły zbyt obficie, no i we dwie doktorki przepisując mi leczenie spowodowały, że przestałam chorować, leki kierunkowe, i nagle moja odporność wystrzeliła, i siły wróciły, życie nabrało sensu. Teraz tylko co pół roku muszę to wszystko kontrolować wynikami i łykać hormony, żelazo i zmieniłam lekucho dietę. Z wagi poszło już 12 kg, bo hormon na tarczycę swoje zrobił i hormon od ginekolożki też, więc kochana, może mnie się tylko wydaje, że Ty często chorujesz, bo wiesz jak to jest z blogami.... 

      Usuń
    3. ech mam ginekologa :-DD niestety nie ginekolożke, łykam THZ, wyniki TSh i kondycji tarczycy były dobre , sa tylko guzki ale to w moim klimacie norma, dawno nie byłam u endokrynologa...muszę jechać. Badania krwi miałam wczoraj, wyszły niedobory ...na przykład potasu. ja od zawsze dużo choruje Margo. mam chujowa odporność z różnych powodów, pilnuje vitD łykam róże tam...i pilnuję diety ale czas do endokrynologa.

      Usuń
    4. Trzymam kciuki, dobrze jednak jak lekarze się ze sobą kontaktują i patrzą na człowieka holistycznie, bo jednak niska odporność to też objaw, w moim przypadku to była zerowa ferrytyna, więc jak mogłam nie chorować?! Wczoraj weszłam do szpitala z maską w torbie i jak wyszłam pomyślałam, zapomniałam, taka ze mnie chojraczka, nie mam tego we krwi. Do Polski też leciałam z maską w torbie. Człowiek zamiast dbać o siebie myśli o żółtych lakierkach.

      Usuń
  8. I daj zać, jak ta recytacja poszła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszła, byłam dziś srana, przyjęła, zbadała i zapisał antybiotyk oraz zwolnienie...
      także wezmę ten antybiotyk. i nebulizator dziś uruchomię. muszę sie do wtorku postawić na nogi, bo w mojej szkole różyczka...

      Usuń
    2. A na różyczkę chyba się szczepi, czy już nie?

      Usuń
    3. ja nie wiem czy ja byłam szczepiona?? chyba nie. no i jestem osłabiona oraz znam swoje zezowate szczęście. wróce i zaraz złapię ...

      Usuń
  9. mój stary jest wielbicielem Diuny, i dzięki za inspirację, kupię mu na urodziny bilet do kina, ha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to jest wspaniały prezent ja bym sie bardzo ucieszyła, gdyby Naczelnik mnie zabrał z okazji dnia człowieka czyli kobiety.

      Usuń
  10. Też marzy mi się Diuna, ale do kina nie idę, bo zakaszlę pół seansu. Muszę trochę odpuścić. Jak odbuduję śluzówkę, ma być lepiej. Ted maniakalnie ogląda wiadomości z PL, ja już nie mogę. Nie mogę słuchać, jak każdego dnia wypada nowy trup z szafy, a ten buc pinokio woła ‚toż to łamanie prawa jest’. Prawa nie ma pinokiu pieprzony, przeżuliście je i wypluliście, a w tym gównie brodzi teraz Adam Bodnar i nie wie, w co ręce włożyć. A Francuzi aborcję wpisali do konstytucji… ekhhh może i u nas kiedyś będzie normalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może kiedyś z tą aborcja zrobią porządek, ale stare buce i sterbaby na to nie pozwolą... póki co.
      No mnie zatyka na argument, że z dzietnościa słabo, i dlatego nie wolno żadnej aborcji....formalnie ZATYKA. W czasie komuny aborcja była prawie "na życzenie" i jakoś z dzietnością żadnego problemu nie było, kureawa. poza tym co to jest za argument dla wolnego człowieka, którym jest każda kobieta , pytam się ???
      I ja na Diunę za szybko nie pójdę... do kina. ech a jusz nuszkami przebieram. pod kołderkom.
      Zdrowiej kochana zdrowiej :-*

      Usuń
  11. Oraz zdrowiej, na kaszel pij dziewannę, to działa, tyle, że nie na mnie😞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś dostałam antybiotyk, trzydniówke i nie zawaham sie go uzyć bo już mam dosyc i wszystko mnie boli :-( spróbuj herbatkę z majeranku i bańki. ma ci kto postawic banki ??

      Usuń
  12. Zdjęcia wysłałam. Daj znać czy otrzymałaś.
    Ja znalazłam, nie szukając co prawda, czarny czajnik. Stał na półce w sklepie i czekał na mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaraz sprawdzę :-)
      a ty dostałaś moja odpowiedz? bo wysłałam z telefonu ?? no weszłam teraz i widze, że nie dostałas...pierwszy raz wysyłałam maila telefonem i wtopa.
      Już odpisuję :-)
      a czajnik w sumie może być czarny jeśli żółtego nie nabędę a próbuję od 2 lat !!! smega ma ale w bandyckich cenach i wyblakłym kolorze...

      Usuń
    2. A to dokładnie tak jak ja. Czyli jednak zdjęcia muszę do kompa, a z kompa do Ciebie.

      Usuń
    3. nie no zdjęcia dostałam, piękne zdjęcia :)) już odpisałam na dwa zaległe...przepraszam wczoraj nie sprawdzałam.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....