Wielka sobota.
było pięknie nad wyraz. Ptaki drą się jak oszalałe. Bociany klekoczą.Przysiadałam na fotelu, gdy chciałam dać odpocząć kręgosłupowi. i słuchałam i obserwowałam, to ptasie towarzystwo.
Cały dzień spędziłam w ogrodzie, także dom został się sierotą. jutro rano jedziemy a ja nie wiem czy wstanę z łóżka... a tu jeszcze zamiana czasu więc guzdrać się nie możem.
Naczelnik posprzątał kuchnie i łazienkę.
taaak.
no ale się nie czepiam. lepiej tak niż fcale.
Ja głównie ryłam pod płotem. ostrożnie jednak, pomna, że mi przyjaciółka zeszła w grudniu na wylew, bo kopała w ogródku. zimą. Żadnych wysiłkowych rzeczy już nie robię. koniec z tym.
Zbierałam liście, igły, okrywy zimowe, przygotowywałam dwie duże skrzynie na kany. przeglądałam rzeczone karpy w oborze, jak przetrwały zimę. no przetrwały wszystkie, ich mać. kurde.
a ja teraz muszę szukać dla nich miejsca. już czas sadzić a w zasadzie, to czas minął no ale nic się nie stanie. Ślimory bez domów żrą mi cesarskie korony. tulipany mam liche. ledwo zipią, jedynie te żółte rosną. Co jeszcze? Wszystko wyłazi na potęgę na razie umieszczone w skrzyniach warzywnych więc muszę szybko przesadzać. Zapowiadają jednak ozimnienie. to się przeciągnie. na taras wystawiam kaktusy ale kliwii jeszcze nie. zbieram jabłka spod hortensji i różaneczników.
No i cebule znalazłam wsadzone na zimę do dużej donicy...w oborze znalazłam i nie wiem co to? oraz je wywlekłam, bo całkiem poszły do góry ale na żółto, bez światła. podobno dadzą radę.
Cebule pięknych mieczyków wsadzę po świętach, już donica z ziemią przygotowana. Zaraz po świętach targi kwiatowe więc znów...
Dobrego świętowania życzę, co tam kto świętuje.
My świętujemy urodziny Naczelnika.
Niedziela. Urodzinowa.
Było dość rozpaczliwie rano, bo ktoś popieprzył czas... ale daliśmy radę dojechać na prawieczas. Czyli późne śniadanie.
A dziś w niedzielę, to tak
To jest moja lalka z dzieciństwa, którą
Apdejt.
To ja temu Twojemu Naczelniku zycze duzo zdrowia i milosci, bogactwa i spelnienia marzen.
OdpowiedzUsuńTeatralno, Ty tu prawisz jak zawodowy ogrodnik, a kokietujesz, ze na niczym sie nie znasz, no jak tak mozna? Dobrze, ze ja mam tylko balkon, ogrod by mnie przerosl. Nomen omen.
Pierwszy dzien swiat powoli dobiega konca, jakie to szczescie, ze nie ma tu zadnych dyngusow w poniedzialek. Jutro juz tylko slodkie lenistwo i spacerki z sucza.
Aniu dziękuję serdecznie w imieniu Naczelnika.
UsuńByło miło.
E żadna ze mnie ogrodniczka jazdy gupi to wie 😬
A poważnie to lata praktyki i zarzniecie setek roślin w domu i zagrodzie.
Ten golabek pokoju to juz wystawiony na 1 maja?
OdpowiedzUsuńA dlaczego na hustawce nie ma poduchy albo kocyka chociaz zamiast stucca?
Urocze te dwie pierwsze foty!
Gołąbki takie siadają na parapecie okien bloku MJ zaobraczkowane.
UsuńFoty oddają miejsce zwane działką MJ która musieliśmy wreszcie zobaczyć.
Grzebanie w ziemi czy jakieś ostentacyjne sprzątanie też już nie dla mnie. Sprzątam na bieżąco, co się szybko brudzi, a rzeczy takie jak okna myję, kiedy mam siłę i czas. Inaczej też bym się dawno przejechała na drugą stronę (być może), albo się rozchorowała, co mi się już zdarzało z przepracowania.
OdpowiedzUsuńW te dni czuję znowu dużą więź z moim krajem, jakaś taka romantyczna wręcz mnie wzięła tęsknica.
Może dlatego, że ostatnio mi tam trudno i jeszcze do domu daleko.
Może dlatego, że wszyscy najlepsi przyjaciele i mama tylko na telefonie.
Udanych urodzin, pewnie już po. Świetna lala z nożem, taka nieoczywista :)))
I gołąbek pokoju też przemawia do mojej wyobraźni.
Spokojnych dni, bo świętujemy raczej chyba już urlop, a nie te święta pierwotne.
I uściski serdeczne!!!
To prawda my już urlop, ale MJ ma duchowe przejścia nadal. Z przepracowania chorowałam bardzo często. Non stop. Lala moja z dzieciństwa. A druga siedzi na balkonie i te zabiorę do domu. Jedną powinnam mieć. Gołąbek przylatywal kilka razy...
UsuńPrace ogrodowe już robię powoli i na raty dla przyjemności się staram. A kwiaty domowe no cóż dużo ich dlatego ograniczam, pilnuje i jakby co wywożę do teatru I szkoły.
Usciski
Dobrego czasu też!
OdpowiedzUsuńDziękuję, jest dobry i Wam wspanialego😘
UsuńNo to wszystkiego najlepszego, niech żyje Naczelnik długie lata!
OdpowiedzUsuńMój syn ma dzisiaj 24 urodziny, dokładnie za miesiąc 1 maja.corka, a najstarsza 11 listopada😄
A ja na dyżurze, zawsze mnie zaskakują ludzie, którzy nagle ogarniają, że w noc wielkanocna nie mają mleka dla.dziecka, pieluch, plastrów czy rivanolu. Jakże świętować bez rivanolu!
Nie usuwam bo niby to samo a nie to samo😘
UsuńNie no beż rivanolu w żadnym razie.
No to niech nam.zyke Naczelnik długie lata!
OdpowiedzUsuńDzisiaj ma.urodziny mój syn, 24.
A ja na dyżurze i się zastanawiam, dlaczego ludzie dopiero w noc świąteczna ogarniają, że nie mają mleka.dla.dziecka, pieluch, plastrów i rivanolu. Jakże świętować bez rivanolu! 🤣
Dziękuję w imieniu Naczelnika. A synuś też Baran, no no
UsuńBo przygotowywali sałatkę jarzynową i zabrakło im czasu na inne, mniej ważne sprawy?
UsuńSynuś Baran, córki Byk, Skorpion i Waga i mąż Skorpion. Ja Lwica😄
Usuńukład skorpion-lwica mi nie wyszedł koncertowo. i z przytupem.
Usuńzastanawiam się czy jakikolwiek układ lwico skorpion mi wyszedł...
"A poważnie to lata praktyki i zarzniecie setek roślin w domu i zagrodzie" - przybijam piątkę:).
OdpowiedzUsuńNaczelnikowi - samych dobrych dni i ZDROWIA.
Przybijam no ale cóż kochana taki lajf i w dodatku ja z tych co to się na własnej dopiero muzom przekonać i doświadczyć.hehe.
UsuńDzieki serdecznie za Naczelnika.
Bardzo przyjemny ten domek MJ. Bajkowy, czarownicowy taki. A lala z nożem też u niej na działce?
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Naczelnika.
Dziękuję serdecznie za Naczelnika
UsuńLala to moja z dzieciństwa. Ojciec mi z Leingradu przywiózł a ta stylizacja z nożem na huśtawce to poczucie humoru Naczelnika😁
UsuńAch jakie piękne okno i stół… kocham takie klimaty 😊Nowoczesność mi się podoba bo taka schludna, ale… no właśnie bez duszy… i sterylna jak w szpitalu 🤪 A u Cię to bym tylko piała z zachwytu jak ten kogut co to u nas nie wiem czemu darł ryja, jakby nie wiedział że godzina przesunięta 😉
OdpowiedzUsuńTeatru dalszego piknego świętowania i odpoczywania i robienia tego co lubisz.
Buziole.
Pewnie masz takie same klimaty Roxy. Dusza musi być normalnie, musi😁
UsuńDziękuję i Wam tez dalszego pięknego świętowania do oporu. Buziole
Mnie absolutnie zachwyca gołąb i kolorystyka tego szałasu w lesie.
OdpowiedzUsuńChatki na działce 😂znaczy i mnie zachwyca
UsuńNie wiem czy zauważyłaś ale wszystkie te zdjęcia sa w kolorystyce odmian zieleni...
A gołąbek cudny zaobraczkowany. Na prawej nóżce zielona obrączka.
Ale ten szałas, tfu, domek jest raczej turkusowy niż zielony.
UsuńTen domek, nieszalas to turkus czyli połączenie dla mnie nepiekniejsze zieleni z niebieskim.
UsuńNiezłe, owszem, jedno z moich ulubionych.
UsuńWszystkiego dobrego po świętach, na życzenia dobroci, to chyba zawsze jest czas. Miłam podobą lalkę :P Bardzo miło wspominam czas spędzony na działkach znajomych :P
OdpowiedzUsuńOdkąd mam własny ogród działki mnie nie ruszają ale też mam mile wspomnienia. O proszę to mamy podobne artefakty z dzieciństwa, które nas ulepiły
UsuńDziękuję i Wam wszystkiego dobrego
Usuń