niedziela, 4 sierpnia 2024

Żółty Latem. Yellowface.

 uwielbiam żółty zawsze i we wszystkim




Kupiłam tę książkę sprowokowana jej oprawą, i ściągnęła mój wzrok w empiku, swoją intensywnie żółtą okładką. I bardzo dobrze. Kupiłam ją dla Naczelnika w prezencie imieninowym.
Siedzę na tarasie, moszczę się wygodnie na wiklinowej kanapce. jest ciepły sierpniowy poranek, przyjemny, pachnący, obok stoją donice z pachnącymi pomidorami. Czytam z przyjemnością i dochodzę do wniosku, że na prawdę wciąga. .. jak bagno.
To ciekawa, pozytywna lektura na lato. I przede wszystkim głos młodego pokolenia.







**
Dziś chce mi się bardziej. Tadek został zakwalifikowany do leczenia nową metodą, zamiast chemii. Immunoterapia. więc jest Nadzieja? MJ rozmawia zupełnie inaczej, bez wspomagaczy. Ja nie dostaje wylewu, przy każdej rozmowie. Nikt nie mówi o chemii paliatywnej. Zawsze może być gorzej.
Coś, co zawiązało mi się supłem w trzewiach kilka tygodni temu, puszcza. Idzie ku lepszemu. tak sobie myślę. MJ przyjeżdża w czwartek. Naczelnik wiezie jej stary pług, o który mnie prosiła. nie chcę, bo to mój rekwizyt teatralny ale jeśli jej ma to poprawić nastrój...i upiększyć działkę na której razem z Tadkiem tak lubią przesiadywać, to cała przyjemność po mojej stronie.
 
Słońce świeci.

Apdejt.

przez Kalinę i dzięki Kalinie, nabyłam drogą przesyłki, która niebawem nadejdzie  5 książek w formie papierowej a szukałam tylko dwóch, i miałam zamiar nabyć w empiku jedną. Czyli dwie nadprogramowo;
Toma Knoxa trzy książki, Mendozy. Niezwykła podróż Pomponiusza Flatusa i Historie sztuki bez mężczyzn. Nowa i tańszą, niż w Empiku. reszta używana ale w dobrym stanie.
dziękuję Kalinie.

35 komentarzy:

  1. I dobrze! Cale szczescie, ze nie odebrali Tadkowi calej nadziei, to wiele znaczy w procesie leczenia, podobnie pozytywnie dziala na czlonkow rodziny czy opiekunow. Trzymam kciuki! A kto sie nim zajmie, kiedy MJ bedzie u Was?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Córka która przyjezdza nareszcie 😃
      Mam dobre przeczucia ale najważniejsze. Że nastroje optymistyczne i chęć do życia wróciła.

      Usuń
  2. Pamietaj jednak, ze wciaganie w bagno nie jest przyjemne ani przyszlosciowe, choc moze i zdrowe i konserwujace wiekuiscie. Dla mnie zolty kolor jest promienny, cieply ale dawkowany w malych ilosciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce zdradzać ale bagnem są układy układziki...w tym literackim biznesie.i dla mnie żółty najlepszy e dodatkach ale marzyłam o żółtej lodowce😄 niestety nie udało się.

      Usuń
    2. Oczywiscie zrozumiale. Troche sie drocze. Bagno to bagno!
      Ciekawe czy lodowka zolta lepiej przechowuje zywnosc? Dla mnie lodowka powinna byc biala albo ... biala :)))

      Usuń
    3. ano właśnie, no standard kobieto a czasem trzeba wyjść poza schemat, są takie lodówki, że klękajcie narody. zaskakujące.
      No i dowiedziono naukowo, że żółta lepiej trzyma zimno !!

      Usuń
  3. Umarłam ze strachu, gdy przeczytałam blurb Twojej żółtej książki . Masz zapasy adrenaliny, żeby czytać takie coś :-DD.
    Każde terapia jest lepsza niż brak terapii. Trzymam kciuki za Tadka. Niech tym pługiem rozorze chorobę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mam. Lubię gdy mnie coś wciąga na amen. Zwłaszcza gdy źle mi się dzieje w życiu. To odciaga moja uwagę od spraw przykrych. Ta książka jest na jedno popołudnie. Cieszę się że juz mogę czytać oczami. Serio.
      I ja trzymam I myślę i dzwonie codziennie. Dziękuję

      Usuń
    2. Kalino, spodoba Ci się ta książka. Nie wszystko jest tak jak się wydaje...a okładka to część intrygi.

      Usuń
    3. Kocham Cię, Teatralna!. I pojutrze do 10 kg bagażu biorę 3 książki i zastanawiam się, czy lepiej zrezygnować z butów, czy ze szczoteczki do zębów i spodni :-). Może jednak wezmę dwie. Oraz włóczki i druty, bo lekkie są. :-D

      Usuń
    4. Achacha i dlatego mam czytnik kochana. Ale tym razem...chyba też zrezygnuje z ... albo nie, bo bagaż 20kg a zabieram lekkie rzeczy bo goronc. Wezmę knoxa. Bo rzecz się dzieje w Egipocie 😃a poza tym audiobuki i czytnik hehe.
      Kalino a gdzie lecisz.

      Usuń
    5. A i oczywiście lovam lovam i lowan

      Usuń
  4. Do mnie żółty kolor przyszedł na ostatnim roku studiów, mój prowadzący pokazał mi zalety żółtego koloru w połączeniu z moimi grafikami. Wtedy kupiłam żółte lakierki i inne żółte dodatki. Żółty jest we mnie. Prostuje się, to dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale mnir tymi butami kusisz ach kusisz Margo. W ubiorze tylko drobne dodatku u mnie. Bursztyn załatwia sporo 😁

      Usuń
    2. Prostuje się. Ech może będzie jeszcze dobrze.

      Usuń
  5. Kocham kolory! Żółty, pomarańczowy, fuksja, kobalt, turkus to moje ulubione odzieżowo.
    Cieszę się, że powiało optymizmem, to ważne w trakcie leczenia. No i Ty od razu oddychasz innym powietrzem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem Repo 😃
      Wiesz ten nasz wyjazd mógłby się odbywać w zupełnie innej nieco grobowej atmosferze...

      Usuń
  6. Dobrze, że już decyzje zapadły, jest plan. I trochę lżej,
    Lubię żółty. Kiedyś miałam żółtą wiosenną kurtę, ale hit to było auto, które bardzo lubiłam ( nabyty antydepresant po hajpeku a przed chemią), ale przez neuropatię musiałam przejść na automat, a wtedy Julków o odpowiedniej mocy nie produkowano w automacie i padło na Ceśkę, która w żóltym nie występowała ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wiem czy lżej pasuje... nam po prostu tony z serca spadły TONY...ech.
      ojej miałaś żółte autko , bardzo bym chciała żółte auto, tak jak lodówkę. a wiesz, że w ostatnim programie Makłowicz właśnie jeździ po swojej Chorwacji żółtym autkiem Fiatem Pandą. miodzio. Akurat szukam auta. ale on a ma ręczną skrzynię biegów, niestety. Ja kochana moja jeżdzę TYLKO automatami wyobraź sobie na ręcznej to never tylko egzamin zdałam.
      Tyle starych, klimatycznych aut mi sie podoba co niestety odpadają...

      Usuń
    2. Ja miałam Nissana juke czyli Julka Żołtka, od razu się w nim zakochałam w salonie w DM, a że nie mieli go na stanie to OM jechał w Polskę bym zaraz po wyjściu ze szpitala mogła się nim cieszyć… No ale jeździłam tylko 2,5 roku..
      Teatru, wiem że tony… i podsycaj tę nadzieję, bo Tadkowi ( i MJ) jest ona bardzo potrzebna. Trzyma w pionie… a w leczeniu jest dodatkowym wspomagaczem.

      Usuń
    3. bardzo ciebie musi ten twój monż kochać Roxy :-)) bardzo.

      Usuń
  7. Nie mogę, żeby mnie coś wciągało, nie mogę generować nadmiernych emocji. Znalazłam w necie bloga dziewczyny, która wyszła z podobnie głębokiej nietolerancji histaminy, co ja. Jutro kupuję kolejne suple, zmieniam podejście, unikam horrorów i mam nadzieję. To się da odwrócić, dziewczynie zajęło to 5 lat.
    Tadek też da radę. To się da odwrócić… I hope❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, no ja mam nadzieję, że nie jest aż tak poważnie. u ciebie. jak to brzmi ... trzymam kciuki, nie tyraj tyle, nie denerwuj sie...obiecuje, że nie będę już straszyć. i Ty sie trzymaj dziewczyno.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. To prawda.... ale pierwszy kontakt z onkologiem ją skutecznie pogrzebał na dzień dobry ...

      Usuń
  9. Książkę Naczelnikowi kupiłaś świetną. Bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mnie i mnie
      mam nadzieje, że i jemu sie spodoba ;-))
      Zyte Rudzką-Ten sie śmieje, kto ma zęby łyknął.

      Usuń
  10. Historia sztuki bez mężczyzn - nie kupuj....

    OdpowiedzUsuń
  11. Immunoterapia to wyższy level leczenia. Jak dobrze, że coraz częściej w Polsce dostępna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ma świetne rokowania, aż MJ z Tadkiem normalnie ...aż odżyli jak im przeczytałam rokowania i przeżywalność...

      Usuń
  12. Kocham żółty!!

    Dobrze czytać posty z powiewem optymizmu, niech się dobrze wszystko układa, zdrowia i spokoju!

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....