[postanowiłam zdjęcia wszystkich zmieniających się winiet wrzucać w danym poście kiedy się pojawia lub kiedy znów zmieniam ]
Tak się lato rozochociło w tym roku, że już drugi raz robiliśmy jego zakończenie :-)))
w Ustce tym razem. W Meduzie, gdyby ktoś był w ustce, to polecam. tylko trzeba się anonsować, bo obowiązuje rezerwacja miejsc. ani jednaj minuty, poza początkiem, gdy to wybieraliśmy sobie dania, nie siedzieliśmy sami, bo na zmianę towarzyszyli nam właściciele, najpierw ona potem on...gaduły.
Zjadałam na przystawkę śledzia, po kaszubsku w trzech wariantach ślicznie podanego
Niestety gruzińskich dań z kurczakiem, wegetariańskich placków, i ryb nie było. za późno się wybraliśmy na te kolację. Szkoda. Ale w okolicy, to jest zdaje się knajpa z największym wyborem wegetariańskim. Zjadłam więc pieczarki faszerowane widoczne na zdjęciu powyżej.
"Meduza reklamuje się jako bar ale zdecydowanie, to restauracja w stylu "Dymu na wodzie'. i nawet z podobnym wystrojem [Może dlatego, że ten sam człowiek ściągał ze świata, organizował i robił meble]. czyli mój sąsiad :-DD
No ale ja się nie znam i nie wiem o co cho. było fajnie i smacznie oraz bardzo Nalewkowo.
Właścicielka nam szurnęła na powitanie własnej roboty nalewki : Komitet powitalny po 6 sztuk kieliszków na tacce drewnianej. razy dwa. Mnie najbardziej zasmakowała nalewka z czarnej porzeczki. PYCHA. podobno z dużą ilością liści. A to mi przypomniało, że muszę natychmiast zerwać i zamrozić razem z aronią, te liście wiśniowe, dopóki jeszcze są.
Resztę nalewek znam i sama robię wiec...aroniowa, czarny bez, pigwa i jedna nie zlokalizowana smakowała, jak moje zlewki nalewkowe. też smacznie.
Oraz smakowaliśmy domowe delikatne białe wino.
*
Łóżko jest miejscem ukochanym przeze mnie :-)
w łóżku odbywają się najfajniejsze rzeczy. Łóżko lubi też Ciri. a zimą koty.
Wyciągam nuszkę zrelaksowaną a tu co czuję pod paluszkami? klapek Naczelnika, przytargany przez psa. czasem też wystraszę się potwornie, bo nadepnę nocą na kurczaczka piszczącego. w okolicach łóżka.
**
Ja to jednak rzuciłam palenie całkowicie, nawet po i w ogóle, tylko seksu nie wrzuciłam, bo nalewki również. Po zapoznaniu się z raportem na temat wpływu alkoholu na ciało człowiecze, przyszło mi to lżej niż z fajkami. Może niepotrzebnie trafiłam na wywiad Roberta Rutkowskiego w sieci o uzależnieniach i skończyło się chojrakowanie. Obłędnie wygląda jedzenie na tych tależach, mniam.
OdpowiedzUsuńjedzenie wyglada obłednie i jest smaczne:-) wiesz wszystko co jest dobrze podane na dobrej zastawie, wyglada obłednie, natomiast różnie bywa ze smakiem....czasem. Tu nie. tu smakuje. i porcje w sam raz.
UsuńLubię takie miejsca, gdzie estetyka dopinguje jedzenie, gdzie kwiaty, meble, zastawa to sztuka i to podstawa. Ten wystrój jest w zasadzie symilar z wystrojami knajp w stylu powiedzmy europejskim.
czasem myśle, że czas rzucania minął...
Usuńale zobaczymy efekty cisnieniowego pomiaru i wtedy sie okaże...
wino pijam ale mniej, i rzadziej i czasem nalewki...ale rzadko bo slodkie. tylko na trawienie.
Chyba wobec rzucenia nalogu nikotynizmu, po seksie bede palila marihuane, mogie sobie legalnie, a co! Tylko ze ta gópia marycha wzmaga apetyt, wiec palenie to ryzyko, ze dupa urosnie. A wtedy tylko wiecej seksu pomoze spalac kalorie. Chyba zdrowiej byloby wciagnac kreske, wtedy mniej sie chce jesc, za to wiecej figlowac.
OdpowiedzUsuńAles temat poruszyla! :))))))))))))
ja mam kłopot z marycha jak wiesz i dlatego seks zamiast marychy na wyluzowanie :-)
Usuńtakże chyba bym sie za bardzo wyluzowała ...
ale ty próbuj śmiało. nie zaszkodzi.
Jako młoda dziewczyna trochę się martwiłam, że nie palę bo wszyscy po seksie palili w tiwi i myślałam, że to obowiązkowe 😁
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapaliłam po seksie, taka sytuacja 🤭
Ja też, choć kilka lat paliłam 😄
Usuńwszystko przez to kino
UsuńSzczesliwa-szczesliwe, ze po a nie zamiast. :))) A jak ktos nie pali wcale? Chyba nie znaczy, ze sie wypalil? :))))
OdpowiedzUsuńnie palic bym chciala ...mozliw, że sie wypalił :-)
Usuńja wypalona jeszcze nie jestem, co najwyzej juz znudzona...
Lubię łóżko, lubię seks( jak koń owies, pamiętasz? 😄) ale.zapalić nie.
OdpowiedzUsuńCzekam też na nasz wyjazd, bo teściowa będzie nam dogadzac na maksa.
z tym paleniem to jest kłopot poważny...i co ja zrobie jak rzucę??
Usuńno chyba sie ta tesciowa jusz steskniła na maxa długo jestescie w kraju tutejszym
No kurczę, nigdy nie paliłam, ale po seksie miałam apetyt na sok pomarańczowy, serio!
OdpowiedzUsuńo widzisz i tu zazdroszcze jotko, tez wolała bym nie palic i miec apetyt na sok pomarańczowy
UsuńNie palę :)
OdpowiedzUsuńA czy można mieć depresję i parszywy charakter? Tak.
Jedzenie obłędne.
można w zasadzie :-) i ja znam takie typki. a z tą depresja to jest u nich tak, że się zagryzają, żółć je zalewa ... z wiadomych powodów.
UsuńMoniko zaprawdę powiadam ci, jedzenie bardzo dobre ale zastawa jeszcze lepsza.
Skutecznie zakończyłaś lato 😅
OdpowiedzUsuńChłodno i mokro od razu🙃 Niech wraca z powrotem. Deszcz może zostać, ale niech przeplata się ze słońcem i grzeje mi ciepłą wodę😜
No kajam się jakniewiemco.
UsuńNie chciałam na prawdę🥺 owszem dziś jest cztm oddychac ale za to leje...buuu i nie mam się w co ubrać
Mamy gruzińskiego ogrodnika, dzisiaj przyniósł chaczapuri z fasolą😀
OdpowiedzUsuńNie lubię, zapalić znaczy, ale gdyby fajki były z czekolady, to bym lubiła, chociaż czekolady w ch… nie mogę😂
😂😂no ja w sumie niczym gruzińskim nie zagryzłam w efekcie...ale wszystko przede mną.
UsuńCzekolada kiedyś żarłam. Ale teraz zero null.
DYM NA WODZIE się utrwalił w pamięci nie tylko przeogromnym szerszeniem, ale i cud żarciem, które to onego wielkiego bzyczącego zwabiło. O MEDUZIE będziem więc pamiętać., gdyż polecajki Teatrowe się sprawdzajo.
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to przeogromnie :-)
UsuńA co do papieros - przed czy po - nie przeszkadza, byle nie w trakcie!
OdpowiedzUsuńŻonaMietka
no jasna sprawa :-)))
Usuń