niedziela, 22 września 2024

Wczorajsza niezwykłość staje się dzisiejszym banałem, a dzisiejsza skrajność jutrzejszą normą.



Poprawność... ciężka sprawa.

znikają posty, i komentarze... bez zająknięcia. bez zbędnych tłumaczeń. 

Wszyscy internauci są zaniepokojeni i wkurzeni a także oburzeni tym faktem, (kij ma dwa końce) niektórzy nawet śmią porównywać ową poprawność do skutku finalnego w postaci obozów koncentracyjnych. tak się rozzuchwalają. Niepoprawni. 

[jeszcze niedawno bym im skoczyła do gardła, poprzegryzała tętnice, dziś mi się tylko w głowie gra cytat z Lema] 

W imię poprawności politycznej, usuwane są posty przez system oraz dla świętego spokoju na blogach usuwani są komentujący i usuwane są komentarze. sami robimy dokładnie to co robi system. DOKŁADNIE. IDENTYCZNIE. bez zbędnych tłumaczeń.

Jednocześnie będąc oburzeni, że system ogranicza nas (!!! ???) 

Dziwne nie.

Dziwne, że tego nie widzimy ... 

jak hipokryzja zżera nas po kawałku.

W tle dyskusja o zagadnieniu cenzury wedle poprawności. 

I tu powiem, że się bardzo zdziwiłam, swego czasu zdaje się w pandemii, że istnieją propagatorzy teorii zupełnie nienaukowych...serio. że po fafnastu latach pobierania nauk wszelakich istnieją ludzie, którzy wierzą, że ziemia jest płaska a Giordano Bruno przewraca się w grobie. i myśli po cholerę ja się spalić dałem. 

No ale zakładanie kagańca nie jest dobre. Bo działa w dwie strony. i zawsze tak było. Kto sie dorwie do władzy ten ...zakłada. swój

Ludzkość musi jednak wypracować kryteria wedle których będziemy żyć. bo 10 przykazań nie działa i religia idzie w odstawkę a koran jest niepoprawny politycznie w Europie ;-)

Poza tym historia ma nas uczyć, nie popełniać w kółko tych samych błędów. 

I tak szerzenie teorii spiskowych, uderzanie w naukę, w medycynę, rozpowszechnianie wątpliwości  i strachu... podsycanie rasizmu, seksizmu, nienawiści do obcego, dla nikogo nie jest dobre. 

[Przypomnę tylko lincze i nagonki na Żydów i innych odmieńców. i nawet głupota ich nie usprawiedliwia]

także ten.

Zdaje się, że ten cytat z Lema: "wczorajsza niezwykłość staje się dzisiejszym banałem, a dzisiejsza skrajność jutrzejszą normą"  obowiązuje.

Ach i jeszcze jedno, nie mówiąc, unikając, wygładzając, polerując, żeby bożebroń nikogo nie urazić, niczego długofalowo nie załatwimy, nie ma takiej możliwości, żeby wszystkie strony miały rację...niestety i bez obrazy :-D

[Sama kilka razy uniknęłam rozpierduchy, obie blogerki uwielbiam. Sama byłam w takiej sytuacji, że mnie kasowano albo stawano w obronie interlokutorki, sama nie wpuszczam trolli...Kto tego nigdy nie zrobił niech pierwszy rzuci kamieniem]

*

 Dwie ważne aplikacje. Polecam

Too Good To Go

 dotycząca paczki niespodzianki z jedzeniem, żeby nie marnować. W dobrych pieniądzach. I w okolicy. sprawdźcie sami.

A druga platforma z polskimi filmami:  35 milimetrów online.(chyba) niestety pewnie wkrótce płatnej....jest na niej wszystko co ważne i  wartościowe. 

**

Leżę plackiem...wczoraj sie szprycowałam, dziś nadal sie szprycuje i już nie wstaje...kurcze mam kilka dni, żeby sie doprowadzić do pionu. jestem przerażona. gil tkwi tam gdzie tkwił i pojawił sie lekki kaszel...

takie piękne dwa letnie dni przeleżę.

***

Takie samo działanie rozpierdalające działania pomocowe na terenach zalanych doprowadza do Dezinformacji. 

Naczelnik dostał rozkaz aby na własną rękę jednostka nie jechała na Śląsk, bo chaos i przeładowanie...

wszystko uzgadniać ze Strażą Państwową. 


58 komentarzy:

  1. Nic nie wiem o znikających postach czy komentarzach. Usuwanych przez system… owszem bywa, że na fejsie algorytm czasem nawet nie pozwala komentować zbyt długich postów, bądź daje blokady za kontrowersyjne treści, ale że na blogach też? Pierwsze słyszę…

    Wpuszczam, bo nigdy nie moderowałam, acz usunę, gdy idą same bluzgi. Jeśli na mnie to mam to w doopie, ale jeśli są wmieszane w to inne osoby, nacje, to nie ma zmiłuj się.
    I oczywiście, że się cenzuruję, ale nie w poglądach, tylko w tym ile swej intymności mogę upublicznić. I tak uważam, że sporo… blog to jednak ułamek z życia, myśli, odczuć…
    Ale już mi przeszło wtykać „swoje trzy grosze”, w tych miejscach gdzie kompletnie ktoś nie bierze pod uwagę innego zdania tylko usilnie próbuje dopasować odpowiedzi do swojej wizji, a że często nie w temacie, bo brak argumentów… No robi się z dyskusji sieczka intelektualna, jałowe mielenie jęzorem.

    Ech i współczuję tego leżenia z gilem, trzymając mocno kciuki za rychłą poprawę i całkowite wyzdrowienie❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesoooo na chwilkę weszłam, gdzie nie potrzeba, bo mnie zaintrygowała kwesta cenzury i kto też jest ten troll i chyba mam podejrzenia. bo styl mi sie zgadza. oraz wlazłam w gniazdo ... no ale każdy ma jakąś bańkę i jakieś koleżanki :-)) dochodzę do siebie jeszcze.
      Roxy, no gdy ktoś wypisuje swoje refleksje używając słownictwa i wypisuje krzywe krzywdzące teorie oraz postępuje tak jak typ który wsiada do samolotu i krzyczy bomba. no teraz przesadziłam ale cos w tym stylu, to może mieć kasacje.

      Usuń
    2. no i ja kreuję swojego bloga w sposób, który mnie chroni. KREUJĘ nie znaczy kłamię :-DD jak to niektórzy rozumieją. Cenzura nie odnosi sie do cię tylko do komentujących. to oni maja pretensje.
      oj, tak i ja się trzepie po łapach i jęzorze. po co mi to, przecież widzę, że nic się nie zmienia. piszę ogólnikami :-))
      no i ja mam nadzieje na dobrnięcie do konca.

      Usuń
    3. Ale ja się z tym zgadzam. Nie jestem totalnie przeciwko cenzurze, bo zdaje sobie sprawę ile krzywdy nieodpowiednie słowa, informacje mogą poczynić.
      To nie jest łatwy temat, bo przecież jesteśmy za wolnością słowa, tylko że trzeba umieć stawiać granice.
      A co do blogów, to uważam, że są wystarczające narzędzia- blokada przez autorów niepożądanych osobników. Jak trzeba to i wszystkich anonimów. Gdybym miała ich jakiś wysyp, to pewnie włączyłabym moderację. Z głupotą i chamstwem najlepiej walczyć ignorowaniem. Choć czasem aż język czy palec świerzbi rownież mnie 😅

      Usuń
    4. A czemu nie widzę swojego komcia hę? Się teraz pogubiłam, bo pisałam przed twoją drugą odpowiedzią

      Usuń
    5. Ooo teraz już widzę, no blogger robi sobie ze mnie jaja 😤

      Usuń
    6. o nie temat jest wchuj trudny. właśnie o tym piszę. i dlatego o tym piszę. wyjątkowo nie prześmiewczo tym razem.
      to zupełnie taka sytuacja jak z tym prawem pisiorowym, że zmienili zapominając o tym, że przyjdą po nich inni, przyjdą i ich według ich własnego prawa, przeciw opozycji, pozamiatają...
      Nie ma wolności zwyczajnie...albo może większy nacisk na odpowiedzialność za słowa ?? respektowanie konstytucji ?? zamian konstytucji, przecież na coś sie musimy umówić, prawda ?,

      Usuń
  2. A ja kocham ciagle pana Sztaudyngera: Fraszka Wynalazek. Bog mowe nam wymyslil dla ukrywania mysli. (kto nam media wymyslil dla ich ujawniania?). Ja tam dzialam wg fraszki Echo. Ma wlasne zdanie na zawolanie... (jak nikt nie wola, siedze cicho).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawa jestem jakby wyglądał Twój blog .

      Usuń
    2. Ja tez. Jestem ciekawa. Nosilby nazwe Dzisiaj. :)))

      Usuń
    3. Wczoraj zawiera sie w dzisiaj, bez wczoraj nie mozna byc w miejscu na dzisiaj. Zwykle sie mowi: pamietam ten dzien jakby to bylo wczoraj choc wspomina sie w sceneri dzisiaj.

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że w ramach tzw. poprawności coraz mniej wolno mówić i myśleć. Dla mnie to za daleko idzie. Jak można dopieprzać się do książek napisanych kilkadziesiąt lat temu? Ja nadal piekę murzynka i rzadko używam feminatywów, bo wychodzą wtedy śmieszne wyrazy. Ostatnio rozbawiła mnie strażaczka, ministerka i komisarka).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komisarka mnie rozbawiła i reżyserka, bo ma obecnie inne znaczenie.
      Feminatywy były w języku polskim od zawsze. I w zasadzie mi nie przeszkadzają. Murzynka nie piekę, bo mi wychodzi zakalec;-DDD
      dopieprzanie sie do książek też uważam za nadużycie. bo wiesz, we wszystkim trzeba znać umiar. Zenona Kliszki pewnie już nikt nigdy czytał nie będzie. ... zdechnie przez zapomnienie. i to spotka wszystkich nieprawilnych.

      Usuń
    2. O! To co się teraz piecze?Afroamerykanina?No nie pomyślałam, bo ja niepiekąca:) reminatywy były w użyciu wyłącznie w stosunku do tych niżej stojących w chierarchii społecznej. Język jest żywy, ale tak na siłę wprowadzać- śmieszy.Ja nie zaglądam już na niektóre blogi, bo mi ciśnienie skacze, a babsztyle nie są warte mojego zejścia:😀Wykkuruj się! Trzymam kciuki!

      Usuń
    3. wracanie do starego na siłę...nie zawsze jest dobre. jestem zdania, że język, jako żywa materia jest nie do zatrzymania w pewnych formach. A powrót do gimnazjów był fatalnym posunięciem. na przykład. nie zawsze to co było jest teraz pożądane. Świat sie zmienia szybko we wszystkich aspektach. Jestem zdania, że jeśli słowo Murzyn źle się kojarzy albo Indianin, jest symbolem czasów ucisku, niewolnictwa albo Żyd(dziś obywatel Izraela,Izraelczycy ) ...to nie używajmy go z szacunku do człowieka(nie przesadzajmy z ciastem).

      Usuń
    4. A u mnie nie ma babiego lata ale jest indianskie lato (nie wiem tylko czy od mieszkancow Ameryki czy Indii).

      Usuń
    5. Basia, polskie brownie:))))

      Usuń
  4. Nie moderuje, ale nie wpuszczam anonimow, kto chce ze mna podyskutowac, ma sie ujawnic, kto chce mi nauragac, nie bedzie mial szansy, chyba ze pod wlasnym nickiem.
    Na jutro mam naszykowany post na podobny temat, bo cenzura rozlewa sie po internetach z sila powodzi w Dolinie Klodzkiej, kazda nowa wladza stosuje wiekszy zamordyzm. Bo ich prawda ma byc najprawdziwsza, a oponenci najlepiej, zeby nie mieli okazji sie wypowiadac, najpierw oblewa sie ich pomyjami, oczernia, probuje delegalizowac, na koniec ustanawia prawo karzace wiezieniem za wypowiedzi. Od rzemyczka do koniczka dotyczy nie tylko zlodziei, wladza tez tak ma, zwlaszcza kiedy stolki zaczynaja sie chwiac pod tlustymi dupami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa, zapomnialam! Trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia. Do kiedy masz czas wyzdrowiec? I czy robilas testy na covid?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no kurna nie robiłam, ale w takim razie dziś Naczelnik pojedzie do apteki....o boże drogi:-((
      do czwartku...
      kurewa czyż ja nie jesę przeklęta???

      Usuń
    2. no wyszedł mi nijaki, znaczy albo przeterminowany mam test albo...??? dzis powtórka

      Usuń
  6. Zdarza mi się nie pisać tego, co myślę, żeby nie robić rozpierduchy :D Więc stosuję (auto)cenzurę.

    Jeśli chodzi o teksty rzekomo znikające, nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się czytać, aby osoba, której takie rzeczy się przydarzają (znikające wpisy, bany na FB), wiedziała (oficjalnie) dlaczego jej tekst został zbanowany. Z tego też powodu puszczam takie informacje mimo uszu i idę dalej (bo wiem, że nieoficjalnie on[a] wie). To jak z moją teściową, która nie wie czemu dzieci jej nie lubią. Doskonale wie, ale nie chce o tym myśleć. Na cudzą niechęć do myślenia nic poradzić nie mogę, więc nic nie robię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to jest dobre, co napisałaś ha.
      i wie i rozumie. a nieznajomością prawa nie można się tłumaczyć, brzmi stara zasada.

      Usuń
    2. Prawa można nie znać, ale jeśli ktoś pisze zmyślenia, które łatwo zweryfikować, albo podaje linki do stron gdzie 2 + 2 = 5, bo uznaje to za odkrywcze, to po prostu zażaleń takich ludzi nie traktuję poważnie. Bo albo taki człowiek świadomie kłamie i będzie mi dalej wciskał ciemnotę nawet, gdybym go złapała za rękę, albo mamy do czynienia z galopującą demencją. Bez względu na przypadek, porozumienie nie jest możliwe i nie ma sensu się ciskać. Marnowałabym czas na dyskusję, a mogę go spędzić komentując tutaj rzecz następującą: dzięki za przypomnienie strony 35 milimetrów online :D :D

      Usuń
    3. noooo i ja się cieszę, że jest bardzo, jeszcze raz zobaczę Rękpis znaleziony w Saragossie :-0
      i inne cudeńka.
      Tak, tak całkiem w 100 procentach sie zgadzam ... na gupoty tylko Wypad z baru :-D

      Usuń
  7. Już myślałam, że wyłączysz moderację 😅
    Kiedyś miewałam ataki to wyłączałam możliwość komentowania dla anonimów
    Teraz to już nawet nie ma logo obśmiać. Może muszę coś w kontrowersji napisać?

    Uważam, że trzeba wiedzieć co w bańkach piszczy
    I nie przesadzać z autocenzurą

    I uwielbiam feminitywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybenko, gdyby trollownia nie odwiedzała mła tak jak i tła, to bym odpuściła ale dbam o swoje ciśnienie. ale czy jastę kontrowersyjna?? no proszę cię. w życiu. no to za co ?
      ja widzisz nie we wszystkie bańki wchodzę i okazało się nie o wszystkich wiem...gupia.

      Usuń
  8. Ja używam feminatywow i staram.sie panować nad słowami. Nie nazywam czlowieka z ciemną skórą Murzynem, juz nie, i pilnuje swojego nosa, a nie oceniam wagę i styl każdej osoby, która opublikuje swoje zdjecie. To jest empatia, nie cenzura. Myśleć nikt nie broni, nie przesadzajmy, natomiast to.nie.znaczy, że wszędzie i u każdego można.wywalac swoje frustrace, szambo głupoty i wredność. Tak mi się wydaje.
    Jeżeli jednak autorzy znikających postów chcą się czuć kombatantami walki o.demokracje i anarchistami to tez im wolno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w zasadzie każdemu wolno mieć swoją granice, cienką czerwoną linię, i być wojownikami. problem w tym, że jednak jakaś norma obowiązuje, powinna istnieć. jakaś odpowiedzialność za słowa...ale gdy tylko sie pojawia ostrzeżenie to sie drzemy ze cenzura i nie ma już demokracji. frustracje to jedno a poglądy polityczne i antyszczepy foliarze to drugie.

      Usuń
    2. staram sie jakoś to wszystko poskładać do kupy i mi wychodzi, że nic nas już nie uratuje i zginiemy marnie, jak te Dodo w epoce lodowcowej...

      Usuń
    3. E tam zginiemy, młodzi są fajni:)

      Usuń
    4. hmmm są różni, jako starzy . Czy będą inni, lepsi? dużo zależy od nas TERAZ.

      Usuń
  9. Zdrowiej nam, Teatru!
    Niepoprawnie powiem - Ciebie lubię, a so po internetach takie, co pod gardło podchodzo....
    Choć tu, w tym towarzystwie, trudno o niejadalność.
    Z reguły pyszne wy są.
    Wszyscy.
    Pozdro.
    ŻonaMietka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żonomietka jak zwykle uprzejma i miła oraz antydepresyjna:-)
      tez pozdrawiam zpola/łóżka walki o lepsze jutro.

      Usuń
  10. A ja bym się nie pogniewała na czasowe leżenie w łóżku. Tak bodaj tydzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty kochana uważaj czego pragniesz sobie winszujesz, bo ja w takich sytuacjach zawsze lądowałam w łóżku z chorobą. Serio. wiedźma jestem.

      Usuń
    2. no o o tobie teraz intensywnie pomyślę ale nie do mnie pretensje, jakby co.

      Usuń
    3. Bardzo proszę o L4 😀

      Usuń
    4. Czary mary hokus pokus
      Pstryk

      Usuń
  11. Zakładanie kagańca na dłuższą metę nigdy nie jest dobre, a z drugiej strony, jak go tu nie zakładać, skoro pod osłoną netu ludzie czują się bezkarni i wyrzygują z siebie takie teksty, jakich nigdy nie promowali własną twarzą? Właśnie… obiecałam sobie, że na moim blogu i na insta nigdy nie będzie mojej twarzy, ale zachowuję się tak, jak by była. Podoba mi się taki mem z dzadeczkiem bez zębów i podpisem ‚jak nie było internetu, tylko najbliższa okolica wiedziała, żeś głupi’.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mem świetnie oddający frazę Lema. Dziwne bo w internetach nikt nie jest anonimowy.

      Usuń
    2. teraz sie rozwijam : nikt nie jest anonimowy i coraz częściej ludzie zgłaszają nękanie, trolli na policje i coraz więcej chujków jest namierzanych. Często to zwykli frustraci, idioci i stare dziady...

      Usuń
  12. To fakt, sami stosujemy bany na niektórych komentatorów, ale autentycznie zdziwiłam się, gdy mi zablokowano zapisywanie memów na Pintereście, bo ktoś /cos widziało w nich obraźliwe treści, czyli seniorka w dużym dekoltem to już pornografia(obraza uczuć estetycznych?), a naśmiewanie się z ksenofobów to tez ksenofobia, no ludzie! Niedługo będziemy się bać własnych myśli!
    Kaszel bywa zdradliwy, niby nic nie boli, a dokucza 3 tygodnie, czego oczywiście absolutnie nie życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca roku wszystko rozumiem. ...nigdy bana nie dostałam. A gdy czytam komentarze na niektórych forach to włosy mi dęba stają.
      Jotko oby się nie wydarzyl żaden kaszel ...bo

      Usuń
    2. Bo to trudno zrozumieć, oby nie dopadła cię AI

      Usuń
    3. oglądałam film. komentowałam telefonem i widzę że wychodzą dziwne rzeczy...nie tylko "do końca roku" ale w ogóle i nie ze wszystkim sie zgadzam. co sie dzieje. bywa irytujące.
      Wolę dopadnięcie AL niż kaszlu natenczas;-)

      Usuń
  13. Covid panuje:( u mojej siostrzenicy w przedszkolu i dodatkowo krztusiec. A niespełna roczna córka mojego siostrzeńca od wczoraj w szpitalu, bo złapała covid w żłobku. Trzymajcie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymaj się w tym wszystkim, uściski (jednym krokiem już w autobusie na lotnisko)

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....