wtorek, 22 października 2024

... spacer wokół komina.

 

bez słońca, jak widać




(nie odkrywam ameryki) 
troski, smutki, zagniecenia, stresy najlepiej wychodzić, wybiegać. wyspacerować. Robię to, choć powoli aura coraz gorsza. nie znoszę ciemnicy i glątwy. nie lubię, gdy siąpi. leje. piorunami napierdala. no nie jest prawdą, że każda pogoda jest dobra do szlajania się po polach, lasach...jestem wymagająca. I że w każdym stanie można sie szlajać też jest nieprawdą. więc gdy mielą się masy, ja umieram. łeb mi eksploduje. albo zwiecha odbiera życie.
Dziś wejdę na matę medytować. nie wiem czy osiągnę wymagane skupienie. ale jest mi to potrzebne. Wczorajszy dzień mnie zmielił. i wypluł.
Spacer pozwolił pogadać z sąsiadami. jedna wykopywała dalie, dała mi róże do wazonu, drugi rozkładał drabinę, bo trzeba przycinać towarzystwo krzewostwo.
Sąsiadkaolka natomiast zaprosiła do rozmowy przy zbieraniu pigwy. Dostaliśmy skrzynkę jabłek zimowych, kilka wiader pigwowca. Nasza pigwa, prawdziwa w tym roku nie ma dla nas żadnego owocu. 




No i dostaliśmy skrzynkę tego cudownie pięknego kujaka KIWANO, owocu bardzo dekoracyjnego i bardzo kolczastego. Pełnego witamin, wspomagającego wątrobę, serce i dobrego na nadciśnienie. używanego tez w kosmetologii. o bardzo wyrafinowanym smaku.

Powoli układam przestrzeń, choć nadal w chałupie pierdolec. rozgrzebanie. przekładanie. skanowanie. prania. Najpierw układam to w głowie. dziś też fizjo. a więc jazda autem, czyli sama przyjemność. tęsknie za autem. przeniosłam do niego masę płyt. i lniany kocyk.

**

Denerwują mnie ludzie, którzy nic o sobie nie wiedzą. kim są, jacy są, po co są ... 
co lubią, czego nie lubią. zagubieni w gąszczu normalnego życia. 
Denerwują mnie osoby nadmiernie egzaltowane/zwłaszcza gdy piszą blogi/ i męczą przede wszystkim. męczą. więc unikam. tych ochów, achów, i srania się nad trawy źdźiebełkiem ...
[no i czy język polski nie jest przypadkiem występny, podstępny i pokręcony ??
Mianownik (kto? co?): źdźbło. Dopełniacz (kogo? czego?): źdźbło. Celownik (komu? czemu?): źdźbła. Biernik (kogo? co?): źdźbłu....
ja 
pierdolę.

Dlaczego nikt mi nie powiedział, że miskant nie kwitnie??? he

30 komentarzy:

  1. Jak nie kwitnie, jak kwitnie, bo wszystkie trawy kwitna na swoj trawiasty sposob. No roza czy hortensja to to nie jest, ale tez ladne i dekoracyjne.
    I co to za dziwna deklinacja tego zdzbla?
    A to ceglane z zamknietymi okiennicami to Twoje posiadlosci?
    Ja dzisiaj siedze w domu, bo wczoraj tak sie z Toyka sponiewieralysmy na bardzo dlugim jesiennym spacerze, ze dzisiaj slabo sie ruszamy, a moje kolano przybralo ksztalt balonu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no moj nie kwitnie, podobno miskanty w polsce nie kwitna ale mozliw ze jakies kwitną, mój nie, inne trawy owszem, ja uwielbiam trawy.
      deklinacje znalazłam w internetach i wkleiłam bo mnie rozśmieszyła, i na poparcie twierdzenia że polaki nie radzą sobie z językiem :-)

      Usuń
    2. ceglane nie moje niestety, robiłam spacer wokół komina.
      nie mogę się sponiewierać nie mam siły ani możliwości. niestety.

      Usuń
  2. źdźbło - jest jednym z najpiekniejszych slow polskiego jezyka, przynajmniej kazdy obcokrajowiec cwiczy na nim jezyk :)))
    Owoce jesieni sa piekne. Dary jesieni czy dary sasiadki? A kiwano to udaje sie w Polsce?
    Teatralna, nie ma zlej pogody , jest tylko niewlasciwe ubranie! Ja w to wierze swiecie jak objawienia aury. Aura nie zmieni nic jak ktos nie chce spacerowac. :)))) Nie ma nic cudowniejszego jak silowac sie z wichura czy pozwalac padac kroplom deszczu pod nogi w gumowcach. Nie ma swiata tak wyraznego bez opadow deszczu i zaraz po tym. Nie ma nic fajniejszego jak zmarzniety nos chowany w szalik i rece w kieszeniach. Wszystkeigo tego mozna wlasnie doswiatczyc i docenic w czasie szarugi. Po takim spacerze dom staje sie jeszcze przytulniejszy, cieplejszy i bezpieczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polski ma wiele takich słów,
      kiwano z ogrodu mojej sąsiadki, albo raczej szklarni. w ogrodzie rośnie u niej ogromna figa, i małe kiwi.
      owszem zdania w temacie pogody nie zmienię.

      Usuń
    2. Echo ja nie mam siły sie siłować a mieszanie się mas powietrza odbiera mi wszystkie siły nawet chęć do życia.
      ale opisałaś to pięknie.

      Usuń
  3. Mnie się tak porobiło, że wolę chłód i deszcz niż upał i słońce. Szczególnie jak mam się szlajać gdziekolwiek. Acz bardzo doceniam słoneczne dni, bo są weselsze, ale z perspektywy domu, ewentualnie ogrodu w cieniu. Gdy siedzę na dupie. Z drugiej strony według mnie poniżej 15 stopni i powyżej 25 nie powinno być na zewnątrz. No jestem wymagająca 😜
    I kompletnie nie przeszkadza mi czyjś zachwyt, nawet go rozumiem🙃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszelkie ekstrema są niedobre no ale u ciebie kochana to dość wąski zakres;-))

      Usuń
  4. Coś tam chyba pokrecilas przy tym źdźble... 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu co za czujność :-)
      deklinacje znalazłam w internetach i wkleiłam, bo mnie rozśmieszyła, i na poparcie twierdzenia, że polaki nie radzą sobie z językiem :-)

      Usuń
  5. Och, pamiętam jak w lockdownie zazdrościłam tym, co mają domy z ogrodem i choć wkoło komina mogą pospacerować;-)
    Nie miałam pojęcia, że kiwano u nas rośnie, myślałam, że to mocno egzotyczny owoc!
    Ponoć najbardziej polskie słowo, to ŻÓŁĆ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w szklarni u mojej sąsiadki tez rośnie i figi ma i kiwi...taka ma rączkę do roślin.
      tak na wiosnę zrobiło się miło w czasie lokdałnu, z jednego powodu, prowadziłam lekcje na tarasie.
      o tak żółć tez jest dobra :-)

      Usuń
  6. Ach , Pani T.
    Kolegę miałam w czasach licealnych, ksywę miał Ździebło. Może troszeczkę niepoprawnie, ale się naodmieniałam tego słowa za wszystkie czasy.
    Następne piękne słowo to "rząp" lub "rząpie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sporo tych pięknych słów w polskim szczególnie dla obcokrajowców ;-)

      Usuń
  7. Teatralna, a nie walnęłaś się z tym źdźbłem nieco? Zobacz, pomyliłaś przypadki! :-D
    W języku polskim ostatnio zaskoczyła mnie nielogiczność czasowników ulżyć i ujrzeć, które w czasie teraźniejszym nie występują wcale. Nie można czegoś ulżywać ani ujrzglądać. Można to tylko albo zrobić jutro, albo wczoraj. Teraz - w żadnym wypadku :-D
    Owoc na "k" wygląda jakby był wyjęty ze smoczego gniazda. Uważaj, bo nie ma pewności, co się z tego wykluje ;-).
    Całkowicie się zgadzam, że gdy wiatr w oczy, a ciężar na barkach to trudno jest w podskokach biec ku nowym problemom. Ale rozwiązanie tego jest chyba tylko w detalicznym zachwycie. Myślę, że tak właśnie wyciska się z życia drobne radości. Smaczna kawa, ciepły koc, fajna książka, źdźbło na wietrze - z czegoś trzeba się cieszyć. Gdy nie będziemy tego dostrzegać, pozostanie nam tylko katafalk i gromnica.

    (Napisała ta, co wygląda jak zdjęta z krzyża i wygrzebuje łyżką resztki sił z własnego umysłu...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie nie istnieje imieslow bierny od obejsc. Obeszlam jezioro, jezioro zostalo przeze mnie... obeszle? obejdniete?

      Usuń
    2. Kalina, Pantera, dziefczęta podziwiam wasza czujność, deklinacje znalazłam w internetach i wkleiłam bo mnie rozśmieszyła, i na poparcie twierdzenia że polaki nie radzą sobie z językiem :-) to po pierwsze

      Usuń
    3. ogólnie to jest strasznie skomplikowany język...

      Usuń
    4. tak Kalino, zgadzam się, detale sa ważne, dlatego zachwycam sie podejściem japonczyków...
      codzienne polepszacze nastroju, kocyk wełniany w kratkę na kanapce, kawa z mlekiem owsianym, książka...choc czasem to i to nie pomaga...
      nie znoszę tylko przesadnej afektacji bo dla mnie to oznaka niedojrzałości.
      poza tym no ja rozumiem Echo, i pamietam swoje eskapady w góry, w deszczu, wichurze...ale teraz to ja już nie daje rady, poza tym piekielnie boje sie przeziębienia. teraz muszę wiciskac z siebie jakąś aktywność i i radośc.

      Usuń
    5. a kiwano Kalino jest piękne!!! i może leżeć poł roku w domu, jako ozdoba tez.

      Usuń
  8. U nas sytuacja jak u Tadka. Nie pojechaliśmy nigdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za odpowiedz. i bardzo mi przykro, bardzo Repo...

      Usuń
    2. Ech.....w przypadku Taty leczenie będzie tylko objawowe, zapewniające jak najwiekszy komfort. Przyczynowo nie da sie, korzyści byłyby mniejsze niż skutki.

      Usuń
    3. pewnie u Tadka podobnie. ..takie życie.

      Usuń
    4. chociaż to chemia go aktualnie tak osłabia.

      Usuń
  9. Pięknie masz tam wokół komina, i już czuję smak pigwy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda że to nie zawsze jest mój komin:-)
      oraz szkoda że jesteś daleko jutro oddaje te pigwe w dobre rence.

      Usuń
  10. U mnie w ogrodzie miskanty pięknie się kłoszą i falują na wietrze.
    Ela D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze blade a ja mam te giganty co to nie kcom kwitnąć...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....