Dzisiejszej nocy dopadł nas mały dramat pogodowy. leje i wieje. masakrycznie. Chodzą takie punktowe ulewy. że rynny przebierają. a morze sie rozhuśtało nadmiernie. taka z niego Rozhulantyna.
Naczelnik na zakupach, nabywa dla mnie dynie do dekoracji w teatrze i dla helołinowych wytworów.
Wczoraj nie dałam rady wykonać planu :-) jednak pokonało mnie niewyspanie. ślimaczyłam się. wpakowałam w korek w mieście...i nie byłam na zakupach. czyli dołożone do poniedziałku.
detale w kuchni
Czasem coś się zbije. jakiś mój wytwór ceramiczny. na przykład jaszczura...
i wtedy robię kolaże z fragmentów.
Przy łóżku na stoliczku mango leży sobie poezja...
Na Kablilu Gibranie(Mała księga miłości), położyłam piękne kolczyki z Wysp Kanaryjskich, które dostałam wczoraj w prezencie. pasują do mojej czarnej stylówy. Gawrożka, spodnie, koszulka i malutka, odkopana ostatnio marynarka blisko ciała. do pasa. buty w odcieniu martensów również w czarnej barwie. jedynie mały drobnokoralikowy wisiorek blisko szyi w kolorze, kolczyki ze szkła weneckiego w granacie i chusta wełniana w której fiolet przenika się z malachitem.
Zobaczyliśmy sobie "Kobietę w oknie". a następnie zawył alarm i Naczelnik pognał...gasić pożar. niczego nie mogemy zaplanować ostatnio razem 😟
Na koniec w nawiązaniu do nochala Chopina, nie zaś jego rączek i paluszków, otóż odwiedziłam go na Majorce, gdy bywał tam z George S.
ps
czaję się na grzywkę.
Nooo, wyrosniety ten Chopin, duzy jakis, GS zreszta tez z gigantomania :)))
OdpowiedzUsuńA u nas dzisiaj przepiekna pogoda, choc chlodnawo. Zrobilam balkon na zime, bylysmy z Toyka pospacerowac. Mialam w planie jeszcze okno umyc, ale sil braklo.
jesoo tych okien na dole zwłaszcza tarasowych to ja chyba nie umyję do świat...
Usuńu nas sie ma jutro wypogodzić i naczelnik rusza nad Bałtyk bursztynu szukać :-)
wszyscy tego fryderyka za nochala ciągali.
Ale ja o tym drugim Frycku, tym duuuzym, przy ktorym jestes taka malenka.
UsuńA w ogole fajny pomysl ze stluczona jaszczurka.
Udało mi sie wykorzystać jaszczura.
UsuńOraz masakra z tymi wielkoludami zmutowanymi.
No trenujesz naszą wyobraźnię, zamiast fotkę cyknąć opisywanej stylówki...
OdpowiedzUsuńA na ostatnim zdjęciu, to Chopin w spódnicy jest?
No oba te wielkoludy to jakaś poracha jest wizerunkowa😂
UsuńBardzo mi się podobało na Majorce, u Chopina byłem dwa razy 😎 Słoneczne pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńOdpozdrawiam i mnie się bardzo podobało na Majorce.
UsuńDo twarzy Ci z Chopinem:)))
OdpowiedzUsuńDawno temu, kiedy pracowałam w formie farmaceutycznej, miałam do odwiedzenia pewna panią kardiolog. Uprzedzono mnie, że jest niemiła i przedstawicieli nie lubi i rzeczywiście, praktycznie wygoniła mnie z gabinetu. Omiotlam tenże pokoik spojrzeniem przed wyjściem i co ja widzę, fotosy z filmu" Chopin, pragnienie miłości" pod szklana tafla na biurku. Już się żegnam i pytam: przepraszam, czy pani doktor TEŻ kocha Chopina? ( tenże Fryderyk w tym momencie w grobie się przewrócił, bo z dobrej woli to ja go nie słucham nigdy). No i zawiązała się przemiła.wspolpraca na wiele lat, a co ja się.wyedukowalam w temacie Chopina😀
No podeszłaś panią, nieładnie🫣
Usuń