No pasarán por aquí.

No i już niedziela. w dodatku 4 września ale, że jak to??? 

iboziuboziu nie pomyślałam ani razu o 1września dniu krwawym powstał naród itekietampierdolety. Nie zazionęłam nienawiścią do Niemców i Tuska oczywiście. ja to chyba w ogóle patriotką nie jestem.  w tym prawicowym bajorze. normalnie szok i niedowierzanie. i fstyd. chyba być mi powinno. ale NIE. dewoty mnie nie interesują z ich bojowymi zakrzykami. ani opukiwanie grasicy z cyklu : moja wina !! choć samo opukiwanie grasicy owszem mus robić, może być interesujące ze zdrowotnych powodów, ale z zaśpiewem : bum, bum albo para para.

Dwa tygodnie sierpniowe, dwa od naszego przyjazdu mi przeleciały, uciekły ... Ale jest i druga strona. Z drugiej strony przedłużyły leżakowanie. Pozwoliły jednak rozłożyć siły. Ogarnąć się po wyprawie. oprać, wybebeszyć całą garderobę, zamienić już ciuchy na jesienno zimowe. Bo Noce już tragicznie zimne i nad ranem też zimno w domu. [Dziś czas zmienić pościel na zimową]. Sobotnim Wieczorem siedzieliśmy przy ognisku z przyjaciółmi. ale długo nie wytrzymaliśmy. W domu przy otwartych drzwiach tarasowych pod kocami oglądaliśmy naszą relację z podróży... A skoro goście, to popołdnie spędziłam w kuchni robiąc makaron z krewetkami i cukinią, oraz moim własnym pesto(krzak ogrodowej bazylii mnie zmusza do robienia pesto i mrożenia)potem pizza z ziemniaczkiem i serem z pesto. Naczelnik za to zrobił niedopieczonego))) buraka, czyli karpaczio z oliwą truflową, serem, i zieleniną. trudno. Rozmroziłam zeszłoroczne leczo z naszej cukinii i pomidora, doprawiałam i podaliśmy je z pieczonym ziemniakiem, bo jeden gość zupełnie nie je zwierzęcych produktów i makaronów i chleba ...było miło.

 No i nareszcie się odważyłaś OPOZYCJO. Brawo Tusku, choć masz kiepskie rokowania, przez te pisdzielską nagonkę, ideologicznie jakoś się w końcu postanowiliście określić. Wy PO. Jakieś działania, jakieś deklaracje ... coś się zaczyna dziać. I mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. z tym dzianiemsię. Że odpalicie koncertowo wreszcie. prawica się nie cacka, czas na Was.

Choć przyznaję, że elektorat 500+zwany roszczeniowym,(słyszałam jakieś lepsze określenie na ten elektorat ale zapomniałam), nie wiadomo, jak zadziała. Zadziała jak zapłacą. Jak przekupią, ile dadzą. Wiadomo. ale jest mała nadzieja, że się odmieni. 

Rozumiem, że stare mohery bez polotu i znajomości języka, co to spędzają czas na plażach bałtyku w mielnie, bo nie mają wyjścia. nigdzie nie były, gówno widziały, nie rozumieją, że można inaczej żyć. albo naparzają na tych Niemców do urzygu, albo kopiują artykuły z 2 wojny z jakiś prawicowych szmatławców, na poziomie podstawówki, do urzygu. No że to jest głównie elektorat tutejszy prawicowy. i to się nie zmieni. do czasu, bo CZAS jest sprzymierzeńcem w tej walce ideologicznej...))))))))))) i wirus. Przy czym nie jest moim zamiarem obrażać tych niepisdzielskich ludzi, którzy nie mają argumentów finansowych na podróże, bo ledwo im wystarcza na życie. To jest dramatyczna sytuacja, zupełnie nie do zaakceptowania. Patrzyłam na niemieckich emerytów, którzy mają godne emerytury i stać ich na godne życie. Nie są sfrustrowani, uśmiechają się i nie ma w nich tej zapiekłej nienawiści. Tak NIENAWIŚCI zmieszanej z gigantyczną zazdrością. A w kraju tutejszym głupi ludzie Dają się łatwo podpuszczać, podprowadzać pod te nienawiści i poczucie niesprawiedliwości. smutek.

ALE jest jeszcze młody elektorat, z Campusu, dwudziesto, trzydziestolatowie, który jeśli nie ucieknie z kraju tutejszego, daje nadzieję i może namieszać, może wpłynąć na efekt najbliższych wyborów. Nie są zideologizowani, co czeka obecne i nadchodzące roczniki, gdyby prawica wygrała.

ps

 Czasami mnie ta wieś wkurwia. Już dawno nie pisałam postów co tu się dzieje, w typie, że aktualnie ktoś pali teściowymi odgrzebanymi w piwnicy, bo śmierdzi jak cholera. No to piszę, że wkurwia mnie, gdy jeden z drugim w sobotę kosi o 8 rano. a zimy się boję. 

ps

no i ja popsujĘ jarkowi zabawę, też jestem za reparacjami oczywiście a najlepiej REPARACJE I PIENIĄDZE Z UNII !!!