poniedziałek, 23 stycznia 2023

Wyspa w samo sedno.

 



Z Limasol skoczyliśmy w góry Trodoos. Przeciskaliśmy się autem w wąskich uliczkach urokliwych wiosek i miasteczek, jedliśmy różne lokalne potrawy i piliśmy wino. Wjechaliśmy na najwyższy szczyt, no jakże by inaczej Olimp. I jeszcze 15 metrowy wodospad .... I kolejne miasto Larnaka, kolejny hotel i jutro znów klimaty morskie.


Jestem przyjemnie zmęczona wrażeniami i przyjemnie zaskoczona rożnorodnością tej wyspy. Pogoda nadal optymalna. Szkoda czasu na leżakowanie. Wino można pić o każdej porze. 


Siedzę na balkonie z winem i papierosem w kolejnym hotelu w Larnace. Obgadujemy plan działania na jutro. Szczegóły ustalimy jutro przy śniadaniu. Hotel fajny to i śniadanie będzie smaczne. Dziś jadłam krłasanty z kawą. Nie pamiętam kiedy je jadłam ostatni niechybnie też w hotelu. 



6 komentarzy:

  1. Ja jutro kupię sobie kruasanta na drogę w zimne okolice. Do tego kawka w termosie. Mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach najważniejsze że wakacje. Dobrego nartowania

      Usuń
  2. Pieknie, qrna, pieknie.
    I cieplo.
    Wrrr... bo tu zimna wilgoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny ciepły nie upalny dzień za nami. Musimy uważać na internetu bo jesteśmy blisko strefy zero. Czyli tureckiej części wyspy. Jest ciepły wieczór. Jest słodko i gorzko.

      Usuń
  3. Ach jaka zazdrość 😉miłego i winnego 😘🍷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach dzięki za życzenia i wzajemnie 😘😘😘

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....