Taras zalewa się deszczem, wzmaga się wiatr i zaczynają porywy...przyszedł Alert RCB o silnym wietrze znów w nocy i ewentualnych brakach prądu. nosie tak nie da żyć. panowie i panie. Tymczasem dwa dni byliśmy w ferworze spotkań międzyludzkich, suto zakrapianych winem z Cypru i dobrym jedzeniem a teraz muszę wracać do diety ze zwieszona głową. ale bez wyrzutów. Było miło i punkt ciężkości nam się przeniósł w odpowiednie miejsce.
Jutro po nawałnicy rozwiesimy trójkątne płótna nad tą częścią tarasu bez dachu. Trochę ochroni przed wiosennymi deszczami. tylko dzisiejszy dzień i noc musimy przeżyć. jakoś. spinam się na samą myśl o powtórce z rozrywki, bo przecież lewa strona dachu została i się jakoś trzyma. czekamy na rzeczoznawcę. i szukamy rozwiązań czyli szykuje nam się przebudowa tego tarasu. taka na fest. Może już nie poliwęglan a metalowe żaluzje? otwarte, gdy słońce a zamknięte przy deszczu, pytanie:czy wytrzymają śnieg napadany i osunięty z dachu? na podłogę zaś nie deski a płyty winylowe? w każdym razie mnogość rozwiązań i jakość bardzo się poprawiła po tych 15 latach i to jest pocieszające.
A dziś z radością poczytałam na onecie: polski kościół to skamielina, która musi umrzeć.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski:
"Od strony kościelnej za bezkarność pedofilów odpowiedzialny jest nuncjusz Salvatore Pennacchio, który szybko sfraternizował się tak z władzą świecką, jak i z tymi, których winien kontrolować. To kolejny przykład, że obietnice papieża o oczyszczeniu KK (Kościoła katolickiego — red.) nie są prawdziwe" — napisał w swoich mediach społecznościowych.
Oby papież Franciszek nie przysłał jeszcze gorszego — skomentował gorzko w mediach społecznościowych Isakowicz-Zaleski.
i tym optymistycznym jednak akcentem zakańczam.
Wyje wiatr na całego. boję się jechać autem do teatru.takasytuacja.
Kościół w takiej formie, w jakiej jest, ma kryzys największy od czasów reformacji, nie tylko w Pl, chociaż w Pl jest organizacją prawie że państwową, niestety. Mam wrażenie, że zamiast nauczania o Chrystusie jest propaganda zasad i przemyśleć władz kościelnych i to tylko tutejszych, bo idee Soboru Watykanskiego 2 też nie pasują. Pasują tylko ustalenia sprzed wieków dotyczące seksu, ciąż i posłuszeństwa i ososniste poglądy polityczne hierarchów kształtowane pod wpływem pieniędzy. Czy kościół jest wierzącym w ogole potrzebny? Ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńi ja jestem ciekawa. niektóre twierdza, że kk nigdy nie polegnie, bo zawsze, gdy kataklizmy i wojny to ludzie się masowo nawracają ...ale nie o to tu chodzi przecież. Chodzi o instytucje, hierarchów i spasionych biskupów, chodzi o ten chory przeżarty korupcją system.
Usuńoraz określenie skamielina bardzo tu pasuje.
U wielu ludzi dawno wiara rozjechała się z uczestnictwem w życiu kk....
Usuńno to po co ta skamielina ??
UsuńTak sobie myślę, że może chodzi o sakramenty, których udziela ksiądz. Szczególnie komunię.
Usuńno bym też nie bagatelizowała sakramentu ostatniego namaszczenia...
UsuńTen, kto uwierzyl w nowoczesnosc i gotowosc do dialogu jezuity Bergoglio, wykazal sie nadzwyczajna naiwnoscia. Mnie wystarczylo, ze to jezuita, najgorszy sort w krk, juz wiedzialam, ze nic z tego nie bedzie, a pozorowana skromnosc to jedynie przedstawienie.
OdpowiedzUsuńI nie miej zadnych wyrzutow na sumieniu, ze cos tam zjadlas czy wypilas, zyje sie raz i nie wiadomo, ile nam tego zycia pozostalo, nawet z walkami tluszczu w pasie i szeroka dupa.
))))))) no na ciebie zawsze można liczyć w kwestii poprawienia nastroju hehe. Watykan to jedno ale polski kk to jest dopiero ewenement na skale światową myślę. Z jednej strony niby cywilizowany ludek a ja tu czytam wykwity rodem ze Średniowiecza i z drugiej takie bezeceństwa po przykrywką przechodzą, że cyce opadają...
UsuńA te trójkąty to nie odlatują przy wietrze?
OdpowiedzUsuńone to dopiero odlatują )) dlatego je powiesimy gdy się wichura skończy ...i możemy je zawsze zdjąć czyli odwiązać :-)
UsuńBóg jest niektórym ludziom bardzo potrzebny, szanuję, nie oceniam potrzeby wiary, ale kościół jako instytucja ma niewiele z nim - Bogiem - wspólnego. My się w ostatnim czasie również wymiksowaliśmy z systemu, musieliśmy się określić, czy posyłamy dziecko do komunii i wymiękliśmy bardzo szybko. Jesteśmy w zdecydowanej mniejszości, szczerze mówiąc - jedyni w środowisku. No i nie było to łatwe, choć ulga warta jest wszelkich nieprzyjemności ;-) Absurd przygotowań i obrzędów jest niewiarygodny, dla Boga i duchowości niewiele miejsca pozostaje, nawet jeśli ktoś bardzo wierzy. Dzieciom ciężko przekazać głębszy sens, nawet jeśli ktoś ma chęci, dla nich ważna jest tylko strona czysto ludzka, impreza, prezenty, itp. , podkręcana przez przejętych rodziców. Nie mogę pojąć fenomenu i absurdalności na poziomie lokalnym, a gdzie dalej, z grubszymi manipulacjami i aferami... Jakaś paranoja.
OdpowiedzUsuńOraz u nas również wieje, wywiewa duchowo i w wymiarze namacalnym jednocześnie ;-)
UsuńAlutko, w dużych miastach jest większy progres w temacie wywiewania z tej skamieliny. Wam musi być ciężko. Ale warto wg mnie dla dziecka warto.i dla tej ulgi warto.To jest przerost Pustej formy, zgniła instytucja. Ja nawet rozumiem potrzebę boga, ale nie Narzucania go innym i fundamentalnie zamordystycznych klimatów. W kraju tutejszym te dobre rzekomo kobieciny wiejskie robią obrzydliwą zamordystyczną robotę...i utrzymują te skamielinę...i jeszcze wkurzają mnie teksty absolutnie wszystkich zaangażowanych katolików: mój proboszcz, moja patafia, moja wspólnota są ok jest wspaniale...noż kurwa jesteś częścią przestępczej mafijnej organizcji jedna z drugą.
Jest dokładnie tak, jak piszesz! Kocham moją wiochę ze względu na okoliczności przyrody, i tylko dlatego. Ograniczenia umysłowe i mentalne, najróżniejsze, wokół nas, są przerażające. No ale cóż, ktoś musi chociażby próbować przecierać szlak, inspirować, i pokazywać, że można i trzeba inaczej. Może ktoś jeszcze zechce otworzyć oczy i rzec: król jest nagi, a tłum wspiera przestępczość. Pionierom zawsze ciężej, potem będzie łatwiej, miejmy nadzieję. Musi tylko odejść to najbardziej zatwardziałe pokolenie, te kobieciny, o których piszesz. My jesteśmy jeszcze tak pośrodku, szarpiemy się, wychowywani w większości w bezrozumnym chodzeniu do kościoła co niedziela. Przynajmniej ta ekipa z wiosek. Młodzi już myślą inaczej, mądrzej, widzę po moich młodych dorosłych i strasznie mnie to cieszy. To jest w ogóle bardzo fajne pokolenie, wbrew wszelkiej krytyce. Dobrze, że wirtualna sieć wsparcia w temacie wychodzenia poza system realnie rozumie i umacnia w decyzjach i przekonaniach, dzięki! :-*
UsuńAlutko, te brednie o młodych powtarzają się przy każdym młodym pokoleniu. taka cykliczność. A tymczasem są po prostu inni, na nowe czasy i tyle. Uściskuję.
UsuńJa bym tak hurtowo nie potępiał członków mafii KRK. Ot, dla przykładu jednego na stu rozgrzeszyć i zweryfikować pozytywnie, a resztę rozstrzelać politycznie i wyznaniowo. A wichury mają i dobrą stronę, np. u mnie na działce znalazła się fajna blaszana wędzarnia, prawie nówka, tylko trochę pogięta. Na razie nikt się nie przyznaje do własności.
OdpowiedzUsuń)))) temat wędzarni mnie rozbawiła bardzo )) u nas nic się nie znalazło, niestety :-/
Usuńtaka skamieniała kupa, jakie czasem paleontolodzy odkrywają w ramach szukania resztek po dinozaurach...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
uch, jeszcze nam ta skamielina krwi napsuje.
UsuńMam wrażenie (po rozmowach z zaprzyjaźnionymi nauczycielkami), że skamielina występuje również w ministerstwie edukacji, u piszących podstawę programową, egzaminy, maturalne etc...
OdpowiedzUsuńo tak, ministrant rzekomej edukacji jest odnogą skamieliny kk a te wszystkie stare dziady piszące programy, podręczniki, egzaminy cofają nas i cofają. Anglistka w naszej szkole jest egzaminatorem maturalnym i wysyła różne kfiatki do angielskich nativspeakerów, którzy robią kwadratowe oczy, że się tak nie mówi. i co to w ogóle jest ???
Usuń