poniedziałek, 27 marca 2023

Teatralna miedzynarodówka.

 

Pali się pali ....

tysiące ludzi, miejsc, Europa z festiwalami i spektaklami. i warsztatami.


kocham teatr.
mój teatr.

czasami było blisko ale zawsze autorsko.


Sztuka jest dla sztukmistrzów.

*

Potem/kiedyś postaram się więcej Wspomnień. wspomnieć. ciągle temat otwarty dlatego tak ciężko archiwizować. A materiał jest ogromny i ja ciągle nie mam czasu się porządnie i poważnie zabrać.

***

 Nożkurewa jest biało, tulipany wyłażą na potęgę a tu śniegu nawaliło ... 

zmiana czasu nadal ustawia mi ciało i głowę w innym miejscu.

tak sobie myślę w kontekście ostatnich lat, że ja źle uczyłam tej historii... trzeba było tak całkiem pod prąd z tym bohaterstwem. tylko KRYTYCZNIE.

a teraz to w zasadzie już mi zwisa, bo i tak nie ma komu. nie ma po co i nie ma czym. ideologia jest najważniejsza, zawsze trzeba tłuc ideologie, jak nie prawą przykościelną, to lewą stalinowską i nacjonalistyczną koniecznie, po obu stornach i tak wahadło lata przez wieki.  

prawa

lewa

prawa

lewa

a idioci i idiotki się okładają po łbach z prawej i z lewej strony

a cwaniary i cwaniaki trzepią kasę na tych idiotach i idiotkach

podpierając się ideologią, w którą sami nie wierzą

a świat staje się globalną wiochą z panem wójtem i plebanem. 


i czy to nie przykre?

No to miłego tygodnia z kolejnymi aferami, skandalami i okładaniami po łbach. z propagandą piorącą łby.

28 komentarzy:

  1. Jesusmaria!!! Teatralno, Ty uwazaj, co pokazujesz, bo Cie zamkna do tiurmy. Jakas nauczycielka w jankesowie pokazala dzieciom rzezbe Dawida i ten Dawid mial... no nieslychane!!! penisa miedzy nogami. Nauczycielke wyrzucono ze szkoly, bo sie rodzice poskarzyli. Juz niedlugo w Polsce ordo-lubiezniki wprowadza zakaz posiadania cipki i siusiaka, a za takie zdjecie jak to trzecie od gory pojdziesz niechybnie siedziec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem napomykałam o tym w poprzednim pościku ))) i tu teraz napomykuję do Dawida Kantorem ))))
      ordo jurni niech zamkną pyski bo siusiak jest czymś zdecydowania naturalniejszym od pierdolenia czyjejś żony.

      Usuń
  2. Dlatego trzeba zatrzymać wahadło, inaczej się pozabijamy.
    Podobno demokracja kończy się, kiedy nie można po prostu przegrać wyborów, bez konsekwencji. Jak widać nie ma już u nas demokracji, bo PiS pazurami będzie się trzymał władzy, żeby nie zostać rozliczonym. Jak zatrzymać jedno i drugie? Nie wiem, bo wszystko rwie się do walki. Ale..nie jesteśmy na wojnie tylko mamy żyć w jednym kraju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od zarania piszę, kto jest winny! ano kk
      w demokracji zdrowej demokracji żadna wiara, wyznanie nie może być państwem w państwie. wtedy to jest gówno nie demokracja. amen.

      Usuń
    2. Repo, nie da się zatrzymać wahadła...piszesz o rzeczy niemożliwej.
      Kiedyś, zanim runął system po 1989 roku, otóż wszyscy prawie, poza aparatczykami, mieli identycznie przejebane. Żyli w takim samym komunistycznym gównie. Teraz widać nieco inne podziały...niektóre są naturalne, ale linia głównego podziału wiję sie pomiędzy starymi, cotogówno widzieli, bo polska najładniejsza jest, niedokształconymi, zindoktrynowanymi, podatnymi na komunistyczno-kościelną propagandę, ze słabą kasą i wierzącymi oczywiście a całą resztą...

      Usuń
    3. no i niestety całkiem sporej grupie wyborców opozycji wszystko malowniczo zwisa...i co z tego wynikło ?? same chujowe rzeczy.

      Usuń
    4. Da się. Udowodniono, że jeśli mimo wszystko jedna strona pokaże zachowanie altruistyczne to druga odpowie tym samym, to jest technika skutecznego przetrwania. Tylko że nikt nie chce wypaść jako ten słaby
      Zobacz, jak zadziałała gruba kreska okresu transformacji, udało się coś skleić, stworzyć, rozwinąć. To ma sens, współdziałanie, zatrzymanie wahadła, chociaż nie twierdzę, że ja to umiem zrobić i we mnie jest wkurw, złość i różne ohydne emocje😊

      Usuń
    5. dumna byłam z polityki grubej kreski ale summo summarum na niej właśnie, na niezadowolonych, z braku rozliczeń, nie wieszania ubeków na latarniach, dogadywania się z postkomunistami,wypłynął pis. Poza tym kto?? nie ma dziś polityków pokroju Mazowieckiego.

      Usuń
    6. poza tym ile już było sytuacji pojednawczych: śmierć papieża, po katastrofie smoleńskiej juz miało być tak dobrze...no i masz dobrze. Te hieny na trumnach smoleńskich robią politykę. Nie Repo nie ma takiej mozliwości...no chyba tylko wojna.

      Usuń
    7. naród jest podzielony od zawsze, podoba mi się to wytłumaczenie mapą rozbiorów, mentalne ciągnie sie setkami lat.

      Usuń
    8. Bardziej niż o pojednnie chodzi mi o zrozumienie. Poza tym głosujących na PiS i opozycję jest mniej niż tych niezagospodarowanych. Tutaj jest pole do oswajania lęków.

      Usuń
    9. myślisz? że mniej. mnie się wydaje, że jakieś 20 procent...ale jest prawda, że o ten elektorat trzeba walczyć. No cóż nie wiem co to za ludzie...czy to są typy którym wszystko jedno?, czy zwykłe pustaki...które nie ogarniają demokracji i nie maja pojęcia co to Trybunał K. wolne sądy etcetera, nie chodzą do kk więc w dupie mają jego politykę i tak dalej. wiesz Repo ja z pustakami nie mam o czym gadać. taka sama rozmowa jak z katopatolami. Są dwa typy ludzi z którymi rozmowa dziś nie ma sensu: katopatole, świeccy katopatole czyli zagorzali wyznawcy pisu i pustaki.

      Usuń
  3. Dawaj z tymi wspomnieniami! Siej zgorszenie ;DDD
    Historia uczy, że niczego nie uczy.
    Smutne i przykre.
    Przewiduję, że na polu walki zostaną tylko fanatycy, a reszta uda się na emigrację. Wewnętrzną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym się udała nie tylko wewnętrzną, dlatego dziś kupię lotto i jutro i po jutrze i po po po jutrze ...
      bo ja nie mam złudzeń jak to się wszystko dalej potoczy. niestety.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. w klimatach kantorowskich

      Usuń
    2. Sami je przygotowujecie?

      Usuń
    3. nie do końca. kupuję w lumpach, dostaję od ludzi na przykład ten oryginalny cylinder...albo pożyczyłam kiecki z garderoby teatralnej i nie oddałam...hmmm a oni tam zapomnieli albo im już nie były potrzebne. grzebię po śmietnikach ;-) a do szczudeł owszem kombinowaliśmy. ale jakby co, to zawodowa krawcowa to ogarnia.

      Usuń
  5. się mi Avignon przypomniał... no, i rzecz jasna Aurillac do kompletu... ten pierwszy festiwal to był (jest) moloch, zaiste męczący swymi rozmiarami, za to ten drugi to już było bajkowo, dokładnie to, o co chodzi...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz że na żadnym z nich nie byłam ...niestety. We Francji występowaliśmy na festiwalu w Besanson

      Usuń
    2. Besancon mam zaliczone na kilka sposobów, ale tylko przejazdem: stopem, busem, pociągiem lub autem... ale pamiętam akcję /właśnie ze stopa/, gdy koczowaliśmy kiedyś przed wylotem na autostradę i nagle na łące po drugiej stronie rowu pojawiła się brygada byków, takich normalnych byków, czyli krów z tymi tam i w ogóle... moja (ówczesna) narobiła wrzasku, a ja miałem po prostu teatr jako widownia...
      a potem pierdolnął deszcz i w amoku, po ciemku do tego rozbijaliśmy namiot na wysepce autostradowej... też był teatr, taka bardziej scena kameralna, LOL...

      Usuń
    3. Bezancon zaliczałam dwa razy, za każdym razem busem ))

      Usuń
  6. Kocham teatr, nie znoszę polityki, pieniactwa, hipokryzji i klechów.
    Amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znoszę ale polityka i klechy pakują się w nasz życie bez umiaru.

      Usuń
  7. Ależ Ty masz piękne wspomniania :*

    OdpowiedzUsuń
  8. W latach 70' ub.w. byłem dumny z tego, że świat staje się globalną wioską (Gierek otworzył nam okno na świat), ale nigdy bym nie pomyślał, że z tego powstanie globalna wiocha.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....