piątek, 31 maja 2024

No więc nadal Litwo ojczyzno moja...Kłajpeda.

 Telefonem nie lubię pisać. Dlatego dziś głównie zdjęcia. Ze szwendania się po Klajpedzie. To piekne miasto portowe z dużą ilością hoteli i knajpek. Starówka przepiękna. Przypomina mi w klimacie moje miasto rodzinne bo to były Prusy  Wschodnie. 


Widok z okien hotelu.
A hotel kameralny klimatyczny i cichy.



Knajpki portowe





Żurawie portowe w dużych ilościach widać zewsząd. Tu akurat siedzimy na promie. A prom nas przepływa do Muzeum morza. O nim osobno. Zdjęć natrzaskakam przyrodniczych że klękajcie narody.



Wizytę w muzeum podzieliśmy na dwie tury. Dziś tam wrócimy na spotkanie z delfinami przy okazji szlajania się po mierzei jeśli pogoda dopisze. 

W trakcie zwiedzania towarzyszył nam ukrop 30 stopniowy. Sporo czasu spędziliśmy też w porcie na dobrym winie kawie szarlotce z lodami waniliowymi...

Lanczowo zapodałam sobie chłodnik po litewsku a Naczelnik kolduny  wiadomo. 

Potem na promie powrotnym nastąpiło urwanie chmury. I zmiana aury. Co mnie. ZMieliło. W hotelu padliśmy ma dwie godziny.





Zrobiłam 15 tysięcy kroków, co dla mojego organizmu jest szokiem kulturowym. Telefon sie ucieszyl i natychmiast wlaczył tryb treningowy a to byla pnad 3km prosta z muzeum do promu. Knajpki w pasażach to maleńkie cuda. Pasaże to ładnie zakomponowane miejsca. Ale mamy już też swoją lokalną klimatyczną mordownię. Z dobrą muzą.
Poza tym towarzystwo międzynarodowe.



A teraz postanawiam spać dalej...
dzis sniadanie o 9ej. To jeszcze z dwie godziny...


14 komentarzy:

  1. Napisze banalnie: kocham morze!
    Samo słowo Kłajpeda jest interesujące:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banalnie kocham morze tez😃 dziś wybieramy sie nad morze na Mierzeje i na plaze. Wstaliśmy o 9 poszliśmy w pizamie na śniadanie o teraz się ogarniamy. Pogoda w sam raz choć opady możliwe...a więc fajnie będzie.

      Usuń
    2. A nazwa miasta akurat nie od morza tylko od grzaskiego bagiennego gruntu, dokładnie śladu na nim 😃

      Usuń
    3. Jest tez druga hipoteza pochodzenia nazwy Kłajpeda. Jakoby nazwa powstala od slow "jesc chleb" w jezyku kuronow, zamieszkujacych te rejony i trudniących się wypiekiem chleba.

      Usuń
    4. A dziękuję tej hipotezy nie znalazlam

      Usuń
  2. Bardzo lubie miasta, gdzie jest duzo wody, bo woda to moj zywiol. I juz nie moge sie doczekac na te delfiny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I my bardzo lubimy miasta portowe. Mają swój klimat niepowtarzalny. Mają kuchnie specyficzna i przewiew. 😘

      Usuń
    2. Nie musi byc portowe, choc oczywiscie masz racje, ze to specyficzny klimat, byle bylo duzo wody.

      Usuń
  3. A dzien jest troche dluzszy? (U nas o 22 jest jeszcze jasno). Klajpeda jest urocza. Fajnie wam!!!! Tak trzymajcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu też o 22 jeszcze jaśni a o 20 die zdziwiłam bardzo, że to 20. Klajpeda jest urocza ale z parkingsmi jak pisałaś jest masakra, duży problem mieliśmy w Nidzie.

      Usuń
    2. Tu też o 22 jeszcze jaśni a o 20 die zdziwiłam bardzo, że to 20. Klajpeda jest urocza ale z parkingsmi jak pisałaś jest masakra, duży problem mieliśmy w Nidzie.

      Usuń
  4. Byłam w Kłajpedzie i w ogóle na Litwie, ale chyba z 10 lat temu, jak nie więcej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo moje to wszystko, cudnie tam jest :)

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....