Łotwa. Lipawa. Zwiedzamy bunkry I system obronny. Dotykam ruskiego czołgu, który ustrzelili Ukraińcy. Wiszą ukraińskie flagi. Oprowadza mistrz dowcipu i ciętej riposty. Tłumaczy zajmująco. Ciekawie.
Pogoda nas rozpieszcza. Słońce, ciepło i letnia bryza. A burze nas omijają. Litwa nas rozpieszcza i dobrze karmi.
No i pojechaliśmy na Łotwę.
Zwiedzaliśmy sobie szczegółowo miasto Lipawa. Jej starówkę, plaże i części mniej urocze dotychczas zamknięte. Wszedzie słychać rosyjski. Na targu, w sklepie. W knajpach. Ruskie odcięli część miasta od świata i przede wszystkim port był dla ruskiej armii...dziś piękne szerokie plaże, bardzo długa ostroga? Betonowe molo z betonowymi umocnieniami są dla mieszkańców i turystów. Ludzie się opalają, jeżdżą na rowerach, biegają i piknikują lub poszukują bursztynu, bo plaże są naprawdę wyjątkowe, przestronne, duże i urozmaicone z wydmami, bez wydm, z lasami, wyjściami na plażę prosto ze środka osiedla...na przykład.
*
Jechaliśmy długo z Litwy i przeglądałam blogi ale już nie mam czasu i siły komentować. W aucie padam na pysk.
I na koniec dania w "Głodnym wilku w Kłajpedzie, niestety głównie mięsne
A tu moje rybne, jedyne które mogłam zjeść...ewentualnie
Prawdziwa jedzeniowa rozpusta!
OdpowiedzUsuńDo twarzy Ci z tym czolgiem. :)))))
No baaa żarcie normalnie nas zachwyciło. I to jakim czołgiem, czolgiem symbolem 😃
UsuńWolałam poprzednie jedzenie:)
OdpowiedzUsuńI ja wolalam.No bo to mięsna knajpa ten Syty Wilk. Porcje ogromne. Ale moja ryba ze szparagami na ryżu z warzywkami na parze posypana uprażonymi różnościami to też był sztos.
UsuńI ja wolalam.No bo to mięsna knajpa ten Syty Wilk. Porcje ogromne. Ale moja ryba ze szparagami na ryżu z warzywkami na parze posypana uprażonymi różnościami to też był sztos.
UsuńFrytki potrafią mnie do wszystkiego skutecznie zniechęcić:)
UsuńDober fryry grubo ciosane mogą być. Choć ja wolę pieczone ziemniaki i młode uwielbiam
UsuńZ Łotwy najpiękniejsza jest Ryga. Obłędówa!
OdpowiedzUsuńNo nie tym razem. Tym razem miasta portowe. Ale i tak jestem zadowolona.
UsuńRuski czołg mogłabym tylko kopnąć, taki ze mnie rebel. Poza tym piękna rozpusta kulinarna😀 Ja po naszym długim weekendzie nad Mozelą, mimo, że robiliśmy po 15-20 tys kroków zarobiłam 2 kg😀
OdpowiedzUsuńKopnelam a że mnie nuszka rozbolala taki ze mnie rebel a on splony był aż się miejscami stopił. Ludzie w srodku żywcem spłonęli...
UsuńNo.i.ja się przejmuje ze o chlebie i wodzie...
Eee tam o chlebie i wodzie. Przestań się skupiać na wadze, zacznij na zdrowiu i pójdzie. Najpierw zapanowałam nad kortyzolem ale jak odkryłam moje problemy z panią H i ogarnęłam temat poszło 6 kg w dół bez wysiłku.
UsuńNoz karwa ale przez wagę siada
Usuńmi zdrowiee😭😭😭
No dobra, to takie pytanie niby obok: jakie pięć głównych dań wege mogłabyś wymienić? (pytam, bo jakoś nie mogę zacząć na nowo eksperymentu jedzenia dań bezmięsnych, przynajmniej ryba musi być)
OdpowiedzUsuńJa lubie:chłodnik, kaszę z warzywami I uprażonymi pestkami, wszystkie kaszę ale najbardziej kasze gryczaną, kuskus I koniecznie z oliwa, makarony z warzywami i oliwą, boczniali zrobione na schabowego, szakszuka, jajecznica z pomidorami, pinsa z tymiankiem,rozmarynem,solą i pinsa z owocami, gruszka pieczona, szparagi,bób, fasola biała i czerwoną a z nich pasty do chleba dodajesz tylko oliwę i zioła, młode ziemniaki, kluski,kopytka,
OdpowiedzUsuńNaleśniki, grzyby, soja, ciecierzyca...
Quinoa z warzywami, ryż z warzywami I na słodko.
UsuńDziękować. Lato to najlepszy czas na takie zmiany, chcę przynajmniej trochę odpocząć od mięsa.
UsuńDobra decyzja :)
UsuńAle masz lufę:)))))
OdpowiedzUsuń🤣🤣🤣🤣🤣noooo
Usuń