środa, 16 października 2024

Tramppolina i Projekt plaster...Kalino.

po pierwsze będzie o TrumpPolonii. czy rzeczywiście zostanie trampoliną dla trumpa.

Przeczytałam już jakiś czas temu, o tej polonii amerykańskiej zakochanej w trumpie. i rence i cyce opadajo. Dziś znów Harris ostrzega Polonię: Polska jest zagrożona atakiem rosyjskim. Tymczasem Spekulacje i wypowiedzi polonusów z Pensylvani wyraźnie wskazują na taką konkluzję, że oto problemy ekonomiczne są ważniejsze od wojny w Ukrainie. Nie chce mi się przepisywać, to obszerny materiał więc tylko fragment zacytuję:

W opinii Politico "większość Polaków bardziej martwi się problemami ekonomicznymi Amerykanów niż wojną w Ukrainie, a za te problemy większość wyborców Trumpa obwinia Harris i prezydenta Joe Bidena".

- Każdy chce iść do pracy, zarabiać pieniądze, wracać do domu, cieszyć się rodziną. To wszystko. (...) Dajemy Ukrainie miliardy dolarów. A co z naszymi ludźmi, w pierwszej kolejności? - powiedział przedstawiciel Polonii. 

Niektórzy przedstawiciele społeczności polskiej uważają, że zakończenie wojny w Ukrainie powinno być priorytetem amerykańskiej polityki. Zwolennicy Donalda Trumpa widzą w nim polityka, który mógłby doprowadzić do zawarcia porozumienia pokojowego, nawet kosztem odstąpienia części ukraińskiego terytorium Rosji. Sam Trump wielokrotnie w kampanii podkreślał, że zmusiłby europejskie państwa do zwiększenia wydatków na obronność. Były prezydent dodał również w rozmowie z telewizją Republika, że "żaden prezydent nie zrobił więcej dla narodu polskiego".

Politico zwraca uwagę, że postawy polityczne wśród amerykańskiej Polonii zmieniają się wraz z wiekiem. 78-letni Jacek Kuligowski z Polish American Citizens Club powiedział serwisowi, że zamierza głosować na demokratkę. - Dla mnie Putin jest bękartem Józefa Stalina - podkreśla.

Jednak młodsze pokolenie wydaje się mniej przejęte sytuacją geopolityczną. - Już tam nie mieszkam. Interesuje mnie to, co tutaj. A tu ludzi nie stać na artykuły spożywcze - powiedziała 34-letnia Magdalena, cytowana przez Politico." KONIEC cytatu.

Po  co to robię? no skoro Polacy w Ameryce, tak po prawdzie w pompie mają naszą sytuację geopolityczną, (bo wyemigrowali tam albo się tam urodzili a niektórzy z nich świętej ojczyzny na własne oczy nie zobaczyli), co w zasadzie rozumiem, oni żyją daleko, i bliższa ciału koszula, niż święta ojczyzna. 

Świętą Ojczyzną się wymachuje jak flagą i krzyczy ona tandetą z koszulek obleczonych na piwne brzuchy. ja to wszystko rozumiem, na prawdę

Ale skoro tak

 to ŻĄDAM KATEGORYCZNIE ABY CI LUDZIE NIE MIELI PRAWA GŁOSU W MOIM KRAJU. nie mieli kompletnie na nic wpływu w moim kraju. ABSOLUTNIE na cokolwiek. 

To chyba logiczne?! dlaczego jakiś Janek w kowbojskim kapeluszu, który nigdy świętej ojczyzny na swoje oczęta nie widział, ma współdecydować, że anżej duda będzie naszym polskim prezydentem???(tfu) albo niedajbuk pisdzielce ??!! egen.

Tak wiem, że ta możliwość jest powiązana z obywatelstwem.

 I dlatego uważam, że uczciwiej postępuje Pantera, która zrzekła się polskiego obywatelstwa. I nie chce nam tu meblować kraju. No oczywiście dla prawicy bogonarodowej, to jest niedopuszczalne. Ale czy my wam meblujemy wasze nowe ojczyzny??? dziecko urodzone w Ameryce nie powinno mieć prawa do polskiego obywatelstwa. 

**

 o tym projekcie PLASTER MIODU pisałam TU i TU

i rzeczywiście wyprodukowaliśmy ogrom tych papierowych tutek, kleiliśmy, używaliśmy wielu zszywaczy, bo na klej w końcu nie szło tego łączyć. Zajęło nam to wszystko bardzo dużo czasu, poszły trzy stare książki, ...i gdy już były gotowe, zaczęliśmy kminić, jak to przymocować i do czego przymocować ??żeby wyglądało na plaster miodu????

Pozostało też lekkie białkowanie lub inne kolory.







i wtedy pewien gość, którego nie uczę, a który zdecydowanie nie powinien być w naszej placówce....

Wszystko nam popsuł. rozwalił, i rozmontował częściowo niszcząc. to się stało w czerwcu, więc sie załamaliśmy i Zostawiłam ten projekt. jedyne co mogłam zdobić to ratować resztki...i uratowałam. ale nie wygląda to tak jak miało wyglądać. Otóż wzięłam dużą drewnianą ramę i wepchałam w jej przestrzeń zszyte tutki. 

i taka sytuacja Kalino.

ps

Słucham dziś Sejma, och jak oni kłamią, jak oni kłamią ... jak oni demolują ci z prawicy i te mencle, te jakubiki...kowalskie z polszczyzną nienaganną obuchacha i pisowskie kobiety antyfeminatywne wymagające tylko formy męskiej. No jest co patrzeć. 

ale najważniejsze, że

Tusek mi tłumaczy co z białoruską granicą. Słucham uważnie. Trzymam za słowo. Wierzę. 

Ponadto Tusek przeciągnął dupę mordą przez wszystkie jego wypowiedzi, zachowania, postawy...i  na prawdę cały czas przyjemnie go słuchać w przeciwieństwie do...jeszcze tylko 291 dni.  


8 komentarzy:

  1. Zgadzam sie z Toba na temat glosowania, akurat nie jestem w Ameryce ale w Australii i nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy zeby brac udzial w wyborach na polski rzad. Nie czuje tego co dzieje sie w polityce w Polsce, przeciez nie jestem w Polsce i nigdy nie bylam od kiedy Polske opuscilam, nie smialabym nawet przez moj jeden glos miec wplyw na rzady w Polsce. Nie wiem dlaczego inni Polacy, zyjacy od dawna daleko od Polski, nie moga odczepic sie od wtracania sie w polska polityke poprzez glosowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiedziałam Tereso, że jesteś sensowna kobieta. serio.

      Usuń
  2. Ja zdaje sobie sprawe, jak glosuje ta slynna "polonia amerykanska", w wiekszosci jakies niedoksztalciuchy z Podhala, ale pobozne ponad miare i jak klecha kaze, tak beda glosowac, choc polityki nie rozumieja. Ale wez pod uwage takich jak Teresa, ktorzy w ogole nie glosuja, bo logicznie nie chca wtracac sie do polityki, ktora ich nie dotyczy, ale rwniez tych, ktorzy murem staneli za Tuskiem, a tych bylo rowniez sporo. Z tym, ze oni to glownie pracujacy w unii, bo gdyby kaczki im te unie zabraly, to klops.
    A jesli myslisz, ze Kamali chocby w najmniejszym stopniu zalezy na Polsce, to chyba jednak sie mylisz, ona ma tylko grzeczniejsze i bardziej chwytliwe hasla wyborcze, jest ladniejsza od Trumpa i przyjemniejsza w obsludze, ale nie ma sie co ludzic, ze dobro Europy czy Polski lezy jej na sercu. Jak dla mnie to zadne z nich nie nadaje sie na prezydenta. Ale dopoki polonia ma zachowane polskie obywatelstwo, to bedzie oddawac glosy w polskich wyborach i to zawsze w przewadze na gorsza opcje polityczna.
    Jak to dobrze, ze ja mam to dawno poza soba i glosuje tylko tu, gdzie zyje, choc dzieki mojej decyzji Tusk stracil jeden glos. I nie zebym byla jakas fanka premiera, bo niewiele rozni sie od tamtych, jest moze bardziej zadbany i zna jezyki, poza tym roznic jest niewiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdaję sobie sprawę Aniu i Teresa to napisała wyżej. Ja to wszystko wiem, mnie chodzi o konkretnie te polonie amerykańską o której piszesz. Natomiast emigracja w obrębie unii to zupełnie inna bajka.
      nie należy ufać żadnemu politykowi ale ja jednak obawiam sie bardziej trumpa niż Kamali. i wole Demokratów. od prawicowych republikanów.

      Usuń
    2. a w swoim płomiennym wystąpieniu zwracam sie do tych polonusów,, którzy w dupie mają nasze bezpieczeństwo i dosłownie o tym mówią : cyt. Jednak młodsze pokolenie wydaje się mniej przejęte sytuacją geopolityczną. - Już tam nie mieszkam. Interesuje mnie to, co tutaj. A tu ludzi nie stać na artykuły spożywcze - powiedziała 34-letnia Magdalena" to niech Magdalena i jej podobni nie głosują.

      Usuń
    3. a i jeszcze jedno w kwestii amerykańskiego prezydenta, otóż trump już tak pieprzy, taką emanuje niewiedza, że się niedobrze robi, na te jego dziederską bufonadę, otóż znam wielu amerykańskich prezydentów, którzy zrobili sporo dla Polski, miedzy innymi R.Regan, dzięki niemu komuna sie w Polsce wysypała na pysk i rozwalił on ZSRR I KDL.( osobiście bym nie niego nie głosowała ale doceniam).

      Usuń
  3. Mieszkam za granicą od kilku lat i nadal głosuję w polskich wyborach. Sądzę, że do końca będę taką obywatelką rozdartą, trochę tu, trochę tam. Czy wrócę do Polski? Nie mam takich planów, bo w ogóle tak dalekich planów nie robię, ale też jestem Polką i Słowianką na 100% bez marzeń lub pretensji, by być kim innym. Myślę, że zdecydowanie łatwiej jest ludziom, którzy polityką się nie interesują, wtedy szybciej pozbywają się obywatelstwa czy prawa do głosowania, bo mają tendencję do zamykania spraw i wiarę, że nic nowego się nie wydarzy. Ja tej wiary nie mam, nie wiem, co jest dla mnie lepsze, być tu, czy tam. Uważam, że bycie pomiędzy, w zawieszeniu jest dla mnie osobiście najkorzystniejsze, a moja własna korzyść jest dla mnie priorytetem. Dlatego mieszkam w Irlandii i głosuję w wyborach w Polsce tym sposobem ustawiając Polakom życie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam świadomość, że się odezwiesz,
      na szczęście głosujesz właściwie ;-D

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....