piątek, 10 czerwca 2022

polaczka pisowskiego stać nie będzie na godne życie ale za to jaki moralnie podniosły...jaki uświęcony będzie...frajer ))))

 

W paletach najbardziej podoba mi się to, że nic robić nie trzeba a wykorzystać można, na przykład na stół ogrodowy podręczny z możliwością rozbudowy w każdą stronę. Warunek - palety w takich samych gabarytach dobrać mus. No palet ci u nas dostatek przeróżnych drewnianych. A że drewno teraz drogie bardzo, to wykorzystać można na skrzynki, na rabaty, na meble, na na nanana. Wiadomo nie od dziś.


Wszystko kwitnie w domu i ogrodzie, amarylis, kliwia, piwonia(uwielbiam) za to bez już przekwita a różanecznik też się ma ku końcowi, ech jaka to jest marnacja ten różanecznik, taki wielki pięknie kwitnący krzaczor  ale za krótko, zdecydowanie za krótko...

Zasnęłam z telefonem w ręku a w nim Dzikowy skarb do mnie gadał głosem przesłodkim. Tak mnie cudownie odpłynął. że nie myślę. nie przewijam filmu przed snem, co kończy się czasem niemocą zaśnięcia. Ostatnio lubię pracę w ogrodzie, nawet podlewanie a teraz planuję co przekopać, wykopać i gdzie zmienić wystrój. Jutro na przykład zakupię dużo kocimiętki. bo mi moją Matkajadwiga w swej mundrości wykończyła, zredukowała.... Nadziejam, że łikend będzie słoneczny. Akurat na prace ogrodowe. Aura jest tak humorzasta, że żyć się odechciewa: wczoraj 25 stopni, dziś 15stopni a przedwczoraj słońce a dziś chmury od rana i z planowanej ulewy spadło kilka kropel, i wiatr się ruszył. Mieli mnie nieustannie. Wszystko mnie boli zwłaszcza stawy i głowa. Mieli mnie dieta, pogoda i życie mnie mieli w kraju pisdzielskim.

Ptaki jakoweś obsrały mi okno połaciowe w sypialni.. .cóż zrobić. chyba tylko umyć.

Wczoraj zaszłam do knajpki ze słodkościami ale mnie natenmoment interesowały TYLKO warzywa na przykład kiszone - zamknęli w tym dziadowskim mieście jedyną wegańską knajpę -  no i z braku laku kanapka wegańska pozostała na szybkiego. Trudno darmo lamentować nad dietą nie będę, zamówiłam razem z wyciskanym sokiem i zdębiałam przy rachunku. Noż kurwa mać.

ROBI SIĘ niedożycia w kraju tutejszym. Poważnie. Ludzie zamiast w świat, w SPA, w podróże, w góry będą tylko do kościoła i na procesje ganiać[Jedyna dozwolona rozrywka w kraju tutejszym prawicowo narodowym]. 

Jak to jest, że jedni kradną bez opamiętania i szacunku a drudzy ... zapierdalają !?

Jedna trzecia kadry nauczycielskiej w mojej placówce idzie na urlop roczny, na wcześniejszą emeryturę i sobie w jakimś miłym miejscu dorabiać będą. I na pewno nie będą wydawać na psychologa, psychiatrę i leki uspakajające. A wszyscy deklarują lewe biznesy, żeby podatków nie płacić. i pomyśleć, że zawsze w takim momencie, byłam oburzona ale TERAZ nie jestem. Sama za chuja bym nie płaciła pisdzielcom podatków, bo wiadomo na co przepierdolą. tfu. moje pieniądze. 

muszę Matkijadwigi zapytać, jak tam co tam u dzieci co to nigdy morza nie widziały ??? jak tam co tam i czy teraz chrust w lesie zbierają...

ps

wyjazd kilkudniowy nasz, bez rezydowania Matkijadwigi okazał się niemożliwy, musimy zabrać ze sobą Ciri, wtedy owszem kotami się sąsiedzi zajmą. Więc co ? jaki morał?? chcesz psa, kota, to zapomnij o podróżach zamorskich??

18 komentarzy:

  1. Sytuacja mi przypomina taniec nad przepaścią, już nikt niczego nie planuje, nie stara sie, bo i po co. Kto może coś skorzystać korzysta, kto nie moze- olewa i kombinuje gdzie indziej. Mam wrazenie, że nikt juz nie wierzy w życie w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda...przynajmniej w moim otoczeniu taka aura paskudna i zniesmaczona... i nastrój wisielczy raczej. Planować niczego nie można. Kasa topnieje w zastraszającym tempie. Można się załamać. a i wściekłość mnie zalewa, gdy te pisdzielskie tępe dzidy przemówią.

      Usuń
  2. Cholera, napisalam, nie wyslalam i poszlo w pis-du! Juz mi sie nie chce drugi raz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teatralna, u nas to samo - 8 osób odchodzi w tym roku z pracy... :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taki trend jest wszędzie i chyba nie tylko w kraju tutejszym )) że się nie szanuje, oszczędza na naukę i nie reformuje to i świat durnieje w zastrszającym ....

      Usuń
    2. W mojej szkole temat podwyżek dla nauczycieli to najlepszy temat do żartów.

      Usuń
    3. no i w zasadzie można sobie z tej przyczyny, też z roboty żarty robić, co ... czynimy.

      Usuń
  4. Za dużo tego dziadostwa, za dużo. Mam przesyt i już nie wytrzymuję. Teraz skupiam się na pomocy Ukraińcom. Zaczynam dyżurować w punkcie zbiórki. Jest to jakaś ucieczka od polskiego ku...a.
    A w szkołach powinno zabraknąć nauczycieli na tyle, by nadawały się do zamknięcia. Może wtedy rodzice by otrzeźwieli, bo uważam, że to głównie rodzice powinni zacząć działać, skoro głos nauczycieli się lekceważy. Tak. wiem, rodzice też są do d..., ale to właśnie oni powinni zacząć walkę o przyszłośc swoich dzieci. A wszyscy uważają, że to sprawa nauczycieli. A niby dlaczego- nauczam według programu, wychowuję na tyle na ile ma to robić szkoła, mam wyposażyć ucznia w to, co mu będzie potrzebne i robię to rzetelnie, ale przyszłość dziecka tak naprawdę mnie niezbyt obchodzi, bo i tak o tym decydują rodzice. Ja tu pomijam nauczycielskie emocje, przywiązanie do uczniów, prawie matczyne podejście i na matczynym poziomie zmartwienia dotyczące uczniów, bo tak jest, ale to właśnie jest błąd nauczycieli- za bardzo weszli w role "przejmującego się" i rodzice odpuścili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i ze szkołami masz rację... ale istnieje niebezpieczeństwo, że wymienią na kościołowych, bo wiesz rydzk szkoli nauczycieli ))))))))))))) jakieś dwa lata i wiedza na tyle sprawna i potrzebna, że wystarczy, żeby fizyki, chemii, historii innych przedmiotów uczyli ... liczy się propaganda, liczy się wiara w bozie.

      Usuń
  5. Niestety posiadanie zwierzaków bez opcji opieki na miejscu to najczęściej opcja bezwyjazdowa, moi przyjaciele właśnie to przerabiają. Niby mają trochę rodziny, próbowali wcześniej korzystać z opieki nad domem innych osób, poza Mamą, która odeszła niedawno, ale nikt się pod tym względem jednak nie sprawdzał...
    Ogródek z tymi wszystkimi roślinami to piękna sprawa i Wasza oaza, myślę sobie, że może kiedyś jeszcze sobie zarobię na coś z ogródkiem... Albo na tarasie założę donice ze wszystkim, co mi się podoba :). A póki co cieszę się, że nie muszę wynajmować ogrodnika do moich paru roślinek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i problem jest, niech mi nikt nie pisze, że nie ma. Jeszcze dwa trzy dni, to jest do ogarnięcia temat ale więcej? przecież nie oddamy kotów czy piesy do hoteli, bo by się zapłakały i wykończyły...
      Iw ogród i warzywniak, to jest ciężka praca, wiesz przecież, pamiętam Twoje posty ...moja sąsiadka spędza w ogrodzie cały dzień, nie pracuje...

      Usuń
    2. Muszę jeszcze koniecznie napisać, że uroczy jest ten kącik z paletowym stołem i fotelami :))) Skradł moje serce!

      Usuń
    3. )))) sympatycznie mi bardzo, bo wiesz miło jest, gdy się cos zrobi z niczego i jeszcze się podoba )))

      Usuń
  6. Ludzie zmęczeni systemem, ministerm edukacji, panami w sukienkach... też to rozumiem. Wakacje z Ciri też mogą być przygodą... hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo tak będzie przygoda szkoda, że krótka, nie wiemy jak się będzie zachowywać w pokoju hotelowym ani nie wiemy czy ją będzie można zostawić??

      Usuń
    2. zadzwoń i zapytaj obsługę... są miejsca pryjazne zwierzątom i tam nie robią problemów.

      Usuń
    3. znaleźliśmy takie miejsce ))))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....