Dziś w rybnym anioł i blobfish.

 

 Znów włączyliśmy grzanie kuureewa ale kurtki zimowej już nie ubiorę, choćby niewiemco.

SąsiadJanusz jednak żałuje, że nie wziął puchówki do Szwedzianów, na łajbę, bo im teraz aktualnie nerki odmraża przy 6 stopniach. Poza tym, żeby mnie dobić, to zdjęcia łosi speszyl for mi, wrzuca na mój telefon, łosi machających znakami drogowym: Uwaga łoś wybiega na drogę, przechodzi przez pasy...nawet łosiową klępę z maluchem mi nagrał. Nie mylić z klempą beatą tutejszą, zasiedziałą w europarlamentach, no cóż ta szwedziańska dużo przystojniejsza.

[z góry przepraszam, bo takich brzydactw tu nie pokazuje, sobie właśnie zasrywam bloga(cytat z jednego bajkopisarza/prawienaukowca o głosie bekliwym, przebranego za inteligenta, i niby inteligent a taki wulgarny)]

Zdjęcia z internetów, bo internety są bezlitosne i zwracam uwagę, że to nie jest klasyczne przyłapanie domowopieleszowe, tylko występ publiczny na poziomie europejskim

oraz komentarze internautów bezlitosne i słuszne:

*Kobito, weź się umyj, uczesz, idź do fryzjera. Jak ci nie wstyd, wyglądasz jakbyś dopiero jakaś melinę opuściła. I ty nas reprezentujesz, dramat

*W Afryce umierają ludzie z braku wody pitnej dlatego, że Kempa zużyła wszystkie filtry.

 

 

Czyli Rzeczywistość contra sajens pisdzielskie fikszyn. 

Dokładnie wypisz wymaluj kraj tutejszy, propaganda z filtrami vs sytuacja prawdziwa.Tak pokazują w partyjnych mediach tutejszą wizytówkę a tak wygląda na prawdę, na żywo.

Porozmawiajmy o kewinie przy okazji czyli o zakupach:

Wczoraj byliśmy w sprawie zakupów w biedrze, kauflandzie i na targowisku, jedynie osiemset złotych zostawiliśmy i NIE, nie było to zakupowe szaleństwo. a nawet mniej. jedynie sadzonki za 100 złotych(5cukiń, 2pietruszki, rozmaryn i bazylia) były ekstra wydatkiem. Głównie woda, warzywa, owoce, kilka pins, które leżą w domu na wszelki wypadek, jedzenie dla vegan i vegetarian, gotowce, i półprodukty, pieczywo, trochę garmażu, mleko (owsiane za jedyne 8 złotych, to na mnie największy wydatek, i papierosy owszem te lepsze już tylko dla wybrańców a przecież gdyby nie nałogi państwo by zbankrutowało). 

Uwaga: bez wędlin, bez serów, bez wina, bez puszek dla kotów.

DRAMAT.

*

Kupiłam małe ogóreczki na małosolne. dostałam od sąsiadkioli sadzonki tykwy i już są w skrzyni zakopane. zakupione samodzielnie cukinie i pietruszkę w skrzynie wsadzę dopiero jutro. dla pewności poczekam, bo aura wyjątkowo zesrana w tym roku.. nie może się zdecydować. Nocami u nas jak w styczniu, podobno dzisiejsza noc zamyka pizganie zimnem w okolicach zera. A za dnia ponad dwadzieścia stopni. Jakoś źle znoszę te wahania dobowe. W sumie gdybym chciała mieszkać na pustyni, to bym została Beduinką.

Nie wiadomo jak się ustroić na dzień, długi zwłaszcza i szeroki. że wychodzę przecież rano a wracam po nocy. Przechodzę, jakby przez wszystkie strefy klimatyczne. Od zera do bohatera. zupełnie jak błaszczak zrobiony w balona, tylko odwrotnie: Od bohatera do zera.

*

Strach, stres w sprawie kota Mańka, mnie mieli fizycznie i spać nie daje. Kot ogolony z ogromnym szwem na plecach, zwłaszcza między łopatkami, straszy pozostałe zwierzęta. Ciri ucieka i szczeka. Czekamy na wyrok .. wstępnie to mięsak, podobno złośliwy i gdyby już były przerzuty, to vet odmawia operacji. Po badaniach histopato próbki tego guza, będziemy wiedzieli co to za rodzaj i czego się należy spodziewać ale nastał dla nas czas przygotowań ...

**

Postanowiłam sobie, że raz na tydzień będę robiła kawę na ławę. 

Apdejt: 

blobfish, czyli najbrzydsza ryba świata, Ryba z gatunku Psychrolutes marcidus. Głęboko pod wodą wygląda całkiem zgrabnie, ale drastyczne wynurzenie i szybka dekompresja czynią z niej takiego dziwoląga, jak widać. I chyba wiadomo kto w tym poście jest aniołem (wykonanym przez dzieci) a kto blobfiszem...