a raczej z Wielu perspektyw.
OGRÓD
z perspektywy dronda
Oto My, ja na hamaczku, moja nowa grządka, dwa głazy narzutowe, taczka z patykami do spalenia, ognisko w misie, śliwy, jabłonka i świerki oraz Naczelnik.
z tarasu
z hamaka
Na oborze a właściwie wiacie przyoborowej od 15 lat rośnie glicynia, która miała być główną atrakcją ogrodu a jej niebieskie kiście miały zwisać malowniczo, jak na pałacu u Bridgertonów...a tymczasem od 15 lat nic nie zwisa, mało tego ani razu nie zwisało. Wszystkiego próbowaliśmy i przycinania na różne sposoby i guseł w stylu postraszyłam ją informacją, że ją zetnę. pomachałam siekierą przed nosem I co? i gówno.
po lewej kadr zajmuje nasza cudowna czereśnia
Ulewa ofkorss nie przyszła, a ten pokapownik zaledwie zrosił ziemię, że natychmiast wyparowało. hamaczek nie zdążył nasiąknąć taki to był descyk...Dziś muszę lać.
no i Cirunia u tatunia na kolankach
Świat z perspektywy dronda bardzo mi się podoba. i zaglądanie sąsiadom do ogrodów. Dzwonimy i mówimy wychyńcie z domu i pomachajcie :-))
prawie jak monidło :-DD
miejsce rozpusty letniej czyli baseni na koniec puste gniazdo naszych wsiowych bocianów. będziemy monitorować sytuację.
Różanecznik różowy jest teraz w fazie apogeum
ale zdjęcie wyszło fatalne, bo z tej perspektywy nie widać jego szerokiej rozległości.
W starych perkusyjnych bębnach sadzę rośliny. sadzę też w walizkach. teatralnych. z małego perkusyjnego bębna zrobiłam stolik ogrodowy. dobrze służy.
itako.
**
Nie przewiduję w tym tygodniu zajmowania się czymkolwiek poważnym. Przegląd ciuchów na wyjazd, który już za tydzień. hip hip. dom i ogród w stanie ogarniętym. czas wyfruwać w świat po nowe wrażenia i przewietrzyć łeb. Mój dom i ogród kocham ale ...
{od rana Naczelnik dzwoni w sprawie letniej wakacyjnej norweskiej wyprawy kamperowej].
i jeszcze bardzo proszę zdjęcie tego towarzystwa na parapecie, uwielbiam takie dziobate historie patrzące z okien
OdpowiedzUsuńKlarko kochana to jest jeden ptaszyl a potem rzędem stoją owce i koty :-)))
UsuńJest sprawdzony sposob na leniwe wisterie, trzeba im okopac korzenie lopata, tak jakby chcialoby sie je odciac, w takiej odleglosci od pnia, jak daleko siega korona wisterii. Trzeba ja poranic, zeby zakwitla.
OdpowiedzUsuńdziewczynko lub chłopaku, bo zapomniałam, jeśli to podziała/a zrobimy z pewnością/ to będę dozgonnie wdzięczna, bo tego sposobu nie znałam.
UsuńMoja wisteria jest siostrą Twojej, Teatralno.
UsuńRównie stara, i równie uparta na niekwitnienie.
Podetnę ją też. 😊
no i zobaczymy jaaa się chyba ocielę jak ta menda zakwitnie :-O
UsuńWlasnie wrocilysmy z Toya z 10-kilometrowego spaceru, bo dzisiaj przestalo padac, a mamy swieto zielonoswiatkowe. Poprzednie dni spedzalysmy w domu i strach bylo udawac sie gdzies dalej, wiec tylko na siusiu za rog i do domu.
OdpowiedzUsuńOgrod macie zajefajny, wiec chwal sie, bo jest czym. Mnie wystarcza balkon, za stara juz jestem na grzebanie w ziemi, plecy mnie bola od schylania, wiec ogrod nie dla mnie. Czyzby Ciri byla coreczka tatusia? Nasza jest moja, tatusia ledwie toleruje :)))
e tam nie ma sie czy chwalić, widziałam ładniejsze, ale masz rację robota w ogrodzie i mojemu kręgosłupowi nie na rączkę...ciężka fizyczna tyrka w zasadzie. z efektami co prawda ale nie zawsze.
UsuńTak, niestety Cirunia córunia tatunia.
ale bardzo dziekuję :-**
Usuńwiesz my preferowaliśmy ogród trochę dziki ale jednak od ubiegłego roku zaczęliśmy czyścic krzaczory pod płotami i okazało się, że miejsca więcej i nasady moge zrobic z cieniolubnych roslin.
Podziwiam ludzi, ktorym niestraszna robota ogrodnicza, co roku jesienia wykopuja cebulki i bulwy, czyszcza je i przechowuja w piasku, a na wiosne wysadzaja, mnie by sie nie chcialo. U mnie ogrod musialby sam rosnac, zadnych ciec, koszenia sadzenia/przesadzania, wysiewania i pielenia. Albo musialabym miec ogrodnika :)))))
Usuńno i z tego założenia i ja wychodzę , żeby se sam rósł no ale dalie i kany trzeba wykopać...zasilać, przerywać i odchwaszczać.
UsuńBardzo lubię takie ogrody, bardzo… nieregularne 😉😍
OdpowiedzUsuń:-)) no i ja lubię bardzo:-DD
UsuńNo żech dziękuję dobra kobieto, ciekawam była bardzo, bo wiesz badylki wszelkiego rodzaju mogę oglądać bez końca.
OdpowiedzUsuńale to jeszcze nie koniec som jeszcze skrzynie w ilość 6 z kwiatami :-)) nasepna razą
UsuńW pracy robię 15 tysięcy kroków :)
OdpowiedzUsuńAle.juyro mam wolne, ponapawam się dolce far niente.
O to się w pracy naganiasz. Wydawalo mi sie ze W placówce tez robię dużo ale jednak Nie. Przestamam liczyć...miłego odpoczynku
UsuńBardzo przyjemne zdjęcia, a te dronu cymesik.... miej przyjemność :)
OdpowiedzUsuńNowe doświadczenie z tymi dronowymi i fajne możliwości. Nowe. Dopiero rozkminiamy
UsuńNie mam siłuf na blogera…
OdpowiedzUsuńDlatego piszę krótko, bo nie wiem czy mnie przepuści, wczoraj nie chciał u nikogo,
Mnie się takie dzikie chaotyczne ogrody bardzo podobają, tzn ja się w nich czuję najlepiej. A te „z głową” pod linijkę to tylko podziwiam
I ja podziwiam takie zaplanowane. Ale nie mam czasu i siły. Może na emeryturze😂. Wiem że utrudniam z tym blogerem ale nic nie poradze. Nie mam wyjscia
UsuńNie ty utrudniasz, bo nie o moderowanie chodzi, tylko wyskakuje komunikat, że błąd i nie opublikuje, to nie tylko u Cię tak, ale jak wyskakuje to u wszystkich, albo zdążę gdzieś napisać, a potem już u kogoś innego nie przepuszcza…
Usuńwkurzyć się można totalnie, serio, miałam też kilka takich sytuacji, no zniechęca do komentowania formalnie :-(
Usuńbiedulka
wkurzyć się można totalnie, serio, miałam też kilka takich sytuacji, no zniechęca do komentowania formalnie :-(
Usuńbiedulka
Właśnie wróciliśmy z szybkiego, długoweekendowego wypadu. Siedzę w pracy i na szczęście niewiele muszę, bo nie wiem, jak bym przeżyła, gdybym jednak musiała coś. Wczoraj machnęliśmy ponad 21 tys kroków, dzisiaj połażę tylko z psami po lesie, a Ty się szykuj do swojego długiego weekendu i wstawiaj foty, jak już tam będziesz😀
OdpowiedzUsuńno własnie idę znów czytać do ciebie, widziłam już Delft :-)
Usuńszykować się będę w łikend, bo robota mnie wysysa do upadnięcia totalnego. A foty bendom oj bendom i cała wyprawa :-)
Piekne perspektywy przed Wami :).
OdpowiedzUsuńhe he Echo prawda to :-)
UsuńPięknie widoki na ogród, te z drona też :)))
OdpowiedzUsuńWidać rękę ogrodniczki i zamysł wolności.
Ja się może pobawię trochę w donicy z kwiatami, jak mi już zakończą remont tego tarasu.
Uściski!!!
Iwusiu, ja i ręka ogrodniczki ? toż to sprzeczność jest nad sprzecznościami :-))))
UsuńUściski i mam nadzieje, że z tarasem szybko pójdzie.
Raj, cudny raj na ziemi.
OdpowiedzUsuńo tak, dobrze nam tu bardzo :-**
Usuń