poniedziałek, 20 maja 2024

Z innej perspektywy.

 a raczej z Wielu perspektyw.

OGRÓD 

z perspektywy dronda


Oto My, ja na hamaczku, moja nowa grządka, dwa głazy narzutowe, taczka z patykami do spalenia, ognisko w misie, śliwy, jabłonka i świerki oraz Naczelnik.

z tarasu

z hamaka


Na oborze a właściwie wiacie przyoborowej od 15 lat rośnie glicynia, która miała być główną atrakcją ogrodu a jej niebieskie kiście miały zwisać malowniczo, jak na pałacu u Bridgertonów...a tymczasem od 15 lat nic nie zwisa, mało tego ani razu nie zwisało. Wszystkiego próbowaliśmy i przycinania na różne sposoby i guseł w stylu postraszyłam ją informacją, że ją zetnę. pomachałam siekierą przed nosem  I co? i gówno.

po lewej kadr zajmuje nasza cudowna czereśnia

Ulewa ofkorss nie przyszła, a ten pokapownik zaledwie zrosił ziemię, że natychmiast wyparowało. hamaczek nie zdążył nasiąknąć taki to był descyk...Dziś muszę lać.

no i Cirunia u tatunia na kolankach

Świat z perspektywy dronda bardzo mi się podoba. i zaglądanie sąsiadom do ogrodów. Dzwonimy i mówimy wychyńcie z domu i pomachajcie :-))

prawie jak monidło :-DD
miejsce rozpusty letniej czyli basen

i na koniec puste gniazdo naszych wsiowych bocianów. będziemy monitorować sytuację.


Różanecznik różowy jest teraz w fazie apogeum
ale zdjęcie wyszło fatalne, bo z tej perspektywy nie widać jego szerokiej rozległości.


W starych perkusyjnych bębnach sadzę rośliny. sadzę też w walizkach. teatralnych. z małego perkusyjnego bębna zrobiłam stolik ogrodowy. dobrze służy.
itako.

**
Nie przewiduję w tym tygodniu zajmowania się czymkolwiek poważnym. Przegląd ciuchów na wyjazd, który już za tydzień. hip hip. dom i ogród w stanie ogarniętym. czas wyfruwać w świat po nowe wrażenia i przewietrzyć łeb. Mój  dom i ogród kocham ale ...
{od rana Naczelnik dzwoni w sprawie letniej wakacyjnej norweskiej wyprawy kamperowej].



32 komentarze:

  1. i jeszcze bardzo proszę zdjęcie tego towarzystwa na parapecie, uwielbiam takie dziobate historie patrzące z okien

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko kochana to jest jeden ptaszyl a potem rzędem stoją owce i koty :-)))

      Usuń
  2. Jest sprawdzony sposob na leniwe wisterie, trzeba im okopac korzenie lopata, tak jakby chcialoby sie je odciac, w takiej odleglosci od pnia, jak daleko siega korona wisterii. Trzeba ja poranic, zeby zakwitla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziewczynko lub chłopaku, bo zapomniałam, jeśli to podziała/a zrobimy z pewnością/ to będę dozgonnie wdzięczna, bo tego sposobu nie znałam.

      Usuń
    2. Moja wisteria jest siostrą Twojej, Teatralno.
      Równie stara, i równie uparta na niekwitnienie.
      Podetnę ją też. 😊

      Usuń
    3. no i zobaczymy jaaa się chyba ocielę jak ta menda zakwitnie :-O

      Usuń
  3. Wlasnie wrocilysmy z Toya z 10-kilometrowego spaceru, bo dzisiaj przestalo padac, a mamy swieto zielonoswiatkowe. Poprzednie dni spedzalysmy w domu i strach bylo udawac sie gdzies dalej, wiec tylko na siusiu za rog i do domu.
    Ogrod macie zajefajny, wiec chwal sie, bo jest czym. Mnie wystarcza balkon, za stara juz jestem na grzebanie w ziemi, plecy mnie bola od schylania, wiec ogrod nie dla mnie. Czyzby Ciri byla coreczka tatusia? Nasza jest moja, tatusia ledwie toleruje :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam nie ma sie czy chwalić, widziałam ładniejsze, ale masz rację robota w ogrodzie i mojemu kręgosłupowi nie na rączkę...ciężka fizyczna tyrka w zasadzie. z efektami co prawda ale nie zawsze.
      Tak, niestety Cirunia córunia tatunia.

      Usuń
    2. ale bardzo dziekuję :-**
      wiesz my preferowaliśmy ogród trochę dziki ale jednak od ubiegłego roku zaczęliśmy czyścic krzaczory pod płotami i okazało się, że miejsca więcej i nasady moge zrobic z cieniolubnych roslin.

      Usuń
    3. Podziwiam ludzi, ktorym niestraszna robota ogrodnicza, co roku jesienia wykopuja cebulki i bulwy, czyszcza je i przechowuja w piasku, a na wiosne wysadzaja, mnie by sie nie chcialo. U mnie ogrod musialby sam rosnac, zadnych ciec, koszenia sadzenia/przesadzania, wysiewania i pielenia. Albo musialabym miec ogrodnika :)))))

      Usuń
    4. no i z tego założenia i ja wychodzę , żeby se sam rósł no ale dalie i kany trzeba wykopać...zasilać, przerywać i odchwaszczać.

      Usuń
  4. Bardzo lubię takie ogrody, bardzo… nieregularne 😉😍

    OdpowiedzUsuń
  5. No żech dziękuję dobra kobieto, ciekawam była bardzo, bo wiesz badylki wszelkiego rodzaju mogę oglądać bez końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to jeszcze nie koniec som jeszcze skrzynie w ilość 6 z kwiatami :-)) nasepna razą

      Usuń
  6. W pracy robię 15 tysięcy kroków :)
    Ale.juyro mam wolne, ponapawam się dolce far niente.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to się w pracy naganiasz. Wydawalo mi sie ze W placówce tez robię dużo ale jednak Nie. Przestamam liczyć...miłego odpoczynku

      Usuń
  7. Bardzo przyjemne zdjęcia, a te dronu cymesik.... miej przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe doświadczenie z tymi dronowymi i fajne możliwości. Nowe. Dopiero rozkminiamy

      Usuń
  8. Nie mam siłuf na blogera…
    Dlatego piszę krótko, bo nie wiem czy mnie przepuści, wczoraj nie chciał u nikogo,
    Mnie się takie dzikie chaotyczne ogrody bardzo podobają, tzn ja się w nich czuję najlepiej. A te „z głową” pod linijkę to tylko podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja podziwiam takie zaplanowane. Ale nie mam czasu i siły. Może na emeryturze😂. Wiem że utrudniam z tym blogerem ale nic nie poradze. Nie mam wyjscia

      Usuń
    2. Nie ty utrudniasz, bo nie o moderowanie chodzi, tylko wyskakuje komunikat, że błąd i nie opublikuje, to nie tylko u Cię tak, ale jak wyskakuje to u wszystkich, albo zdążę gdzieś napisać, a potem już u kogoś innego nie przepuszcza…

      Usuń
    3. wkurzyć się można totalnie, serio, miałam też kilka takich sytuacji, no zniechęca do komentowania formalnie :-(
      biedulka

      Usuń
    4. wkurzyć się można totalnie, serio, miałam też kilka takich sytuacji, no zniechęca do komentowania formalnie :-(
      biedulka

      Usuń
  9. Właśnie wróciliśmy z szybkiego, długoweekendowego wypadu. Siedzę w pracy i na szczęście niewiele muszę, bo nie wiem, jak bym przeżyła, gdybym jednak musiała coś. Wczoraj machnęliśmy ponad 21 tys kroków, dzisiaj połażę tylko z psami po lesie, a Ty się szykuj do swojego długiego weekendu i wstawiaj foty, jak już tam będziesz😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie idę znów czytać do ciebie, widziłam już Delft :-)
      szykować się będę w łikend, bo robota mnie wysysa do upadnięcia totalnego. A foty bendom oj bendom i cała wyprawa :-)

      Usuń
  10. Piekne perspektywy przed Wami :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie widoki na ogród, te z drona też :)))
    Widać rękę ogrodniczki i zamysł wolności.
    Ja się może pobawię trochę w donicy z kwiatami, jak mi już zakończą remont tego tarasu.
    Uściski!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwusiu, ja i ręka ogrodniczki ? toż to sprzeczność jest nad sprzecznościami :-))))
      Uściski i mam nadzieje, że z tarasem szybko pójdzie.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....