czwartek, 17 lipca 2025

strach i zniesmaczenie.

 Staram się nie czytać, nie słuchać, nie wiedzieć więcej, żeby mi się nie ulało. zanadto. poza tym  nie mam czasu nagłupoty, pisdzielców, starebaby i niedouczenie. 

i tak mi już dobrze szło ...

ale się zesrało. 

Obrzydliwe jest obywatelskie faszyzowanie,

Obrzydliwe jest podjudzanie, ksenofobia i antysemityzm,

Obrzydliwe jest to rycie i wywlekanie przodków, i kłamanie ordynarne w temacie rodzin. i polskiej historii.

Każdy powód jest dobry, żeby przypierdolić. spektakle, krzyże, wystawy "Nasi chłopcy w ...

Proponuję cofnąć się do rozbiorów w zasadzie i okładać pałami po łbach, za te niepatriotyczne, niepolskie niechwalebne, zdradzieckie zachowania i służbę w obcej armii:

 a Wy to w carskiej armii służyliście a wy to u Kaisera, a Wy to u cysorza niemieckiego ...

No ale pewnie te stare pisdzielskie pudła, i nie tylko, Wszystkie co do jednego miały przodów w linii prostej od Jezusa i Maryji. którzy nawet, jak nie było polskiej armii, bo Polski nie było, to właśnie służyli w polskiej armii. i co im zrobisz. 

*

Joanna Kołaczkowska nie żyje... umarła. 

😭

pomimo kancerofobii, pomimo badań, trzymania ręki na pulsie ...no to nie jest optymistyczne. a raczej jest straszne, że w zasadzie co ma być, to będzie, że nie ma ucieczki. że los jest przewrotny i czasami bojąc się, lęk okazuje się uzasadniony. 

paraliżuje mnie strach.

[biopsję muszę jednak powtórzyć, w jednym płacie. ale najpierw chirurg onkolog. i usg. i wtedy decyzja. ]

5 komentarzy:

  1. Jak mi żal Joanny....

    Powtórz ale nie lękaj się💚

    OdpowiedzUsuń
  2. [biopsję muszę jednak powtórzyć, w jednym płacie. ale najpierw chirurg onkolog. i usg. i wtedy decyzja. ]
    Ups 😢 Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, że to dziwne, ale ja Joanny praktycznie nie znałam, mam alergie na kabarety. Ale zawsze mi smutno, jak śmierć zabiera kogoś przed dziewięćdziesiątą.
    Profilaktyka jednak jest ważna, ale..nad wszystkim nie mamy kontroli.
    Smutno mi dzisiaj.
    A nasz naród tak sparszywial, że też mi smutno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się wciąż udaje...
    I trzymam kciuki za biopsję, by powtórka przyniosła spokój. Przegoniła najważniejszy strach, ten o własne zdrowie. Zresztą można sobie poradzić bądź ignorować.
    Śmierć... pamiętam ten wywiad u Jaconia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kazdy fanatyzm jest zlem, zarowno ten prawy jak i lewy. Swiat, w ktorym teraz przyszlo mi zyc, jest karykatura normalnosci, pod kazdym wzgledem. Dochodzi do tego, ze zazdroszcze ludziom, ktorzy juz odeszli, ja tez juz bym chciala umrzec, nie widze zadnego sensu, jest niebezpiecznie, drogo, wrogo, w domu tez beznadziejnie i niby wiem, ze to choroba, ale za jakie grzechy?

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....