[no więc popierdoliłam kolejność, dziś o zaduchach a wczoraj tylko o świętych ale u mnie o przodkach,przyjaciołach,i śmierci. i definitywnie bez świętości. ale tytuł posta zmieniłam na właściwy dobrany do dnia. Wczoraj i dziś myślę ciepło o tych, za którymi tęsknię.]
Po pierwsze miałam nie pisać. ale zostałam dziś srana zastymulowana przez innygłos.
z tymi protestantami, że 
" A ci protestanci to jacyś obsesyjno-kompulsywni są, człowiek bowiem światły nigdy nie zabiera dzieciom zabawek i nigdy nie zabrania karnawału, bo wie, że wyparte wraca."
Tak się zawsze wytrząsam nad katolami a tu protestanci stanowią obraz jeszcze większych zaburzeń ?
no nie ma opcji, żeby trudne dzieciństwo bez zabawek, bez zbędnych emocji, bez okazywania emocji, wyprane z barokowych zdobień, nie padło im potem nałeb. 
żeby ta bojaźń i drżenie nie wyjebały z hukiem. nie narobiły złego.
🙈
Dlaczego ludzie, to sobie robią? pytam się.
[pamiętam film "Obce niebo. 2015 o tym, jak to szwedzkie urzędy bez emocji odebrały dziecko polskiej rodzinie emigrantów... wtedy nie mogłam uwierzyć w to co robi owa pozbawiona uczuć szwedzka urzędniczka i jak nieludzko działa ten system, na co Naczelnik odrzekł : protestanci ... ]
Miałam wczoraj takie różne rozkminy, bo spędziłam dzień ze sobą. we własnej głowie  ;-) głównie, czytałam ... wzrokiem i uchem, sprzątając, ogarniając ogródek i taras i myjąc duże drzwi tarasowe ale tylko z jednej strony. trochę się szlajałam po wsi. słoneczna aura była jesienna i ciepła. i jedzonko dobre było. i rozpieszczanie sobie podniebienia.
Co se zaplanowałam, to zrobiłam. i już.
dziś se zaplanowałam też. i może uda mi się jednak przebić autem do teatru, piec powinnam już wyłączyć i poszkliwić trochę jeszcze. i włączyć następny.
*
"Brutalista. monumentalny i piękny. nareszcie doczołgałam się. a powinnam zobaczyć go w kinie.
ech kolejny świetny film w tym tygodniu mnie zachwycił formą. zwłaszcza. na prawdę nakręcony wyśmienicie. trudny. niebanalny. bez odrobiny uśmiechu na twarzy. za to z zachwytami nad projektami architektonicznymi. przestrzenią. muzyką. i jakimś podskórnym obrzydzeniem do tej ameryki. już niekoniecznie ziemi obiecanej ...
i teraz już nie wiem jak to z tymi Oscarami jest, niedawno widziałam "Anorę...czekam na "Prawdziwy ból. rośnie moja wewnętrzna niezgoda na werdykt?
Czytam Rusinka i kolejnego Gorzkiego. 
dalej mielę Hjort...zaglądam do losu odziedziczonego, do wierszy Margo. 
Dzień był długi bo nie pospałam, zamiast tego zobaczyłam "Spisek pierwszych żon i uśmiałam się serdecznie. Naczelnik kwestował na hospicjum. 
**
i dalej o zaburzeniach OCD :
"U niektórych obsesje dotyczą wątpliwości moralnych, przemocy, religii, relacji czy zdrowia.
Kompulsje również nie zawsze są fizyczne – mogą polegać na powtarzaniu w myślach słów, liczeniu, „unieważnianiu” niechcianych obrazów mentalnych.
Z zewnątrz taka osoba może wydawać się zupełnie spokojna i funkcjonująca – a wewnętrznie przeżywać ogromne napięcie i cierpienie."
spokojna, zrównoważona, aż tu nagle...
jak nie wypierdoli...
***
jest 7.23 pranie kreci się w pralce od 6,ej.
ciepło dziś ale słońca brak.



Mnie kiedyś dziwiły zwyczaje świadków Jehowy, a oni pewnie dziwią się naszym.
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakieś ograniczenia, każdy ma wybór , byle moich wyborów nie zmieniał na siłę.
Bukiet cudny i jeszcze lampa!
jotka
Lampa industrialna taka jakie lubie. Najbardziej. Mnie dziwia wszystkie zwyczaje.
UsuńNa czym jest Brutalista?
OdpowiedzUsuńNa SkyST
UsuńNo nie wiem, co to za awersja do protestantow, to gatunek pragmatyczny i pracowity, nie modlacy sie o cud, tylko ciezko pracujacy, co skutkuje tym, ze panstwa majace w przewadze protestantow sa panstwami bogatymi, a prawo jest przestrzegane, a nie omijane jak u katolikow, ktorych oczyszcza spowiedz. Widocznie polska rodzina w Szwecji musiala czyms podpasc, skoro jej dziecko odebrali, moze stosowala przemoc?
OdpowiedzUsuńJa spedzilam dzien na rozmyslaniu, ogolnie nad marnoscia zycia, o bliskich nieobecnych i dobrze, ze jutro juz ide do fabryki, bo z tej zadumy, w ktora popadlam, juz bym sie nie wygrzebala.
Żadna tan awersja 😁
UsuńKtoś mi uswiadomił ich problem.
Polskie rodziny tam miały sporo problemow. Zderzenie kulturowe nastąpiło.
No dołujące to święto.. . Jak życie protestanta.🫣
Ładny bukiet 😀
OdpowiedzUsuńPrawda?😃
UsuńDuszę protestancką pokazywal cudnie Ingmar Bergman i mówimy tu o formach przesadnych, formach przerysowanych i przeskalowanych oczywiście. Skrzętność, skąpstwo, surowość, wieczne sprawdzanie moralności i czystosci, odmawianie sobie i innym to w skrajnej postaci obsesyjno-kompulsywne objawy - dazenue do perfekcjonizmu, wieczna surowa kontrola. Tak mi się skojarzyło, bez żadnych pretensji do naukowej definicji ;) Oszczedzanie, odkładanie, odmawianie sobie przyjemności, coz bardziej anankastycznego być może?
OdpowiedzUsuńInnyglos
Jednym słowem historia kija w dupie, dramat nie życie albo definicja tego jak sobie życie spierdol8c.
UsuńA Bergmana owszem polecam. I dziekuję za rozwinięcie tematu.
ach i uwielbiam twoją lekkość w trafnym przywoływaniu i tłumaczeniu rzeczy trudnych.
UsuńZaduszki sa sympatycznym wyraem ze zdrobnieniem. Kiedys chce byc duszka a nie duchem.
OdpowiedzUsuńCo te protestanty tak Cie uwieraja? To ludek uczesany grzecznie z przedzialkiem. Daje sie z nimi zyc po przyjacielsku.
smutne to ich życie...co wyjaśniła innygłos. ale oczywiście obie z Panterą macie racje. pracowici. spokojni. uczciwi, choć to obcinanie uszu...
Usuńi absolutnie mnie nie uwierają.
choć zaburzenia są nieprzyjemne.
Usuń