sobota, 18 czerwca 2022

Szczęśliwi, bo od tutejszych idiotów odseparowani

TAK  Jestem szczęśliwa. Wyspana, rozleniwiona i zdystansowana.

 
czytam na pomoście, w hamaku, na łóżku w Hotelu, na leżaku. I Śpię dużo...śniadania i obiadokolacje w postaci szwedzkiego stołu smakują bardzo. Folwark ma własne ogrody, zielnik, warzywnik, pasiekę, sady więc wszelkie dżemy,masła ziołowe, kiszonki są tutejsze. sery kozie owcze krowie  i pozostałe składniki kupuje od lokalsów. Posiłki są więc przepyszne. Czuje się zaopiekowana. 
Spacerujemy z psem zachwyconym, bo jest z nami nonstop, i nigdy tak często i długo nie ganiała po łąkach, polach i lasach. Korzystamy ze spa. Wczoraj odpłynęłam przy zabiegach na twarzy  i masażach.

Wszystko tu jest swojskie zadbane lokalne i na miejscu. Ogród to niby niedbałe wiejskie klimaty. Ale hamakujac widziałam wczoraj ogrodników, którzy godzinami wyrywali chwasty przerywali dosadzali kosili ... To zupełnie jak kobieta, która godzinami pracuje na naturalny piękny wyglad.




W trasie na Mazurach w portach znajomych ulubionych jedliśmy ulubione dania

W chustce na głowie, w klapkach, croksach, luźnych gaciach i koszulkach bluzach jest najlepiej.



I tylko szkoda, że piękny kraj rozpierdala banda chujkow...

20 komentarzy:

  1. Jesuuu, jak tam pieknie!!! Dlugo tam zostajecie czy tylko na weekend?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na likendu...ale my tu na Mazury co jakiś czas Jeździmy))) i już dobrze znamy, mamy swoje miejsca ulubione. Tu w Łekuku drugi raz jesteśmy. I pewnie nie ostatni. Warmia i Mazury to piękne tereny a nawet te Żółtawy przeklęte bo plaskie z brzozami płaczącymi.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę sie Zniżać do anonimow

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  6. O matko, nawet na Mazurach dopadł Cię:):):) Ciri prześliczna, siedlisko urocze. Nic tylko cieszyć się ciszą, spokojem i wypoczywać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pies z nią tańcował menda jakaś zawzięta co to życia własnego nie ma)))). Jaskółko wypoczywamy jak talala, aż się boje czy się pozbieram po powrocie...hehe

      Usuń
  7. Ktoś moje fuksjowe birkenstocki nosi😀 jedyna rzecz, której nienawidzę na Mazurach to hurtowe ilości komarów. Poza tym mam piękne wspomnienia z tamtych okolicach. Odpoczywajcie, jedzcie, śpijcie i w ogóle, ten kraj i tak jest już w ruinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tamtych okolic miało być;)

      Usuń
    2. Nie ma ani jednego komara, wyobraź sobie)))) moje fuksjowe papillon też lubię. Żyjemy tu w takim oderwaniu, że bardziej nie można l.

      Usuń
    3. Ten kraj runie za chwilę mordą w obierki.

      Usuń
  8. No zazdro. Tu nie ma długiego weekendu oraz idioci również rozpieprzają ten kraj, aż jestem w szoku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy mozesz się już logowac bez problemu Dreamu? Przeszło?? Pisałam Ci już że belgi jakiś sa podobne. Co nie świadczy o nich dobrze

      Usuń
  9. Jak tam pieknie, zielono i spokojnie. Takie miejsce zawsze relaksuje.
    Nie sposob nie miec cudnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to prawda...i jeszcze ciebie obsłużą z uśmiechem na twarzy )))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....