piątek, 30 czerwca 2023

Sztuka pod Lupą.

Ten post "sprowokowała"  Margo, rozwinęłam swój u niej komentarz, bo miałam nic nie pisać... nie od dziś wiadomo, że kultura według niektórych jest zdegenerowana. i że zawsze była. a Witkacy był ordynarnym ćpunem.

 No więc wychowałam się teatralnie na Peter Brook, Odynach i Barbie(Odin Teatret to awangardowa grupa teatralna działająca w Holstebro w Danii. Został założony przez włoskiego reżysera teatralnego i badacza Eugenio Barbę w 1964 roku) Grotowskim, Staniewskim i Gardzienicach, Lupie, Grzegorzewskim, Jarzynie, Warlikowskim... w TR koczowaliśmy, jako studenci na podłodze. Podobnie w Narodowym dla Grzegorzewskiego. 

Bardzo mi przykro, że tak to teraz wygląda, że organizuje się nagonki i że starzy mistrzowie nie ogarniają rzeczywistości: Bo Zawsze tak pracowałem, zawsze mi pozwalano. I się definitywnie skończyło. Czasy się zmieniają a to kolejna afera w kręgach artystycznej bohemy. My patrzymy już inaczej. Młodzi ludzie zwłaszcza oczekują innych warunków pracy i studiów. I choć Szczepkowską nadal uważałam za awanturnice ;-) w teatrach są relacje przemocowe od lat, począwszy od AT czy filmówki. Oczywiście wszystko zależy od wykładowcy, otóż nie słyszałam o przemocowej Mai Komorowskiej czy Annie Seniuk ale mogę nie wiedzieć wszystkiego. Bo kogo my tu mamy: nadwrażliwca aktora i reżysera, który pracuje z nadwrażliwcem studentem, aktorem. do tego wielka sztuka, wielkie kreacje, Wizje i mamy rezultaty w postaci depresji, niejedzenia, poharatania psychicznego(Balet jest chyba tylko gorszy). A alkohol, język przez śmiertelników uważany za wulgarny, to na plamie filmowym czy w teatrze, norma. 

Ale, żeby nie było, Znam reżyserów bardzo ciepłych, sympatycznych, empatycznych, ze starszego pokolenia i z młodego. Tak to pewnie zawsze było i jest, że wynosi się artystów na piedestały, często nie patrząc, że są ludźmi, czasami okropnymi, czasami szukającymi spełnienia po trupach, a z pewnością jest to robota piekielnie trudna, ciężka emocjonalnie, wykańczająca, wysysająca energię, rujnująca zdrowie i ryjąca psyche, że nie ma się co dziwić, że pija, ćpają, przede wszystkim destrukcyjnie działają na samych siebie.... nie jest to 8 godzin w biurze. Wielcy bywają wyjątkowo trudni. 

[to trochę tak, jak z posiadaczami wielkich fortun, gdyby nie determinacja, skąpstwo i bezwzględność, fortuny by nie było].


Krystian Lupa to geniusz. ma swoje metody pracy trwające dekady!!! i w efekcie Rodzi teatralne arcydzieła. Aktualnie jest 80latkiem, czy się zmieni ? ano nie sądzę. Oczywiście, że ma świadomość KIEDY przesadził albo na nim tę świadomość wymuszają pijarowcy, zwłaszcza, gdy opadną emocje, ale on nie rozumie o co chodzi !?? nie panuje nad tym, nigdy nie musiał, poza tym Sztuka jest dla niego najważniejsza, proces tworzenia... nie ludzie. A aktorzy się zgadzają na takie warunki pracy, bo grać u Lupy, to jest coś. To dorośli ludzie. w sumie nikt ich nie zmusza przecież. Co innego ekipa techniczna w Szwajcarii.

Nie chciałam zabierać głosu w tej sprawie, jest mi przykro. I myślę, że hieny czekają w kolejce, żeby mu dowalić i inni poprawni politycznie. Taki kraj. Takie czasy.

Sztuka wyższa zawsze była zdegenerowana... według maluczkich i dyktatorków(nie bez powodu adolf h. pozamiatał berliński dekadentyzm).

Czy należy widzieć człowieka za jego dziełem? oto jest kluczowe pytanie i z tym owszem mam problem. się borykam.

 Caravaggio był mordercą, genialny muzycznie Michael Jackson pedofilem, Grzegorzewski mój ukochany Grzegorzewski pił na umór, zawalał próby, podobno zamykano go w domu...ech znam bardzo dużo takich historii, ale nie będę zdradzać tajemnic alkowy.

 Cholera wie jakie straszne rzeczy by wyszły, gdyby w czasach Leonarda da Vinci był internet, media społecznościowe, kamery... Starzy kultowi artyści się już nie zmienią. Nie słyszałam, żeby ktokolwiek z nich nie klął, nie wrzeszczał na próbach, nie tracił panowania czasami.. 

Nadejszli czasy poprawności politycznej, rasowej, kulturowej. Rozumiem to, tak jak nie chcę być ofiarą molestowania i mobbingu w każdej innej pracy. Nie chce mieć przemocowego szefa czy szefowej. nie chce słyszeć, że szef wszystkich szefów wiedział o pedofilii w kościele, a może i sam zrobił karierę w dwuznaczny sposób ... 

Gdyby Pietę wystrugał  bandyta, zboczeniec, pedofil, kozojebca i gej ? czy stanęła by w najważniejszej świątyni katolickiej ? czy byłyby wyrazy zachwytu nad dziełem? czy ktoś by się zastanawiał: dlaczego kk dał takiemu artyście zlecenie ? co wiemy o artystach, których pracami się zachwycamy? czy to nas w ogóle obchodzi ...

Dzisiejszy świat chce Naprawy. Korekty. Przeprosin. Przebaczenia. Wybaczenia i Wyznania Win.

Teatr i film też muszą dokonać autoreflekcji w tym temacie. koniecznie.

____________

wczoraj się zapracowałam i nie odnalazłam czasu na kroki w polach,

za to sporo wydreptałam w galernicy handlowej.

woda - 5 zaledwie szklanek. 

nadal ponad 2 minuty poniżej 90 tlenu podczas snu

badania gęstości kości w klinice a wyniki za tydzień

wieczór na tarasie na na nowo zakupionym hamku-siedzisku


ps

Z kotem Mańkiem nie za dobrze, przyszły wyniki, możemy tylko czekać na rozwój sytuacji i monitorować na miejscu, bez chemioterapii w Gdańsku, możemy odpowiednio reagować. Przygotować się. 

Poza tym wujek się popsuł, bardzo poważnie.
 


28 komentarzy:

  1. Przykro mi, że Maniek choruje, bardzo.

    Moja bratowa właśnie przygarnęła kocie maleństwo i pyta Zośkę, jakie dać mu imię, - Leżak ciociu
    - Leżak?
    - Tak, bo leży.

    Napisałam u siebie odpowiedź do Twojego komentarza, ale tu Ci wkleję:

    Wiesz, Grotowski ma własny teatr i każdy kto wchodzi w jego system tworzenia, nie pisze artykułów sensacyjnych na jego temat. W przypadku Lupy też by było bez afery, gdyby nie te 4,5 mln budżetu, które Szwajcarzy dali na to przedstawienie, gdyby Lupa miał swoją ekipę techników, którzy od lat stale by z nim współpracowali, myślę, że nie byłoby afery, odwołanych spektakli itd. Artysta jego stylu powinien mieć własnych ludzi i robić z nimi sztukę. Ale jak już jedziesz na gościnne występy, to jednak zasady miejsca i ludzie, których dostajesz, bierzesz za to odpowiedzialność. I zarzucanie technikom, że nie odczytują jego potrzeb, i w ogóle jechać do nich wulgaryzmami w dobie uprzejmości i poszanowania, takie rzeczy nie przejdą w ułożonej szwajcarskiej klasie robotniczej. I kiedy aktorom nawet się podobało, bo wnioskuję, że tak, to całej reszcie ludzi nie. I tu tylko chodzi o brak komunikacji i zrozumienia. Czy geniusz zawsze musi być akceptowany, mimo że morderca, pedofil, czy socjopata/psychol?! Nie wydaje mi się szefie, bo gdyby w czasach Caravaggio były internety, gość byłby szybko pozamiatany. Ogólnie przemoc artystów bierze się z przyzwolenia, zobacz geniusze w każdej dziedzinie. Narcyz, któremu na wszystko się pozwala, bo on potrafi zmanipulować otoczenie, jak nikt inny, rodzi patologie. To właśnie doprowadziło Lupę do tego miejsca w Szwajcarii, miał wiele lat na to, by zorganizować sobie własnych ludzi, zaufanych, oddanych i chętnych. Coś facet przegapił, a w zasadzie jego agent, bo przecież narcyz ma od wszystkiego ludzi..

    I nie mam wątpliwości, że Lupa wielkim artystą jest, ale co z tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo ja nie krytykuję techników, i nie szukam dziury w całym w tej sytuacji, dorośli ludzie powiedzieli STOP my w takich warunkach nie pracujemy i pozamiatane. mieli do tego prawo. i masz racje, że gdyby pojechała ekipa z Polski możliwe, że afery by nie było. Rozumiem też, że co kraj, to obyczaj i kultura itepe wszystko jest dla mnie jasne.Zastanawiam się tylko, czy są granice, i gdzie one są? czy artystom wolno więcej? bo ja myślę, że tak. Gdyby Grotowski żył mogło by być różnie w końcu Cieślak podobno lewitował podczas spektaklu...
      Lupa nikogo nie zgwałcił, nie jest pedofilem, mordercą ...on tak pracuje i się chyba w tym swoim wszystkomiwolno bo jestem Lupa zatracił. moja reakcja dotyczy hejtu, który sie wylał na niego i całe środowisko. i to od ludzi, którzy w ogole nie wiedzą kto to jest po ludzi z tego środowiska. I ja się głośno zastanawiam, bo sama mam z tym problem. czy gdyby Lupie zabronić tak pracować, to wtedy powstały by jego spektakle? mam obawe że nie. I teraz jaki wybór?

      Usuń
    2. ale widzisz, Grotowski ma swój teatr, po nim, po jego geniuszu zostało  co wypracował,  żeby coś po artysice zostało, opróćz teskstów w gazetach, trzeba stworzyć do tego grunt. W czasie, który jest teraz, ja bym Lupie nie zabraniała pracować, tylko stworzyłabym odpowiednie warunki, by do podobnych incydentów nie dochodziło, jako agentka, dążyłabym do stworzenia miejsca, gdzie wszyscy techniczni ludzie znali swoje role w tym całym teatrze. Przy wysokich budżetach jest to możliwe i realne do zrealizowania. Co do hejtu, to jest wielka płaszczyzna nieporozumienia wynikająca z tego, że social media, to nie jest miejsce do dyskusji i rozwiązywania sporów. Hejterzy, sama wiesz, jacy sa.

      Usuń
    3. ano wiem. ale i tak mi przykro, że się człowiekiem ordynarnie pomiata, choć przeprosił i uznał swoją wine i tłumaczył w wywiadzie jak pracuje, co czuje...

      Usuń
    4. Bo ludzie pozwalają, by kierowały nimi emocje, a nie rozum. No zobacz Daukszewicza i Jaconia, ta cała historia oparła się na nieporozumieniu i chociaż Daukszewicza satyry nie lubię, a Jacoń, to się dowiedziałam dopiero w tym sporze, kto to, to uważam, że te wszystkie hejty i dolewanie do tej oliwy ognia, przez żony i kolegów, były niepotrzebne. Później idzie się tak daleko w spór, że powoli zatraca się sedno problemu i już nikt się tymi ludźmi trans nie przejmuje. W sporze z Lupą, też już nie chodzi o technicznych tylko, kto ma większą rację. Czytałam opinię jakiegoś tam reżysera, który pojechał po Lupie, bo on to i tamto, a ja na oczy człowieka nie widziałam, a teatrem interesuję na równi z poezją. Wielu na tym sporze pokazuje swoją twarz, a Ty patrzysz i nic nie widzisz, a już najbardziej, to mnie zawiódł Dialog w tym temacie, ale to już mnie męczy i tyle. Brak porozumienia, rozmów,, cierpliwości i chęci. Zamiast jest hejt i hejt.

      Usuń
  2. Oddalilam sie od teatru, bardzo oddalilam. W Polsce bywalam regularnie, tutaj wcale.
    Wobec geniuszy mam mieszane uczucia i czasem trudno mi pogodzic ich geniusz z ich zbrodniami lub tylko dziwactwami odbiegajacymi od normy. Jacksona juz tak nie podziwiam jak na poczatku jego kariery, po tym jak tlusto zaplacil ofiarom za milczenie. Geniusz Polanskiego tez przybladl. Nie chcialabym rowniez byc przez jakiegokolwiek geniusza ponizana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i jako osoba dorosła możesz zrobić tak jak panowie z ekipy technicznej. ja bym tak zrobiła. rozumiem, że geniusz może omotać no ale bądźmy poważni. mamy sporo przykładów na omotanie:kasa wyrywana emerytkom na wnuczka, policjanta, pracownika banku...z dziecięcymi ofiarami i ofiarami kk w ogóle nie ma dyskusji.

      Usuń
  3. Czytam z ciekawością o Lupie, interesujące co piszesz Ty, która chyba rozumiesz o co kaman.

    Mam zamiar też cuś napisać, z punktu widzenia prostego inżyniera, który nie umie się wzbić na takie wyżyny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak samo mówią niektórzy hierarchowie: tuszujemy, kolaborujemy z władza, bo kościół jest najważniejszy;)
    A zgody ludzkie- jak wiele z nich wymuszonych jest sytuacja, przymusem, jak wielu ludzi jest zmanipulowanych przez psychopatycznego geniusza. Trzeba reagować i dawać odpór.
    Zachwyt nad dziełem potrafię dobrze oddzielić od zachwytu nad twórca, tak jak wiarę w Boga oddzielam od kk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko czy zachwyty i dzieła w ogóle byłyby możliwe, gdyby artysta pokroju Lupy tak nie pracował...oto jest pytanie. co do reszty się zgadzam. nie ma zgody na dewiacje i agresję i...

      Usuń
    2. na to że ludzie dają się zmanipulować wpływu nie ma nikt. nawet sam twórca. A dorośli zrezygnować ze współpracy mogą w każdej chwili. Nie porównuj proszę hierarchów kk bo to jest nieadekwatne porównanie.

      Usuń
    3. Zasłanianie podłości wyższa ideą jest dokładnie takie samo. To się nazywa partia, sztuka, kościół. Ludzie przestają być zauważani.

      Usuń
    4. Kiedy właśnie ta wyższa idea jest dla ludzi przez ludzi. Nie wyobrażam sobie świata bez sztuki. Ale zdazają się wynaturzenia.

      Usuń
    5. Ja też. Ale w imię sztuki nie wszystko powinno być wolno.

      Usuń
    6. jak wszędzie i we wszystkim Repo.

      Usuń
    7. Zgadzam się z Repo, że zasłanianie podłości wyższą ideą jest niesłuszne. I w takim przypadku naprawdę nie ma znaczenia, czym jest ta wyższa idea. Sztuką, religią, ideologią... Jeśli w imię wyższej idei traci się z oczu człowieka, to nie jest dobrze.
      A to, że Ty, Teatralno, nie wyobrażasz sobie świata bez sztuki, to jest Twoje osobiste przekonanie. Inna osoba nie wyobraża sobie świata bez religii i w imię tego gotowa jest oślepnąć i ogłuchnąć.
      Niestety, czarno-białe jest łatwe i wygodne, ale większość odcieni wypada wtedy z palety.
      Myślenie boli, przekonuję się coraz bardziej, ale chyba ten akurat ból trzeba znieść.
      Na temat samego Lupy się nie wypowiem. Nie znam, nie widziałam, nie słyszałam.

      Wypadało by zakończyć wzniośle i moralistycznie ale jakoś mam posuchę w temacie. Nadmienię natomiast że mężczyzna po drugiej stronie stołu na zdjęciu z paznokciami nożnymi to kawał przystojnego chłopa.

      Usuń
    8. Wyobraź sobie, że ja też zgadzam się, i nawet napisałam dwa razy ;-) że bez przesady i patologii. Tak się akurat składa, że Lupa nikogo nie zgwałcił, i nie zamordował i nie jest pedofilem jak postaci z kk a także nie jest guru sekty, nie nawołuje do rytualnych mordów. Robi za to wspaniałe spektakle opowieści o człowieku, o jego kondycji, jest filozofem, zadaje pytania. jego spektakle wstrząsają.
      oraz szkoda wielka, że o powodzie głównym tego posta nie słyszałaś, i nie widziałaś żadnego spektaklu ... bo nie wiesz o Kim piszę w zasadzie. I nie ma u mnie idei, że czarno białe w ani jednym zdaniu, dziele się swoimi przemyśleniami, zadaje pytania, nie napierdalalm jedynie słusznym zdaniem po oczach. pisząc autorytatywnie, że Lupa, że szuka, że ...dzielę się też wątpliwościami.
      Nie ma świata ludzi bez sztuki...od początku wyewoluowania homo sapiens.

      Usuń
    9. Nie jestem ani kategoryczna, ani zasadnicza, że 10 przykazań i główne prawdy wiary na sztywno...Sztuka niczego nam nie narzuca,do niczego nie zmusza za wyjątkiem myślenia, ma cieszyć pięknem, zachwycać i budzić niepokój i zadawać pytania o ludzką kondycję, ma opowiadać historie o człowieku, ma pokazywać inne ludzkie spojrzenie...uprzyjemniać i ubarwiać a nie katować nakazami i nakazami. Nie poniża kobiet. nie poniża innych, nie poniża ateistów ;)) taka różnica mniej więcej.

      Usuń
    10. temu kawału przystojnego chłopa na zdjęciu z paznokciami nożnymi ))))))) przekażę, jeśli sam nie przeczyta. senkju Agniecha.

      Usuń
    11. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko nie jest takie proste, jakby się chciało...
      A nie dziękuj, jest na czym oko zawiesić, piszę Ci to zupełnie obiektywnie, jako artystka potwierdzona dyplomami 2 wyższych uczelni artystycznych. :-DDDD
      siem pochwaliłam, a co.

      Usuń
    12. Oczywiście pomyślałam, że i Naczelnik prezentuje paznokcie nożne, a nuż pomalowane, więc zaczęłam szukać z lupką. A tu ni huhu:))))

      Usuń
    13. Agniecha, Artystko nożżżż w mordę, powinnaś bronić sztuki ze wszech miar każdej zawsze i wszędzie. oraz znaczy że znasz się na rzeczy hehe

      Usuń
    14. Repo )))))) pomyślałam o tym samym, SERIO, zaczęłam szukać stóp Naczelnika bo się zdziwiłam i pomyślałam, że o czymś nie wiem ...

      Usuń
  5. Zderzenie dwoch swiatow, dwoch sposobow tworzenia sztuki gdzie bariera jezykowa (jak i kulturowa) zamiast malec w trakcie wspolpracy tylko rosla i poglebiala sie (sic!) przepasc miedzy dwoma zespolami. Nie kazdy akustyk czy operator swiatlem (zespol techniczny) mimo zawodowych umiejetnosci musi byc arysta o tym samym wymiarze co rezyser... To wszystko zaczelo dzialac na wrazliwego i doswiadczonego z innymi ludzmi rezysera. Grupy sie nie rozumialy.... Zamiast komunikacji zczelo sie milczenie z jednej strony i operowanie ostrym jezykiem z drugiej... Zaczynam sie zastanawiac jaki bylby wydziwiek tego widowiska w momencie premiery, rowniez na widza?
    Uwazam tez, ze wiek emerytalny nie mozna przesuwac w nieskonczonosc. Nikomu to nie sluzy. Refleksje powstaly tylko i wylacznie na dostepnych w necie tekstach.
    Sklaniam sie do uwagi Agniechy na temat urody mezczyzny przycmiewajacej nawet perfekcyjnie pomolowane paznokcie nozne! :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne i pełna zgoda w obu kwestach, znaczy bariery i emerytury ...i Wielka Szkoda, że nie doszło do tej premiery, bardzo ubolewam, Bardzo. Szkoda i i żal, że takie przedsięwzięcie nie wypaliło, choć obie strony pewnie miały wielkie oczekiwania i dobre chęci. Dostać zespół, teatr i taką kasę to nie w kij dmuchał i już samo to oznacza, że Lupa ma uznanie w świecie jak twórca. szkoda, że on zmarnował taką szansę i w ogóle ... szkoda że oni nie przewidzieli, nie zapewnili...ech.
      w kwestii chłopa, powiem tylko, że paznokcie nie są pomalowanie perfekcyjnie ))))))))
      a Naczelnik, no cóż zaraz popadnie w samouwielbienie.

      Usuń
  6. „przeciwstawić się światu swym własnym światem.'' - przyslowiowy kij ma dwa konce. i na scenie i w zyciu. teatr to nie tylko aktor i rezyser powinien o tym pamietac.

    O ksiazce K.Lupy: "Utopia. Listy do aktorow". Zrodlo: https://e-teatr.pl/krakow-utopia-listy-do-aktorow-nowa-ksiazka-krystiana-lupy-33423 Cytat pani prof. Ewy Kutryś: "„Struktura tej skromnej książki jest tak rozplanowana by być dla każdego aktora przypomnieniem tych punktów z pracy nad postacią, które wymagają ciągłych pytań, ciągłego budowania własnej autonomii jako człowieka i aktora, ciągłego „rozjarzania” marzenia i psychicznej siły zdolnej „przeciwstawić się światu swym własnym światem.'' Podział tekstu, złożonego z bardzo różnych fragmentów powstałych w różnym czasie, na krótkie rozdziały opatrzone tytułami/hasłami wywoławczymi dla omawianych problemów (np. monolog wewnętrzny, dotyk, pejzaż, instalacje, aktor pijany, śniące ciało, partner przenośny, widz ) jest kompozycyjnie przejrzysty, a przy tym daje szansę na czytanie jej fragmentami i niekoniecznie w zapisanej przez autora kolejności. To wraz ze zmianami czcionki na duże litery, z załączonymi ćwiczeniami i przykładami, stanowić może dla każdego czytającego aktora coś w rodzaju jego indywidualnego dziennika.” (Z recenzji prof. Ewy Kutryś)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się zgadza, ja z Tobą również, ale wciąż myślę, że zabrakło chęci komunikacji wszystkich zainteresowanych stron. Stało się, żadnego kompromisu. Teraz tylko ciągnące się wzajemne gadki szmatki i nic z tego nie wyniknie, nic.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....