no to gil się rozkręca,
łeb mnie boli jak cholera i gardło zaczyna. od piątku na noc teraflu zatoki wypijam, nalewkę malinową od Panihani i idę spać o 22 /chwilę jeszcze przytomnie wysłuchawszy ostatnich już rozdziałów/niestety/Odrodzonego królestwa. Śpię w skarpetach wełnianych i bluzie ciepłej z kapturem. pod wełnianą kołdrą, kocem bawełnianym, dwoma pledami lnianym i jeszcze kocykiem wełnianym. I nawet się nie spociłam. ani razu. może dlatego, że pizga zimnem i chlusta wodą na prawo i lewo. Wczoraj rano nawet awarie prundku się zdarzyły. po pizgającej nocy. Z tarasu zdjęłam już ostatecznie poduchy, fotele reżyserskie. dziś rozpalimy w kominku. chałupa dość przewiewna jest...
Wczoraj cały dzień gil dziury do oddychania mi zatykał i łeb mnie migrenował i tylko nad gardełem zapanowałam(lata wprawy). Dzbany herbaty malinowej z cytryną i miodem stoją na specjalnie rozstawionym stoliku (!!!)przy łóżku, oraz ręcznik papierowy na smarki, tablety i witamina C. nooo potrzebny jest stolik, bo dwie szafki nocne i dwa bębny afrykańskie stojące po mojej stronie łóżka, permanentnie zawalone są książkami. których podobno od lat nie kupuję...
kto mi to robi?
Wczoraj się zaczęło już na ostro z tym gilem, stawami, głową i kaszlem nieco. a w piątek straciłam węch i smak, soł zarażałam policjantów w liczbie trzech dzielnicowych. Sami chcieli. szefa i dobrze mu tak, miły nie był. No ale byłam też u fryzjerki mojej ulubionej. bo musiałam już. i teraz jestem bardzo ładnie uczesana i porobiona w łóżku w chorobie ;-))
No i u fryzjerki wiadomo, jak w maglu, rozmawiałyśmy o usuwaniu macicy, że w cywilizowanych krajach taką operację się robi, gdy się nie chce ryzykować, na 40 te urodziny w prezencie. Podobnie jak od wieków cesarskie cięcie i prewencyjnie inne zabiegi. i bez łachy.
Poza tym na blacie kuchennym stoją rzędem słoje z zakwasem buraczanym, i jeszcze pół skrzyni zostało tych buraczków na tarasie. choroba niechoroba, trzeba mi skończyć.
Naczelnik zerwał jabłka i jednak wszystkie pigwy a niech dojdą w domu, bo zgniją albo spadną i skapcanieją w mięcie, przy tych wichurach. na blacie stoją też duże słoje przygotowane na soki i nalewki z aronii i pigwy. dziś jeszcze zerwiemy tykwy.
No więc od wczoraj leżę plackiem w łóżku. Trudno Świetnie. jedynie piorę i przygotowuję klamoty do schowania z tarasu. za zimę.
GDY Naczelnik był
na zakupach, ja Oglądam sobie Hannah i jej siostry W. Allena.
nad morzem po plaży latał za bursztynem, bo warunki wyborne, ja śpię, słucham i czytam.
Czytając Trąbkę do słuchania, doszłam do wniosku, że lubię baby z brodą... i na przykład jamniczki.
Ja jednakowoż uważam, że wszystkie narządy są potrzebne i prewencyjnego z wyjątkiem istnienia mutacji- wycinania nie popieram. Histerektomia to jednak jest poważna operacja, destabilizuje obszar miednicy mniejszej. Mus to mus oczywiście, u mnie jest mus.
OdpowiedzUsuńW witaminę C w dawkach doustnie stosowanych nie wierzę, w Rutinoscorbiny żadne też nie, Pauling obserwował działanie kwasu askorbinowego po podaniu ogromnych dawek dożylnie. Wolę konkretne leki, ale też bez pseudoefedrym i fenylefryn, bo katar musi się wykapac 😀
Leki są drogie, ale zawsze mnie dziwią pacjenci, którzy za receptowe preparaty płacą 30 złotych i wzdychają, po czym się zaczyna festiwal niezbędnych zakupów za dwieście minimum- magnezy na skurcz, wątroba z odchudzaniem, zdrowe żyły et caetera😀
Zdrowia życzę, a u nas w Lublinie był wczoraj sam najjaśniejszy Prezes!
Świecił własnym światłem?
UsuńA nawet odbitym:))
Usuńbełkotał jak zwykle ;-/
UsuńT.
Repo, no i sie kapie ten gil. ja wycinała bym wszystko co grozi mi w najmniejszym stopniu....no oczywiście jeszcze nic nie wycięłam i nie miałam bardzo poważnej operacji...jedynie guzki śpiewacze. no ale wszystko przede mna...
UsuńT.
tfu na psa urok. T.
UsuńW najmniejszym stopniu to grozi każdy narzad, nawet pd paznokciem może kryć się czerniak. No ni da się:))
Usuńja nie mówię o aż takiej prewencji ;-) bo to byłoby chore ale sa sytuacje omałoco. albo warunki sprzyjające i ja te warunki sprzyjające mam na myśli. Teatralna
UsuńNo takie to uroki mieszkania nad morzem, czesto pizga. U nas byla wczoraj piekna pogoda i swieto latawcow, spacery, bajery i dzieci w odwiedzinach. A wieczorem biegi ze swiatlem dokola jeziorka na szczytny cel, jak co roku. Ale nie pojechalam i zaluje, moze uda sie w przyszlym roku.
OdpowiedzUsuńKuruj sie, Teatralno, bo nie ma zartow, jesien jest w ogole niebezpieczna dla zdrowia pora roku, a do tego zaczyna sie znow cyrk z covidem. No ja wiem, w Polsce nie ma, bo ekipa pisowska panuje nad wszystkim.
praca w szkole to jest dramat na jesieni. Moi sąsiedzi przyjaciele, zawsze gderają, że ja to taka mało odporna jestem i nie dbam i sratata a wtedy ja sie ich pytam, czy dwa razy w tygodniu ocierają sie o setki dzieci w placówce?? i te dzieci na nich kaszla i kichaja ??
UsuńA u nas sie wyraźnie odchłodziło :( kwiaty wstawiłam z tarasu do domu, to znaczy Naczelnik i ściął tykwy i miskanta i pozbierał jabłka. jesien sresien Pantero :-((
Teatru
Tez nie przepadam, ale na tegoroczna wstyd narzekac.
Usuńto prawda wrzesień był w zasadzie latem. ale juz sie u nas dobre skończyło a że gwałtownie, to i skutki sa w postaci masowej fali zachorowań ...
UsuńTy to masz sposob na aktywnosc! :) Ja nie mam gila, gardlo mnie nie boli ani glowa, smak mam i wech dobry i ... nic nie robie (juz wszystko wczesniej zrobilam) i jutro tylko ide na film "Chleb i sol", potrzeba mi dnia codziennego. U nas na minusie dwa (na termometrze), ale skarpetki jeszcze nie welniane. Zdrowiej.
OdpowiedzUsuńjak film?, znalazłam go chyba na Canal +
Usuńa dziekuję walczę o siebie. Dzis sie schłodziło na wieczór bardzo, tak 2-5 stopni chyba...wszystkie kwiatki wstawiłam już do domu. Teatru
Film refleksyjny, inny w spojrzeniu na swiat, jezyk wulgarny, niezrozumiala mowa ale muzyka wysublimowana. Chwilami chce sie przerwac i nie ogladac dalej, za chwile wciaga tak, ze zaczyna sie robic przytlaczajacym w calosci i konczy sie troche zaskakujaco, i smutnie. Warty obejrzenia.
Usuńno to może w przypływie lepszego nastroju ...dziekuję. T.
UsuńA teraz odstaw te wszystkie cuda. Zaparz do termosu herbatę z… tymianku i posłodź ją miodem. Pij przez cały dzień. Odstaw CYTRYNĘ. Cytrynę podajemy przy upałach, bo ma właściwości chłodzące. Ty chcesz ciepło zatrzymać, żeby rozgrzać się od środka. Lecząc się cytryną i malinami dajesz krok do przodu i krok do tyłu czyli drepczesz w miejscu. To takie chińskie mądrości, które sprawiają, że prawie nie choruję. TYMIANEK I MIÓD. Pij buliony i ogranicz surowe owoce, warzywa i nabiał, jak jadasz. Kasze Cię rozgrzeją. Oraz zdrowia❤️
OdpowiedzUsuńTak jest, jak napisałas tak zrobiłam :-) jestes moim guru w tych tematach. Mam cała skrzynię macierzanki świeżej, to zalałam duży szklany dzbanek i piłam z miodem tymiankowym przywiezionym z Cypru. PYCHAAA sobie ususze cała te macierzanke. Jutro zrobie do termosu :) dziękuję. Teatru
UsuńZdrowiej, miła T.,
OdpowiedzUsuńu nas też jakby pochłodniało i mokro, czapeczkę grubszą wyciągnęłam ze schowka, bo w główkę mi zimno. No i, bo mi coś strzeliło w nadgarstku, zrobiłam sobie trzask prask wełniane długie mitenki, coby mi nadgarstki pięknie nagrzewały, z obciętych rękawów przymałego sweterka, co to mi go szkoda było wyrzucić, a teraz się przydał jak znalazł.
ja jeszcze w czapce nie chadzam ale chyba w tym tygodniu ze względu na gila będę a mitenki kiedyś miałam w dużych ilościach pozyskiwanych ze swetrow i obcietych welnianych rekawiczek. ... dzieki, dbaj o siebie Agniecha. Teatru
Usuńbaby z brodą to tylko kocice systemu maine coon... co prawda u nas jest chłop, ale kto się nie zna na kotach, to się nie zorientuje...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
zawsze chciała mieć maine coona to piekne koty, ale nie dane mi było. zawsze mamy jakies uratowane:-) no i faktycznie nikt sie nie kapnie.
Usuńto byłam ja Teatralna
Usuńten nasz też nie jest kupiony z hodowli, tylko właśnie uratowany, bo przejęty od niekompetentnego opiekuna... na wystawy nie planujemy z nim jeździć, a zresztą nawet jakby, to nie ma papierów, które tamten pacan gdzieś posiał... tak więc rządzi tu na wsi, chyba jest najbardziej łowny z naszych kotów, a swoją posturą przegonił nawet kunę od sąsiadów :)
Usuńteż bym chciała main coona uratować w takim razie, przejąc i zwyczajnie mieć. hodowli absolutnie każdej nienawidzę i jestem przeciwna. rozumiem, że rządzi we wsi bo nikt mu nie podskoczy i lis zapewne też ...
UsuńZadumałam się nad ludzka odpornością. Że niby się ją nabywa a potem za rok od nowa ta sama historia...
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc tak kompletnie odpornym na wszystko to sie raczej nie będzie ...warunki jałowe wiadomo ale i ciągłe przebywanie w wylęgarni to jest jednak zagrożenie, bo ile może organizm wytrzymac albo znajdzie się moment mniejszej odporności. znajdzie sie słabszy dzien. Teatru
UsuńAle żeby aż tak?
Usuńno u mnie to standard był, ze w porach jesiennych i grypowych i wiosennych ZAWSZE byłam chora. bo i pracowałam ciężko i odporność była kiepska. Poprawiło się w trakcie covida i teraz tez nieco lepiej, bo rodzice nie wysyłają chorych dzieci albo dzieci są odsyłane do domu z kichaniem i smarkiem i kaszlem.
UsuńWspółczuję choroby, mnie też ostatnio dopadło na tydzień z gorączką, gilem, bólem głowy i gardłem, czyli pełen repertuar plus ogólna słabość wielka.
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę!
Wzajemnie Iw, taki czas i taka aura, u nas się nagle, skokowo bardzo ochłodziło, Bardzo. no i placówka oczywiście dokłada swoje.
Usuń