poniedziałek, 19 lutego 2024

pisdzielski uwiąd, nazistowska Coco i chujowa pogoda.

sama jestem ze zwierzami. i jakoś mi dziwnie. 

Za oknem takie coś, że nie mogę sobie poradzić z otwarciem oczu. i leje. i wieje...

[A ludzie, którzy pragną mieszkać nad morzem to wiedzą, że tu ciągle wieje i pogoda bardzo indywidualna? może by się nieco zastanowili.]

Bo wczoraj mroziło. a przedprzedwczoraj było16na plusie. a dziś leje, wieje i glątwa..nożkurewa mnie zamiata pod dywan ta pogoda.  

Angielski szlifuję po pół godziny, godzinę, 40 minut o każdej porze. zamiast zbyt długich seansów filmowych i książkowych i mnie kręci.

Doobejrzałam Dziką drogę. i wchłonęłam pierwsze odcinki nowego serialu "Nova moda? czy Nowy styl, jakoś tak,  o Diorze i Coco Ch. nie lubiłam baby i potwierdza się, że była antysemitką, rasistką, homofobem...nazistowskim szpiegiem i cwaną pizdą. i nie lubię jej perfum ani ciuchów, na szczęście.

Zobaczyłam sobie też film szwedzki o kopalni w Kirunie. o tragedii tego wędrującego miasta - Zapadlisko. 

Nietypową matkę polkę, tom drugi, kończę czytać uchem. więcej klnie, klnie, jak szewc, napierdala piętrusami, aż się telefon trzęsie. Ściągnęłam 5 tom Maryli Szymiczkowej, czyli Śmierć na Wenecji. oraz Chrześcijaństwo. amoralna religia. ściągnęłam na kompa z półki na Woblinku i teoretycznie wepchałam w telefon w audiobuki i w telefonie teraz zlokalizować nie mogie ?? kurka wodna.

[Odkąd czytam uchem to mi sie udaje jedna pozycje w tydzień a czasem to i dwie]

Ten tydzień będzie nieco nerwowy ale wydaje mi się, że ogarnę, nie bez pomocy sąsiadów jednakowoż. robotę papierową będę robić w chałupie. i zamówienia.

*

Trochę wczoraj politykowałam oglądając polityków i lożę prasową i zerkając w kompowe wiadomości. zobaczyłam też ponownie dokument o Nawalnym.

kaczyński jedzie na ścianę i nie widzi ściany, nie wyciąga wniosków z przegranej, usilnie brnie w zaparte, nie chce przyjąć do wiadomości oczywistych faktów, dziadyga. i jego poplecznicy to samo. nie widzą, że retoryka jest tak durna i tak nienawistna, iż młodsze roczniki tego nie kupują.

Czy aby na pewno nie groziło nic panu Premierowi, który stał sie celem nagonki, jakiej wcześniej nie widzieliśmy? takie pytanie mam w kontekście kolejnej niezbyt szczęśliwej wypowiedzi dziadygi, po śmierci Navalnego. 

Panu Premierowi natomiast rośnie i mu zdecydowanie na rękę te pisdzielskie pierdolenie. 

Bądźcie odważni, mawiał Nawalny, nie bądźcie obojętni na zło. nie bądźcie bezczynni.

Ten człowiek dał się zamknąć i zakatować. w imie patriotycznej, lepszej sprawy.

posłanko gosiewsko WSTYD. 

Co nie zmienia faktu, że to był ruski patriota a to nic dobrego nie niesie ani dla Ukrainy, ani dla nas.

ps

już się zastanawiam: gdzie pojedziemy w maju? na chwilkę odpocząć, pewnie gdzieś tu blisko. z Ciri nawet. oraz w lipcu? skoro wyjazd do egiptów w sierpniu. Czekam z niecierpliwością na tę obiecaną kasę szkolną, bo wtedy może będzie nas stać na lipcowy wypad do Norwegii ale tym razem na Lofoty samolotem. nie będzie czasu na kampera a szkoda.


19 komentarzy:

  1. Ta Norwegia to mnie już tak kusi ale jakoś coś lenistwo zwycięża. Ale polecimy, polecimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no my z pewnościa polecimy na Lofoty i pojedziemy kamperem jeszcze nie raz ;-))
      nie odkładaj za daleko ...tych planów z pewnścią.

      Usuń
  2. Też już myślę o wyjeździe (w czerwcu). I czytam/słucham Szymiczkową/ej (planuję tom trzeci), nadrabiam "Gomorę" (chcę dzisiaj skończyć), a potem się zobaczy. U nas akurat dzisiaj wieje słabo, więc może nad morze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Szymiczkowa jestem na bieżąco raczej :-)
      och uwielbiam wyspy ale tylko te ciepłe, bo jednak piżdzenie mnie nie interesuje żle to znoszę i u nas bywa tak, że u nas piździ a nad morzem w Ustce nie.

      Usuń
  3. W maju to będę pracować na bank, bo wszyscy jadą.
    Perfumy Chanel 5 to dla mnie zapach starzyzny, Jatek mógłby się nimi popsikac 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja mam dyzur w kwietniu czy tam marcu podczas świat, w maju będę mieć wszedzie wolne :-) także juz się szykuję myslowo gdzie ? no chyba żeby sie okazało, że zbieramy na Lofoty...ale i wtedy jakieś przyjemności byc muszą. na przykład spa z koleżankami hehe

      Usuń
  4. Ja juz sie zastanowilam, mieszkac nad samym morzem w zadnym wypadku, tego pizdzenia bym nie wytrzymala, ale kawalek dalej, zeby mozna bylo w razie czego szybko dojechac, a najlepiej to nad jeziorem.
    Mnie akurat malo obchodzi, kim byla CC, lubie jej Nr 5, a za torebke czy kostium dalabym sie pokroic, ale mnie nie stac, wiec nie mam. Dla mnie to ikona, przeciez nikt nie jest idealny. Artystom wolno wiecej, wiec nawet nie chce wiedziec, co nagrzeszyla.
    Bardzo dobrze, ze wuc pierniczy na objazdowkach i bardzo dobrze, ze nikt nie smie mu o tym powiedziec z grona przydupasow, niech jezdzi i pierniczy jeszcze wiecej, to tylko dziala na korzysc Tuska. On juz z tej bezradnosci nie mowi a kwiczy jak prosie, podobnie jak zero, ktory falsetuje, kiedy sie wqrwi. Ja zas mam beke.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja mieszkam kawał dalej przeca nie nad samym i kawał dalej czyli 10 km tez piździ i pogoda raczej osobliwa ...
      artystka i ikona owszem ale przede wszystkim człowiek i wiedzieć trzeba, że współpracowała z Himmlerem ! oraz tym zadufanym francuzom ciągle przypominac że byli KOLABORANTAMI.

      Usuń
    2. Francuzi to przedziwny narod, ja mam z nimi osobiste zatargi, nie lubie ich i koniec. Ale doceniam tworcow, nawet francuskich. ;)

      Usuń
  5. Zapadlisko obejrzałam. Za Coco nie przepadam, nawet perfum jej nie używam, ale to tak wyszło samo z się …
    Matkojedyna to ja tunicniwrobionca przeczytałam przez 2 tyg tylko 2,5 książki na ten czas. Fstyd. No ale ile meczuf obejrzałam 😉
    I umiarkowanie, a nawet ledwo ledwo w politykę zerkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie fstyd tylko oglądałaś mecze przeca :-))
      i ja umiarkowanie, jak na mnie, nie siedzę przy tvp z powodu polityki, siedzę przed dużym ekranem z powodu Filmów. w łikendy sobie tylko pozwalam...i to nie zawsze mam ochote. zgodnie z tym co napisałam a niech sie nimi zajmuje aparat państwowy oraz nic innego pierniczyc nie będą.

      Usuń
  6. A ja niezmiennie, kolejny już (niezliczony) rok z rzędu życzę sobie mieszkać nad morzem. Lubię wiatr.
    RZESZÓW ŻĄDA DOSTĘPU DO MORZA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubie góry ale chodzić już w nie raczej nie będe,,,choc kto wie? ale dobrze sie to nie skończy. A na poważnie to pogoda jest osobliwa moich okolicach.

      Usuń
    2. Mnie osobliwości pogody nie szkodzą.

      Usuń
  7. Pogoda u mnie też zmienna, wczoraj znów deszczowa. Na szczęście dziś znów się chce żyć, że już się cieszę na spacer w czasie lunchu! :)
    O polityce dziś nie mogie, no nie i już!
    Dziś skupiam się na kolejnych dobrych zmianach, które sama sobie robię we własnym życiu.
    Jestem najczęściej w swoim życiu sama. To znaczy z kotem. A poprzednio ze zwierzakami.
    To wcale nie jest taki zły stan, szczególnie kiedy w pamięci ma się niezbyt dobre przebywanie z kimś, kto miał być bliskim człowiekiem. .Pozdrowienia
    Oprócz tego mam mnóstwo czasu na moje hobby i zajęcia czy to lekcyjne, czy pozalekcyjne.
    Jak się okazuje do realizacji pewnych planów trzeba się też przygotować technicznie, co krok za krokiem robię :).
    Niestety nie umiem za bardzo się skupić na słuchaniu książek, dlatego wszystkie czytam oczami.
    I schodzi się na to znacznie dłużej. Ale najważniejsze, że znów mi się zachciało czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas lejeee i leje żyć się nie chce. niczego sie nie chce słonca brak. Podziwiam za gotowość do nauki i lekcje i odwagę. A bycie samą, no cóż przez wiele długich lat byłam sama i lubiłam ten stan :-)

      Usuń
  8. Tak, ludzie nie mają pojęcia jak to jest mieszkać nad morzem, mają w głowie wodę, piasek, muszelki i gofry, nie mają pojęcia o wietrze, ulewach, sztormach, cofce i temperaturach odczuwalnych poniżej wszystkiego.
    O Kaczyńskim mi się nie chce. O książkach mam tak samo, z tym, że łapię się na tym, że czytając fizycznie mniej, głupieję ortograficznie i składniowo.
    Oraz przez Ciebie chodzi mi po głowie Norwegia, ale nie w tym roku, bo miała być Grecja, a wyszło, jak zawsze. MatkaZ ma okrągłe urodziny i musimy być, więc wpadliśmy na świetny pomysł i musimy go tylko rozegrać logistycznie. No i są jeszcze dwa długie weekendy majowe… 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Grecja i mnie chodzi po głowie, do Grecji zawsze :-))
      trzymam kciuki za powodzenie planów.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....