[ skóra na placach przestała swędzieć, za to schodzi płatami]
A że mam zaburzoną osobowość, to nie usnę, jak mi będzie od placów odstawać. a że nie mogę dosięgnąć rencami do połowy pleców, bo na dole dosięgam, to jest dopiero ekwilibrystyka z różnymi przedmiotami(szczotka do włosów, szczotka do kibla...) spowiadać się nie będę jednakoż, bo nie widzę powodu Do dawania przyczynku Do śmiechu pustego.
Dziś Walenty pomieszany z popiołem, nooo dziwna mieszanka. ale cieszę się, że wystąpiła, bo klub seniora zaniechał imprezy karnawałowej (ooo jakże mi przykro) a na prawdę szkoda mi podłogi na scenie. I może uda nam sie wyskoczyć na jakiś obiad wspólny, choć zazwyczaj nie upieram sie przy świętowaniu walentynek, niemniej dziś mam ochotę na alkohol a nawet na mięso ;-)
Uda się albo się nie uda wyskoczyć, gdyż mam dziś nie całkiem wolną środę. Za chwilę dochtor, potem mechanik samochodowy, potem rada pedagogiczna... a ja tu czasu potrzebuję na ćwiczenia kręgosłupowe z piłkami i angielski. kurde.
[a teraz bende wredna nad wyraz]
otóż wczoraj pewne trzy baby mi zrobiły dzień. płakałam ze śmiechu, czytając wąsate baby okładające się parasolkami i targające za loczki w pewnej blogowej komentatorni, w sprawie prac domowych w szkole(swoją drogą nie sadziłam, że temat może być tak zajmujący dla wąsatych bab))
Każda strona pokazała clou swojej osobowości, w samo sedno. achacha,
Ale to musi być przykro, jak koleżanki się do gardła rzucą, koleżanki, których się broniło siłom i wyzwiskami oraz rozrubami blogowymi, koleżanki katoliczki#starebaby : to ja was broniłam przed wiadomokim a wy teraz mnie oczerniacie.
a z drugiej strony durne rymowanki i chamstwo.
dramat w kilku aktach, bo to jeszcze nie koniec, bendom echa.
echa
echa
echachacha.
Teatru, niech się uda i miej pikną walentynkową srodę 💕😘
OdpowiedzUsuńMatkojedyna jak dobrze że nie bywam u żadnych bab wąsatych, bo ja tego ich bełkotu nic a nic nie rozumiem, ale przede wszystkim jest niestrawna, a podejrzewam że na swoich blogach to już dopiero dają upust. Ta sieczka cytatowa/rymowankiwa/ propagandowa jest tak głupia, że wystarczy, że raz na jakiś czas przeczytam ich komentarz.
Tylko się śmiać.
Akurat okładanie i wyrywanie kłaków było na blogu niestarej baby 😁😁 mówię ci mam satysfakcję. Wzajemnie kochana pięknej srody
UsuńAch właściciel próbował delikatnie upominać gdyż do wszystkich trzech pań czuje szacunek 🫣🤭🤭ale się nie udalooo 🤣🤣🤣🤣
UsuńJeśli w dyskusji brała udział Baśka, której się wydaje, że jej rymowanki są zabawne, a nie żałosne, bogobojna z diabłem za pan brat, to wierzę, że niezłą miałaś polewkę🤣🤣🤣🤣
Usuńooo taaaak
UsuńDlaczego ja nic o tym nie wiem, co, kto i gdzie? Nie nadążam!
UsuńJa też chcę, buuu... :(
Usuńnie chodzisz tam ...chyba ?
UsuńNo chyba nie, skoro nie wiem, o co chodzi :( A sądząc z Twojego wpisu, omija mnie jakiś kabaret.
Usuńo rany napisze do cię na FB chyba w tej sprawie. dając namiary. na kabaret.
UsuńBędę zobowiązana - śmiech to zdrowie.
UsuńUdanej środy popielcowo-walentynkowej. Kolacja to dobry pomysł, sama może się wybiorę na jakiegoś torta :), a jak nie będzie tam miejsc, to sobie w domu zjem :)))
OdpowiedzUsuńo to dobry pomysł, jestem już po lekarzu i mechaniku oraz obiedzie a przed radą więc po radzie zakupię jakąś słodycz i przytargam do domu. Uściski walentynkowe kochana:-)
UsuńDzięki i nawzajem :), ja sobie dziś poszłam na smacznego torta z kawusią :)
Usuńi my zjedliśmy torta z winem, to znaczy ja malutki kawałek reszta dla Naczelnika :-)
UsuńAch, Ty jawnogrzesznico!!! Mieso w post bedzie jadla i... oesu! alkohol doila, zamiast tarzac sie w popiele i bic po piersiach z poczuciem winy. Ja to nawet nie mam z kim powalentynkowac, usciskalam tylko futra, bo one jedyne mnie kochaja, mocno i bezwarunkowo (no z kotami to bym glowy nie dala za te bezwarunkowosc).
OdpowiedzUsuńTarganie za loczki i obrzucanie epitetami to chyba charakterystyczne dla pewnych grup spolecznych. Nie wiem, kto i co, ale moge sie domyslac.
i sie dobrze domyslasz;-) nojak to tylko futra? co ty tu imputujesz, corki ciebie kochaja i wznuki i ślubny nożżżż i ja :-) walentynkowo uściskuję.
UsuńZe Ty - moge uwierzyc, no i jeszcze futra. A reszta... szkoda gadac.
Usuńwięcej wiary Pantro :-)
UsuńZawsze mnie najciekawsze awanturki omijajo:pp
OdpowiedzUsuńw sumie i mnie też powinny, bo tego bloga nie czytam aleeee moje ciagoty i mój nos do awantur :-)) mnie zawiodły zupełnym przypadkiem hehe
UsuńMiłych Walentynek niezależnie od obchodzenia życzę 😊
OdpowiedzUsuńMy będziemy świętować w weekend, zafundowaliśmy sobie weekend w Kazimierzu z dwoma noclegami, jakoś tata przeżyje dwa dni z odgrzewanym obiadem.
Oczywiście, że nic tak nie wnerwia jak rozłam we własnym obozie 😀
o szczęściara:-0 tez bym do Kazimierza pojechała.
UsuńNiezwykłego wyjazdu Repo. cmok.
Kazimierz to że względu na małżonka, mamy 45 km tamże i ja jeżdżę od dziecka do SARPu, a on będzie pierwszy raz😀
UsuńOdcmokujem.
no i właśnie tego Wam zazdroszczę, że macie blisko
UsuńA przy okazji to mejl poszedł😀
Usuńodpisałam :-)
UsuńJakie echa? Ha! Echo to rozumien ale echa? No, niech beda echa dla zabawy, niech sie w serduszkach odbijaja i niech ten popiol na glowe, potem, sypia albo wyczesuja! Nie czyatam.
OdpowiedzUsuńMilych Walentynek , milych w taki sposob jak lubisz.
wzajemnie miłych walentynek, jak lubisz :-)
UsuńCytując jednego fajnego dziennikarza dzisiaj są Popielinki😂
OdpowiedzUsuńZaczęłam świętować, walentynki znaczy, dawno temu za oceanem. To nie jest tylko święto zakochanych, dostajesz kartki od przyjaciół, jesz z nimi głupie cukierki ze śmiesznymi życzeniami, idziecie na drinka i dlatego zaczęłam dzień od wysłania walentynek i dostałam… głupie życzenia. I za to lubię ten dzień.
Ty nie czytaj wąsatych bab, szkoda Twojej energii❤️
czasem zaglądam na różne wąsate blogi... nie tylko bab. ale mnie to nie zajmuje ;-) i nie zżyma.
Usuńtylko śmieszy. o tak w szkole mamy fajne święto radości i różnych działań fajnych i walentynek...zyczeń etcetera. my zjedlismy obiad i przytargałam torta po radzie i ach dostałam super wieszak, ktory zaprezentuję.
Ciekawa rzecz a tymi pracami domowymi. Nie jestem pewna, czy jestem za, czy jestem przeciw, a pracuję w szkole. Tymczasem ludzie, którzy nigdy nie pracowali w szkole, mają swoje jasno sprecyzowane zdanie na ten temat. To pewnie tak jak zawsze w życiu: im mniej się znasz, tym głośniej krzyczysz na jakiś temat :-)
OdpowiedzUsuńja jestem pewna jednego, ze najpierw należy okreslic czym sa te prace domów, a potem jakaś ich gradacja...oraz że nauczyciele zadaja na ferie, wolne dni, święta co jest absolutnie niedopuszczalne. Nauczyciele zresztą często łamią prawo i ustawy...Poza tym albo chcemy mieć szkołę przyjazną albo opresyjną. ludzie sie nie sa w stanie zdecydować, wrzeszczą jedno żądają drugiego. czyli norma w kraju tutejszym.
UsuńWszystko opiera się na zdrowym rozsądku nauczyciela. I trzeba być ostrożnym, bo wylejemy dziecko z kąpielą.
UsuńA to prawda. Dlatego ostrożnie i z głową ale z drugiej strony dopiero się dowiedziałam że nie wolno mi stawiać plusów minusów i np. A ustawa obowiązuje od września. I komu to przeszkadzało. Była to informacja istotna sla mnie dla rodzica i dziecka,że dziecko jest aktywny albo czegoś nie ogarnelo
UsuńStraszliwie żałuję, że nie nagrałaś filmu z drapania się po plecach różnymi przedmiotami. Ze ścieżką dźwiękową ze słowami brzydkimi bardzo, podejrzewam. I że go nie opublikowałaś, koleżankom blogowym ku uciesze, w te popiołkowe walentynki. Ale nic, poćwiczysz więcej jogi, to w każde miejsce na plecach się podrapiesz bez pomocy przedmiotów.
OdpowiedzUsuńWczoraj spytałam Latającego, czy z okazji Walentynek nie mógłby się nauczyć puszczać bąków o zapachu róży damasceńskiej i (cham jeden) odmówił. Jakże przykro.
:-))) bo masz bardzo wyrafinowane żądania :)
UsuńPrace domowe, hehe, jak ja się cieszę, że mój syn tutaj nie miał prac domowych, w Polsce łapał same jedynki dzięki tym pracom.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że miałaś, alkohol i mięso!
mięsa nie miała, miałam jeden kieliszek wina, maciupci kawałek tortu i poszłam spać po 21...a dzis pobudka o 5.30 się zrobiła :-O
UsuńTeż poszłam spać z kurami i wstałam podobnie, nadrobiłam dzięki temu roboty. Miłego podrapywania :P
Usuńa ja nadrobiłam owszem ale po 16 chodziłam jak zombiak normalnie...
Usuń