O tymże pisdzielce znóf wygrali wybory a Lucynka nam zakwitła urodą na drzewie.

 Lucynka nam zakwitła urodą na drzewie 

dlatego tak ważny jest dobry aparat przy tyłku, znaczy w telefonie. mawia Naczelnik. łapajmy chwilę kochani, tym razem, to aparat Naczelnika złapał.

Cały łikend spędziliśmy w ogrodzie. skrzynie, nasadzenia [a kany jednak pogniły, nieco zapleśniały w tych kartonach, widocznie nie potrafiłam przechować, ale było z czego wybierać, był duży zapas, że napchałam gęsto do 2 skrzyń, no to zobaczymy czy i w jakim stanie wylezą]  koszenie, sadzonkowanie, sianie,,, i zakup cebul i kfiatków na targach.

Front domu prawie skończony. teraz akurat pada, to i fajnie, niech zlewa nasadzenia.

Na targi ogrodnicze w słupku, pojechaliśmy z Ciri i to był błąd. bo piesa takiej ilości ludzi, hałasu, balonów i łopocących namiotów...nie zniesła.  Musieliśmy szybko wracać, także tylko lilie drzewiaste, i pięknego różowego różanecznika. złapaliśmy w locie aha i jeszcze dobrą chałwę na ostro, pistacjową i różaną i oscypa prosto z gór. i tyle. Następne targi w maju i wtedy jakieś kfiatki jeszcze przybędą, bo będę miała nowe stanowiska, rabaty, skrzynie porobione. i sadzonki warzywne. Milina potrzebuję nagwałt. 

Na targach zaczęliśmy bywać mieszkając jeszcze w słupku i kupowaliśmy różności, wiklinowe kosze dla kotów, dobre wędliny, kfiatki na balkon, kfiatki do domu...zjeżdżają firmy z całego kraju to i jest w czym wybierać ale ogólnie nie mam parcia, bo lokalne kwiatki jednak lepiej się przyjmują. 

Od soboty twarz mam ściągniętą.

w sobotę ogarniałam górkę. skończyłam robotę i o 19.30 przyszły do mnie silne kwasy, podziałały na łóżku do masażu i było relaxacyjnie i szczypiąco/naciągająco na poziomie bólu 4, więc od niedzieli unikam słońca i wszelkich robot brudnych, pyłowych. i tak 3 dni oraz spodziewam sie popękania skóry i oblezienia twarzy. w środę ;-) 

ale gdy będzie ciepło, to pojadę się wylinkować nad morze.

*

Wybory byli ale naród już nie był taki chętny. już spięcie dupy przeszło. Dziwne, bo jednak bliższa ciału koszula, podobno. A tu jak zwykle wygrała prawicowa partia prawych i sprawiedliwych  :-DDD i znów powinna rządzić, jak w sejmach obuchachacha

Tymczasem owszem na wschodzie i południu, kraju tutejszego, tradycyjnie, bo genów nie wydłubiesz. Logicznie rzecz ujmując, jako partia wygrana ma mniej województw i utraciła jakieś po drodze... 

W naszej gminie spoko. choć w mieścieobok dogrywka ale zdaje się stara ekipa, nader chujowa, choć nie pisowa ale zostanie. ech. dogórynogami stanę, żeby moja gmina była obok tego chujowego miasta.

Jeszcze za wcześnie na podsumowanie całości wyborów ale podobno sondażowo mało młodych ludzi się wybrało...najwięcej w moim przedziale wiekowym. i na pis najwięcej głosowało wieśniaków po 60tce i dlaczego mnie to nie dziwi. 

no i Lewico, co jest?? ludzie co jest z wami?

**

Rozmawialiśmy o wakacjach, łikendach i ewentualnym zakupie kampera z sąsiadami, kamper w Szwecji stacjonuje.

Jeśli by Naczelnik go pojechał oglądać, to może se pojedziemy wszyscy w majówkę, najpierw promem potem autami i spędzimy kilka dni we Szwecji, ach jakby było cudownie. nad jeziorem w lesie. w mieście, na wyspie. Helsinborg, Sztokholm, Gotlandia... wszystko jedno.

APDEJT wyborczy w mieścieobok

ha nasza Pani Wójt ogromne poparcie, u nas 80 % co oznacza, że jej polityka się podoba. w mieścieobok jaki by wynik nie był w składzie Rady, to oznacza kłopoty i dalszą walkę o gminę. ale kilka typków nie weszło. i dobrze.