Fiordy i fiordowanie.

 Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na polskim kampingu ale jestem fanką kampingow szwedzkich i norweskich.

Wszystko czyste, wygodne, kameralne i z szacunkiem. Nie jest to klasyczne pole wymiotowe ale wygodne miejsce do odpoczynku. Nikt nie drze pierza, nie krzyczy, nie przeszkadza nie jest głośny nie upija się wódką do nieprzytomności, i z pewnością nikt nie organizuje wyjazdow korpo czy innych integracyjnych. Są rodziny z dziećmi nawet maleńkimi ale dzieci nie wrzeszczące jak opętane. Towarzystwie międzynarodowe. Prysznice wygodne i czyste, podobnie toalety.

Jesteśmy na kampingu tuż za Oddą. W miejscowości Nå.

Dojazd do Oddy i poczatku fjordu albo jak chcą niektórzy do końcu Sørfjordu, Odda jest położona pomiędzy lodowcem Folgefonna a płaskowyżem Hardangewidda.

Jedziemy doliną wodospadów w Oddadalen.

Widać lodowiec Folgefonna, trzeci największy w Norwegii.  Do którego można podjechać autem i następnie podejść do czoła lodowca na spacer, 3godzinna wycieczka jakieś 8km od Oddy w dolinie Buerdalen. 

I widać wodospady w Dolinie Oddadalen, która się dojezdza do miasta. Zwana jest doliną wodospadów, na odcinku 10km widać aż 6 wodnych kaskad. Låteffosen to największy 165 metrowy wodospad. Auto nam opryskał, bo spada prawie na drogę.

Niestety zdjęcia robilam z samochodu...nie udało się wysiąść. A szkoda, bo wodospady cudne. A z auta zdjec się zrobić nie da.

*

Początek fiordu w mieście Odda.

A woda w tym fiordzie szmaragdowa i poniżej 

Widoki z campingu. I camping nad fiordem.

Wjazd do Oddy I fiordu

Kamping Eikhamrane w Nå. Polecam bardzo.