Wsparcie. oraz święty oburz.

 

i mało słońca było w łikend zgodnie z zasadą, że w tygodniu świeci a w łikend leje...

JESTEM. czytam, dzwonię, słucham, choć jedno słowo napiszę. .. to bardzo ważna kwestia. dla osoby w tarapatach. wiadomo. samemu się oczekuje. samemu jest się wdzięcznym. samemu się odczuwa. jakie to ważne. ... gdy jesteśmy w tarapatach, dopiero wtedy widzimy wyraźnie, kto jest kto ? kto nas lubi. a kto toleruje. Zaledwie. kto nas nie lubi. kogo nie interesujemy. kto się boi. a kto myśli tylko o swojej wrażliwości. 

Można też właściwie rozpoznać własną rodzinę.

Czasami wystarczy tylko jedno słowo...i tylko raz.

ale nic na siłę przecież. życzeniowe oczekiwanie. phi.

Wsparcie. tylko tyle można dać drugiemu człowiekowi i aż tyle. 

*

Hot temat. przewalił się przez wszystkie prawicowe mendia. rozgorzała dyskusja w przestrzeni publicznej, na blogach... czyli gównoburza. ale tym razem święta. 

Dlaczego tym wierzącym chrześcijanom katolikom...wszystko się tylko z ... wieczerzą kojarzy??? i dlaczego wszystkie tematy są na temat jedynie słuszny czyli święta wieczerza ?? matkobska i święta rodzina??

Igrzyska mają tradycje dłuższą niż chrześcijaństwo...i bogowie istnieli już wcześniej, powiem więcej chrześcijaństwo to monoteistyczny zlepek, który powstał na samym końcu.

I wszystko było PRZED chrześcijaństwem i święta rodzina i matka boga i święta wieczerza w postaci uczt bogów. i ludzi w hołdzie bogom. Jedna córka wyskoczyła z głowy boga, druga matka została zapłodniona in vitro a trzecia poczęła bez bzykania. jako dziewica. i tak też można. 

[Gdzieś skomentowałam, że za chwilę chmury się ułożą w stylu obrazoburczej ostatniej wieczerzy i niebo będzie pozwane i zbluzgane. przez swiętojebliwych prawicowców.]

Dlatego...bawi mnie beczenie przennoburaczane w każdym wieku bezrefleksyjne i bezmyślne. wynikające z braku wiedzy i nastawione Roszczeniowo. każdy powód jest dobry, żeby wrzeszczeć o prześladowaniu i obrażaniu. oraz piłowaniu katolików.

Na dodatek okazuje się, że dorobek sztuki średniowiecza i wielkich malarzy renesansu jest  prawicową własnością... no Nie jest. 

Nie oglądałam igrzysk nigdy. 

Na spektakle czasem rzuciłam okiem. Tym razem zobaczyłam skrót, żeby wiedzieć. o co tym razem foch i rwetes oraz rwanie kudłów i potrząsanie pustym łbem. 

[zadawałam pytania o co chodzi? ale nie uzyskałam odpowiedzi od pewnej konfy z zielonego wzgórza :-D piszącej o zbydlęceniu ?]. 

No i vive la France. oraz ca'ira. a także alle alle alle. 

rzekłam po zobaczeniu. bo to bardzo dobrze wyreżyserowana impreza. w stylu i nawiązaniu do greckich igrzysk i obrazu "Uczta bogów olimpijskich : W obrazie "Festivité" (Święto) znajdowała grupa osób przy stole, w tym kilka drag queens. Na stół wszedł Dionizos, który jest „bogiem imprezowania” i wina oraz ojcem Sequany [bogini rzeki Sekwany w religii galo-rzymskiej – KAI]. Chodziło "o wielkie pogańskie święto, związane z bogami Olimpu - tłumaczył reżyser". 

 i TYLE.

Już szybciej mnie zniesmacza fakt igrzyskowania w obliczu wojen i ludobójstwa no ale je jestem ateistką.

Chciałam też zobaczyć, na własne oczy, jak poradzi sobie Celina. gdyż pomimo braku chęci, oglądnęłam ten wstrząsający dokument o jej chorobie.

**

Obfita budleja i lilie

zdjęcia nie oddają klimatu, brak słońca psuje obraz.

a poniżej hortensja limonkowa

i formowanie tui przez Naczelnika. a przy okazji wycinanie suchych chorych gałązek...

Naczelnik tnie nasze ogromne tuje w kule, podcinamy je też dość wysoko [poprzednicy nasadzili ich sporo, w trakcie remontu kilkanaście zdechnęło, część powaliła zaraza]. 

A my nie chcemy ściany tujowej przed oknami, nie mieszkamy przy autostradzie. Mieszkamy w centrum wioseczki, przy drodze dojazdowej do posesji, gdzie jedzie jedno auto na kilka godzin. Tak ludzie zaglądają nam w okna i wiszą na płocie :-)) ale mamy zasłony, a taras dokładnie po drugiej stronie domu.

Uwielbiamy ażurowe konstrukcje tujowe. 

Uwielbiam tuje powycinane. poprzycinane. formowane. Idolką moją jest sąsiadkaola. Zwykłe tuje są nudne, zwaliste, zresztą ludzie z nich robią żywopłoty. Ale mogą być na prawdę niesamowicie oryginalną ozdobą ogrodów. Jak tylko znajdę siły, będę je cięła w kwadraty. w romby w mona lisy i ostatnie wieczerze...

Naczelnik umył okna w kominkowym, bo chciał lepiej widzieć zieleninę kwitnącą. zmusił mnie też do opustoszenia parapetów w celu otwarcia okien na oścież aby też pachniało w domu zieleniną kwitnącą [w przeddomu i ogrodziu właśnie bujnie rośnie, kwitnie i pachnie lilia w ilości 6 sztuk gigantów, budleja i hortensja co widać na zdjęciach]. 

W łikend niczego specjalnego w ogrodzie nie zrobiliśmy, bo padało. rozwiesiłam hamak, żeby nie zgnił. 

Zebrałam pomidorki koktailowe, ogórki i dwie sztuki cukinii. 

ps

w wyborczej artykuł : L.U.C. był blisko Oskara za muzykę do Chłopów. "Niektórzy próbowali utopić ten film. Wciąż jesteśmy chłopskim społeczeństwem."

no bo przecież chłop żywemu nie przepuści.

a pod artykułem hejt. że film ohydny a muzyka tandetna. ech i zapewne połowa go na oczy nie widziała. takie polskie piekiełko.