Lato nadal. LA TO !!!

Wczorajsza długa rozmowa z Mer, i francuskie opowiadania. i obgadywania. Nie podobało jej się Bordeaux zaanektowane przez kolorowych(?!) woli starą Francję. Podobała jej się katedra św. Andrzeja.

 Byłam wiele razy w Besancon blisko Dijon ale nigdy na południu. Natomiast już tam, wtedy widziałam Francję bardzo kolorową...

Teraz patrzę na trasę którą pokonywaliśmy busem. Dziś pojechała bym nad Jezioro Bodeńskie -  Dygata, przez Liechtenstein, Zurych, Berno i Lozannę. 

Wnętrza wilii z basenem do wynajęcia latem. wułala.

niestety nie mogę podać, gdzie to jest i ile kosztuje wynajęcie 

*

[środa]

 Jest czas na letnie, wakacyjne szaleństwa, przygody, podróże, akty twórcze i jest czas na ich układanie w głowie, w sercu i na blogu. Jest czas na przeżycia pierwotne i wtórne :-) zapewne w związku z tym cała historia się czasowo przeciąga i zostaje z nami znacznie dłużej.

Wczoraj odpuściłam Dwójarze. dostała dopa ale co nas komisję rozbawiła do łez, to jej jestem nawet wdzięczna. Bo takich głupot nikt by nie wymyślił. Anegdoty pozostaną nawet, gdy czas zatrze pamięć o niechlubnej ich twórczyni. Otóż kultowym autem lat siedemdziesiątych, epoki gierkowskiej Polsce, na włoskiej licencji, było auto na F czyli ...Ferrari. 

kurtynka.

[w typie Kto stoi na kolumnie Zygmunta? brzmiało pytanie a odpowiedzi było coniemiara bezliku:-DDDD 

Ból głowy mnie sienasilił, bo też i ciśnienie jakoś zwyżkuje z każdym drobnym nerwem, lub w efekcie pierdolenia bez sensu.

Dziś się zerwałam zbyt wcześnie no ale to mój organizm zadecydował, że siedem godzin wystarczy. dlatego w ogóle piszę, gdybym wstała zaplanowanie, nie byłoby czasu. dziś jadę  wcześniej do placówki w związku z wynikami egzaminu i duposiedzeniem na dwóch radach pedagogicznych. biorę Pomponiusza Flatusa, którego se przeczytam podczas. 

Pomponiusz zrobił robotę, tylko się musiałam mocno pilnować, żeby nie ryczeć ze śmiechu. Uwielbiam Mendozę, tak jak Monty Pajtona.

[Wczoraj (wtorek)spędziliśmy czas na serialu: The Morning Show.  no i lecimy już drugą serię]

Po powrocie z teatru i placówki nie mam siły posadzić w donice pięknych  kwiatków zakupionych ostatnio w OBI. ech można popłynąć kasowo jak nic. normalnie. już dawno tego nie robiłam. Nadal gorąco. krótka wizyta u sąsiadkiOli. znów zakupiła zieleninę do ogrodu, cały czas robi przemeblowania. Obładowała nas ogórkami, bo urodzaj, podobnie w łikend przyjaciółka obładowała nas pomidorami(bo urodzaj).

A w sobotę grill sie szykuje, bo sąsiady zakupili gazowego gilla. to będziemy jeść i pic wino w noc i śpiewać... Wcześniej Naczelnik ma ognisko w remizie, gdyż szykują program artystyczny na święto plonów. buchacha.

A kiedy my zakupimy grilla siepytam się?

*

[Czwartek]

Mam dużo godzin w placówce upchanych w dwa dni. Jeszcze więcej, niż w zeszłym roku. także wtorki i czwartki będą zapakowane po kokardy od rana do nocy. joga mi się nie zmieści. Muszę szukać innego rozwiązania. albo dobić pointe dechą we wtorek. W sumie ogólnie godzinowo poza domem, wyjdzie na to samo. tylko mniej wolnego czasu a pracy kilka godzin więcej. Dam radę. na wyjazdy trzeba zarobić :-)

Nie piszę o placówce ostatnio ale się uzbierało. W sumie zarządzającą mogę jakoś przyjąć do wiadomości: wraz z nowym człowiekiem zmiana wizji. już nie oceniam, jaka ta wizja jest. 

Natomiast niektóre typki się nie zmieniają...ech. nadal pełno zwyczajowych bab: ja jestem wszechwidząca !!! reszta to się tylko chwali i śmie mieć dobre zdanie o sobie (obuchacha)

i to przechodzi jak zaraza na kolejne pokolenia.

Afery, aferki, obgadywania i "oczerniania" no co to jest za określenie jakieś starodawne ??? jednakowoż bardzo modne w pewnych kręgach :-DD

Tak, placówka to miejsce, gdzie nie wolno mieć dobrego zdania na swój temat. Nie wolno się cieszyć życiem, sobą, swoimi osiągami i nie wolno Wystawać. niedajbuk.

czeba mieć zbolałą minkę cierpiętnicy, której nic i nikt się nie podoba. i ma problemy. 

czeba być przeciętną, skromną osobą, bez sukcesów, najlepiej. no i ci będą paczeć na rence, nogi, twarz, ciuchy... w fejsbuki, że za dużo podróżujesz. Tak jak cały ten zasrany kraj wieśniacki. wyznaniowy. 

rządy się zmieniajo i ministry ale grono pedagogicznie owszem NIE.

No i nadal siedzi ksiądz w ławce!? serio? ministro edukacji ?? nowacko ??miałaś wykopać tę zgraję wpizdu z placówek. 

[... coraz częściej myślę, że mnie to środowisko zatruwało i nadal zatruwa...w pakiecie z całym środowiskiem tej wieśniackiej mieściny. od zwolenników fasy, po profesorów symetrystów]

ps

ładna cyfra szatańska na dole 888